W sobotnich meczach 4 kolejki spotkań ligi okręgowej dużych emocji dostarczyły mecze w Ludźmierzu gdzie Wiatr podzielił się punktami z Babią Górą oraz w Szczawnicy, gdzie Jarmuta pokonała LKS Szaflary. Wyjazdowe zwycięstwo w Laskowej odnieśli gracze Czarnych Czarny Dunajec.
Wiatr Ludźmierz – Babia Góra Lipnica Wielka 1:1 (1:0)
Bramki:1:0 Krugiołka 40, 1:1 Szczerba 47,
Wiatr: Ciszek – Luberda, Strama, M. Stopiak, Zubek (65 Panek) – Żółtek ŻK, Hrapkowicz (46 Chrobak), Siaśkiewicz, Karwaczka ŻK (70 Ślusarek ŻK), Chowaniec (75 B. Siuta) – Krugiołka.
Babia Góra: Ignaciak – Kupser ŻK, P. Lach, G. Skoczyk, A. Stopiak ŻK (46 Stopka ŻK), Szymusiak – Konieczny, Basisty, T. Lach ŻK (88 Rudyk) , Szczerba – Kłosowski (73 K. Kucek).
Sędziował: Paweł Folwarski
Pierwsza połowa z gry wyrównana, ale na przerwę to Wiatr schodził z jedną bramką zaliczki. Gospodarze prowadzić mogli prowadzić znacznie wyżej. W doliczonym czasie gry Karwaczka zmarnował jednak rzut karny – jego intencje wyczuł Ignaciak. Wcześniej w słupek trafił Żółtek, a świetnej sytuacji nie wykorzystał Chowaniec. Jeżeli chodzi o okazje przyjezdnych to najlepszą okazję – w pierwszych fragmentach meczu - miał Basisty, który po dograniu Kłosowskiego, będąc metr przed bramką nie trafił w piłkę.
Za to już pierwsza ofensywna akcja przyjezdnych po przerwie dała im gola. Potem obie strony miały jeszcze sporo okazji by przechylić szalę zwycięstwa. Szwankowała jednak skuteczność. Ze strony Babiej Góry m.in. Szczerba nie potrafił pokonać z najbliższej odległości Ciszka, a z kolei w szeregach Wiatru najbliżej szczęścia był Ślusarek, który jednak trafił tylko w słupek.
- Typowy mecz na remis. Z dużą ilości sytuacji z obu stron. Przyjechaliśmy na trudny teren. Z remisu może nie jesteśmy do końca zadowoleni, ale szanujemy ten punkt – ocenił trener gości Grzegorz Szczepaniec.
- Zgodzę się, że wynik końcowy jest sprawiedliwy. Inna rzecz, że ten mecz mogliśmy rozstrzygnąć w pierwszej połowie. Trzeba oddać drużynie Babiej Góry, że nie przez przypadek są w czołówce tabeli. To dobry zespół – powiedział z kolei trener Wiatru, Wojciech Siuta.
Jak padły bramki?
1:0 40 min – prostopadłe zagranie Żółtka do Krugiołki, który następnie wygrał pojedynek jeden na jeden z Ignaciakiem
1:1 47 min – Szczerba dopadł w polu karnym Wiatru do odbitej przez Ciszka piłki i z bliska uderzył nie do obrony.
88 minuta Łukasz Ślusarek (Wiatr Ludźmierz) trafia w słupek bramki Babiej Góry
Jarmuta Szczawnica – LKS Szaflary 3:2 (3:0)
Bramki: 1:0 Pietrzak 11, 2:0 Jurek 19, 3:0 Weber 36, 3:1 Kasperek 54, 3:2 Rusnak 88.
Jarmuta: Olchawa – Boczoń (55 Batkiewicz), Bobak, Ziemianek, Mrówka - Zachwieja (30 Latawiec), Kuziel (90 Wichniarczyk), Weber, Jurek, J. Pietrzak - W. Wiercioch
Szaflary: Kowalczuk – Baboń (50 Rusnak ŻK), Rzepka, Marek, Pawlikowski ŻK - Gałdyn (50 Kasperek), Kantor (75 A. Kamiński), Lubelski (80 Mrugała), Szymkowiak, P. Kamiński - F. Kamiński ŻK.
- Szkoda nam końcowego wyniku, uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę. W drugiej połowie mieliśmy przewagę i robiliśmy wszystko by dogonić rywala. Zabrakło skuteczności i żałujemy tej słabszej pierwszej odsłony. Mimo wszystko chylę czoła przed chłopakami za walkę i charakter. Na naszych spotkaniach w tym sezonie nie sposób się nudzić, teraz czekają nas trzy domowe pojedynki, gdzie powalczymy oczywiście o komplet punktów - podkreśla trener Szaflar Michał Kantor.
- Mecz rozpoczął się dla nas znakomicie. Pierwsza połowa bardzo pozytywna, trzy bramki to najmniejszy wymiar kary dla przeciwnika. Drugie 45 minut można powiedzieć, że graliśmy o przetrwanie. Po zmianach nasza gra nie funkcjonowała już tak płynnie. Zdobywamy trzy punkty z wymagającym rywalem i za tydzień czeka nas kolejna trudna przeprawa w Lipnicy Wielkiej – podsumował grający trener Jarmuty Jacek Pietrzak.
Jak padły bramki ?
1:0 11 min – ładnym precyzyjny strzał Pietrzaka z okolic 16 metra. Bramkarz bez szans.
2:0 19 min – tym razem Jurek z dystansu trafia do bramki gości
3:0 36 min – po rzucie rożnym jeden z najniższych na boisku zawodników Weber posyła piłką głową do bramki.
3:1 54 min – po składnej akcji gości do futbolówki doskakuje Kasperek, mija Olchawę i pakuje futbolówkę bramki.
3:2 88 min - rzut wolny wykonuje Szymkowiak, miękkie podanie trafia idealnie na głowę niepilnowanego Rusnaka, który strzela w prawy górny róg.
Laskovia Laskowa – Czarni Czarny Dunajec 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Wesołowski 30.
Czarni: Gogola – Pachabut, Szwajnos, D. Bukowski, Wszołek – Zahradnik (70 Kulman), S. Bukowski (75 Kobylak), Cikowski, Zahora, Wesołowski – Żuchowski (72 M. Bukowski)
Duży udział w zwycięstwie gości ma bramkarz Gogola, który w 80 minucie obronił rzut karny.
Jak padła bramka ?
0:1 30 min – Wesołowski dobija strzał Żuchowskiego.