Dwa remisy, wygrana i przegrana to bilans podhalańskich drużyn w 3 kolejce IV ligi
Piłkarze Wierchów Rabka 3 kolejce spotkań grupy wschodniej IV ligi zremisowali 1:1 wyjazdowe spotkanie z Popradem Muszyna. Tym samym obie drużyny podtrzymały miano niepokonanych.
Po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej pierwsi z gola cieszyli się rabczanie. Po rzucie rożnym gospodarzy, przyjezdni przejęli piłkę. Michał Czubin uruchomił podaniem Tomasza Dudka, ten po kilkudziesięciu metrowym rajdzie prawą stroną dograł futbolówkę wzdłuż bramki, a całą akcję sfinalizował Paskal Zgierski. Gospodarze wyrównali w 89 minucie po niefortunnej interwencji Szymona Jeziorskiego, który zaliczył samobójcze trafienie.
- Powiedziałbym, że remis sprawiedliwy, ale ze wskazaniem na nas. Wydaje mi się, że stworzyliśmy sobie więcej okazji bramkowych, głównie po kontratakach – ocenił trener Wierchów, Karol Niewolik..
Poprad Muszyna - Wierchy Rabka 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Zgierski 55, 1:1 samobójcza 89.
Wierchy: Zhuk – Witek, Jeziorski, Jaworski, Misiura (60 Kościelniak) – Dara, Zgierski (65 Banik), Dudek, Czubin (80 Myrda) Majeran – Pazurkiewicz.
*******
Dużych emocji dostarczyło derbowe starcie Jarmuty Szczawnica z Watrą Białka Tatrzańska, w ramach 3 kolejki spotkań grupy wschodniej IV ligi. Ostatecznie zwycięsko wyszła z niego Watra, dla której była to trzecia wygrana w trzecim spotkaniu tego sezonu.
Jarmuta Szczawnica – Watra Białka Tatrzańska 2:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Zuiev 8, 0:2 Klisiewicz 14, 1:2 Wiercioch 47, 2:2 Weber 68, 2:3 Zuiev 81, 2:4 Klisiewicz 88.
Jarmuta: Możdżeń – Banaś, Boczoń, Dyląg, Kamiński (86 Giełczyński) – Weber, Sidorczuk, Styrenczak, Michałczak, Janc (46 Wiercioch) – Pietrzak (83 Ziemianek)
Watra: Kudła – Kuchta (75 Sławecki), Uwakwe, Maciasz, Ł. Młynarski – Klóska (55 Kuc), Zuiev (83 Kurnyta), Masłowski, Surma (55 Drozd) , Dudek (90 Łukaszczyk) – Klisiewicz.
Sędziował Dominik Hebda z Brzeska. Żółte kartki: Sidorczuk – Klóska, Zuiev, Ł. Mynarski.
Ulewa jaka przeszła nas stadionem chwilę przed rozpoczęciem meczu, zdecydowanie utrudniła warunki do gry, szczególnie w pierwszej jego połowie.
Watra już w pierwszych sekundach meczu mogła objąć prowadzenie. Błąd przy wykopie piłki spod własnej bramki popełnił Możdżeń, przejął ją Klisiewicz, ale uderzył niecelnie. Parę chwil później kolejny, bliźniaczy błąd golkipera Jarmuty, tym razem już właściwie spożytkował Zuiev. Minęło kolejnych 5 minut i Watra podwyższyła prowadzenie. Zrehabilitował się Klisiewicz, który przebiegł z piłką dobrych kilkanaście minut, mijając kolejnych graczy Jarmuty i precyzyjnie uderzył obok wybiegającego z bramki Możdżenia.
Wynikiem 0:2 zakończyła się pierwsza połowa. Druga z kolei rozpoczęła się od bramki kontaktowej dla gospodarzy. Niezdecydowanie obrońców Watry, wykorzystał Wojciech Wiercioch. W 68 minucie mieliśmy już remis, po strzale Wiktora Webera i pechowej interwencji Szymona Kudły. W końcówce to goście jednak przechylili szalę zwycięstwa. W 81 minucie Klisiewicz zagrał do Zuieva, a ten popisał się efektownym uderzeniem. Wygraną gości przypieczętował w 88 minucie Klisiewicz, którego świetnym, crossowym podaniem obsłużył Dudek. W między czasie rzut wolny miała Jarmuta. Uderzenie Sidorczyka, efektowną paradą wybronił Kudła.
******
Remisem 2:2 zakończyło się spotkanie 3 kolejki grupy wschodniej IV ligi między Lubaniem Maniowy, a Bocheńskim KS.
Biorąc pod uwagę jak oba zespoły prezentowały się w pierwszych dwóch kolejkach, faworytem tego spotkania byli gospodarze. Po godzinie gry to jednak goście prowadzili i to 2:0. W obu sytuacjach nie najlepiej w bramce Lubania zachował się Jakub Sikora. Maniowianie nie dali jednak za wygraną, rzucili się w pościg i po indywidualnych akcjach Mateusza Pluty i Patryka Dudy odrobili straty. Gospodarze mogli ten mecz nawet jeszcze wygrać. Przyjezdnym dopisało jednak szczęście. W słupek ich bramki trafił Duda, a w poprzeczkę Ligienza.
- Pierwsza połowa niemrawa w naszym wykonaniu. Po przerwie było już dużo lepiej, mimo straconej na początku drugiej bramki. Graliśmy z dużą determinacją i wiarą w to, że stać nas na korzystny wynik. Oczywiście szkoda straconych punktów, ale biorąc pod uwagę okoliczności w jakich wywalczyliśmy ten remis, należy go szanować – ocenił to spotkanie, jeden z asystentów trenera Grzegorza Hajnosa, Artur Świerad.
Lubań Maniowy – Bocheński KS 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Rybak 8, 0:2 Łyduch 54, 1:2 Pluta 72, 2:2 P. Duda 79.
Lubań: J. Sikora – Szeliga, Chlipała (46 Szwajnos), Firek – Pluta, Jandura, Kasperczyk (46 Skórski), Ligienza, Noworolnik (60 Hagowski) – P. Duda, Mrówka.
Bocheński: Szydłowski – Sane, Chlebek, Janicki, Ulas – Rybak, Pasiut (65 Jastrzębski), Rachwalski, Łyduch, Chibueze – Musiał.
Sędziował: Filip Studziński z Krakowa.
Żółte kartki: Świerad (na ławce rezerwowy), Szeliga – Ulas.