Wierchy Rabka i Biali Biały Dunajec uzupełniły stawkę półfinalistów rozgrywek o Puchar Podhala. Rabczanie gadko odprawili z kwitkiem Chabówkę z kolei Biali postarali się o niespodziankę i ograli wyżej notowaną drużynę Lubania Tylmanowa.
KS Chabówka (B) – Wierchy Rabka – Zdrój (IV) 0:6(0:4)
Bramki: 0:1 Kościelniak 1 z karnego, 0:2 Banik 9, 0:3 Ciećko 32, 0:4 Ciećko 34, 0:5 Dudzik 55, 0:6 Chochliński 76
Chabówka: Góra – J. Florczyk, T. Czyszczoń, Ślaga, P. Czyszczoń (40 D. Rapacz (75 Sz. Florczyk), Krzysztof Rapacz, Kamil Rapacz (55 Łukaszka), Sumara, Nawara (80 Karol Pyka), Krystian Pyka (76 Panek), Mrózek
Wierchy: Styrczula – Chochliński, Jędrzejowski, Świerzbiński, Kościelniak, Dudek (46 Zubek), Myrda, Czubin, Banik (60 Traczyk), Dudzik, Ciećko.
Typowy mecz do jednej bramki. Już w 1 minucie po faulu na Dudziku Kościelniak z rzutu karnego, rozwiązał „worek z golami”. W 9 min po rzucie wolnym Jędrzejowskiego i nie najlepszej interwencji bramkarza gospodarzy na 2:0 dla Wierchów trafił Banik. Dwa kolejne gole – w odstępie dwóch minut – zdobył Ciećko. W pierwszym przypadku sfinalizował dogranie Banika, a w drugim popisał się indywidualną akcją. W 55 min na listę strzelców wpisał się Dudzik, efektownym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego. Wynik końcowy ustalił w 76 min Chochliński po solowym rajdzie.
Biali Biały Dunajec (B) – Lubań Tylmanowa (A) 3:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Bobak 7, 2:0 Franosz 27, 3:0 Bryjak 48, 3:1 Adamczyk 68, 3:2 Adamczyk 88.
Biali: Skupień – Bobak, Pańszczyk, Polak, Gąsior, Łojas, Karpiel (75 Tylka), Kliś (85 P. Łukaszczyk ), Franosz (53 A. Łukaszczyk), Bryjak, Fryzowicz (63 Magdziak)
Lubań: Żołądź – Babik, Lizoń, Ł. Kozielec, Kwit, Noworolnik, A. Kozielec (70 K. Kuzielec), Kurnyta, Gabryś, Udziela, Adamczyk
Biali wykorzystali duże problemy kadrowe Lubania. W bramce gości z konieczności wystąpił, grający trener, a w przeszłości nominalny gracz z pola Żołądź. Już w 7 min popisał się on efektowną obroną rzutu karnego wykonywanego przez Bobaka, tyle że gracz Białych zdążył z dobitką, przy której bramkarz Lubania był już bez szans. W 27 min na 2:0 podwyższył Franosz, który wykorzystał nieudaną pułapkę ofsajdową tylmanowian i wygrał pojedynek z Żołędziem. Zaraz po przerwie trzeciego gola dla gospodarzy zdobył głową Bryjak. W emocje w końcówce tego spotkania zadbał Adamczyk. Pomocnik Lubania w 68 min zdobył swojego pierwszego gola, a w 88 min drugiego. Na doprowadzenie do remisu już przyjezdnym jednak czasu nie starczyło.
Pary półfinałowe
Wierchy Rabka – Lubań Maniowy
Biali Biały Dunajec – Podhale Nowy Targ