Po 22 dniach, wymuszonej przez koronawirus przerwy, piłkarze Podhala Nowy Targ wrócili do ligowej rywalizacji. I był to powrót jak najbardziej udany, bowiem nowotarżanie wygrali wyjazdowe starcie z beniaminkiem z Wiązownicy.
Wygraną zapewnił Podhalu debiutujący w ich barwach Michał Grunt, który w 35 minucie zdobył jedynego w tym meczu gola. Trafił do bramki gospodarzy głową, po dograniu z prawej strony od Macieja Toni.
W pierwszej połowie bliski zdobycia bramki był też Błażej Skórski. Z jego uderzeniem z 22 minuty poradził sobie jednak golkiper gospodarzy. Z kolei w 37 min efektowną interwencją popisał się Maciej Stryrczula, którzy przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale z bliska Mateusza Lorenca.
Po zmianie stron nowotarżanie oddali nieco inicjatywę gospodarzom, ale na szczęście obyło się bez konsekwencji i to Podhalanie w trzecim meczu tego sezonu, mogli się cieszyć z trzeciego zwycięstwa. Trzeba też podkreślić, że nowotarżanie w bieżących rozgrywkach nie stracili jeszcze gola.
- Nie było to łatwe spotkanie dla nas. Ta długa przerwa dała się nam mocno we znaki. Szczególnie w drugiej połowie mocno cierpieliśmy fizycznie. Na szczęście zmiany jakie dokonaliśmy, pomogły na dowieźć tą jedno bramkową przewagę do końcowego gwizdka sędziego. Naprawę trzeba oddać dużą zasługę w tym zwycięstwie naszym rezerwowym zawodnikom – powiedział po spotkaniu trener Podhala, Marcin Zubek .
KS Wiązownica – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Grunt 35.
Wiązownica: Słysz – Skolenko, Lorenc, Kasia, Gil (85 Bałanda 90 CZK) – Rop, Buć ŻK (65 Michalik), Mac, Kumor (46 Gliniak), Wydra – Szafra.
Podhale: Styrczula –Witkowski, Dudek, Wajsak, Tonia – Mizia (57 Nawrot), Lewiński, Mianowany (68 Janiczak), Skórski (57 Molis), Potoniec (68 Mrówka) – Grunt (72 Misiura).
Sędziował: Albert Binkowski ze Skarżyska Kamienna.