Niecieczanie jeszcze w tym sezonie nie stracili nawet jednego punktu.
Do przerwy prowadzenie Lubaniowi dał Pluta, efektownym trafieniem z dystansu. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Duda. Zaraz na początku drugiej połowy drugiego gola dla maniowian zdobył Mrówka, finalizując dogranie z bocznego sektora boiska od Pluty. Za moment po faulu na Skydanie, czerwoną kartkę ujrzał jeden z zawodników z Niecieczy. Wydawało się, że to przesądzi o wygranej maniowian, a tymczasem w kolejnych minutach to niecieczanie zdobyło kolejne trzy gole i przechylili szalę zwycięstwa.
– Wyszliśmy na spotkanie z liderem z mocnym przekonaniem, że możemy pokusić się o zwycięstwo. I przebieg meczu potwierdził, że jest to bardzo możliwe. Niestety czerwona kartka dla przeciwnika uśpiła naszą czujność i ponieśliśmy tego surowego konsekwencje – powiedział po meczu trener Lubania Paweł Batkiewicz.
Wierchy Rabka – Wolania Wola Rzędzińska 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Czubin 26, 1:1 Wójcik 58, 1:2 Nowak 82, 1:3 Luberda 88.
Wierchy: Zhuk – Witek (75 Kościelniak), Jeziorski, Kęska (70 Ptak), Dudek, Misiura, Czubin, Banik, Myrda, Lutsenko, Florek.
Wolania: Bielaszka – Tragarz, Mróz, Tadel, Leżoń, Michoń (60 Luberda), Wójcik (80 Rębacz), Tubek, Minorczyk (60 Partura), Nowak, Malinowski.
Sędziował Artur Smoleń z Krakowa. Żółte kartki: Myrda – Malinowski, Nowak, Tadel.
Pierwsi bliscy zdobycia gola byli przyjezdni, konkretnie Minorczyk, który w 9 minucie ostemplował słupek. Skuteczni byli za to gospodarze, których w 26 minucie na prowadzenie wyprowadził Czubin, technicznym uderzeniem po sprytnym podaniu od Kęski. Prowadzeniem gospodarzy 1:0 zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron goście zdołali odwrócić losy tego spotkania. W 58 minucie wyrównał wyrównał Wójcik, który skutecznie „zamknął” dośrodkowanie Mroza. Z kolei w 82 minucie po rzucie rożnym do bramki Wierchów trafił Nowak. Wygraną przyjezdni przypieczętowali w 88 minucie, po tym jak Luberda najszybciej odnalazł się w zamieszaniu pod bramką gospodarzy.
*******
Sokół Słopnice – Jarmuta Szczawnica 6:2 (2:0)
Bramki dla Jarmuty: Sidorczuk 82, Chowaniec 88.
Sokół: Zakiyev (60 Grucel) – S. Porębski (64 Camara), Pach (71 Więcek), Mrózek, Nowak, Jasica, Augusto, Augustyn, Wontorczyk (64 D. Porębski), Matras (71 Kowalczyk), Koredczka.
Jarmuta: Pietrzak – Barnaś (75 Latawiec), Drożdż, Faltyn (46 Kwit), Noworolnik (55 Żółtek), Kuziel, Wiercioch, Sidorczuk, Chowaniec, Balogun (55 D. Michałczak), Dyląg.
O rozmiarach porażki zadecydowały seryjnie popełniane przez szczawniczan indywidualne błędy w defensywie. Dobrego dnia nie miał bramkarz Jarmuty, którego konto obciążają przynajmniej 3 gole. Przy wyniku 0:6 w końcówce gole zdobywali Sidorczuk, po prostopadłym podaniu od Chowaniec i właśnie Chowaniec po przytomnym uderzeniu z dystansu.