Piłkarze Lubania Maniowy w ostatnim meczu sezonu w rozgrywkach grupy wschodniej IV ligi pokonali w Słopnicach Sokół 6:3 i ostatecznie zajęli w ligowej tabeli drugie miejsce. Piłkarze Wierchów Rabka po wygranej w środku tygodnia 7:0 nad Kolejarzem Stróże, dzisiaj w meczu ostatniej kolejki rozgrywek grupy wschodniej IV ligi, także zaliczyli efektowne zwycięstwo, ogrywając w Radłowie gospodarzy 6:0! Z kolei Białaczanie w ostatnim meczu sezonu 2021/2022 odnieśli na własnym stadionie okazałe zwycięstwo nad Limanovią Limanowa i efektownie pożegnali się z 4 ligą. Podobnie piłkarze Jarmuty Szczawnica zwycięstwem na własnym boisku nad Glinikiem Gorlice pożegnali się z czwartoligowymi rozgrywkami.
KS Sokół Słopnice – Lubań Maniowy 3:6 (0:2)
Bramki dla Lubania: Mrówka 20, 42, Kasperczyk 55, Magdziarczyk 63, Skydan 82, 85.
Lubań: Świerad- Firek, Chlipała, Ligienza, Górecki (72 Jandura) – Mańko, Pluta, Magdziarczyk (65 Diaz), Duda (87 Franczak), Mrówka (87 Wróbel) – Kasperczyk (60 Skydan)
– Od początku inicjatywa była po naszej stronie i efektem tego było dwubramkowe prowadzenie do przerwy. Po przerwie dołożyliśmy trzecią bramkę i… troszkę wkradło się rozluźnienie w naszych szeregach. Daliśmy sobie wbić dwa gole. Super jednak zareagowaliśmy. Szybko odzyskaliśmy kontrolę nad meczem i znów udokumentowaliśmy to kolejnymi bramki. Byliśmy bardzo zdeterminowani by dobrze zakończyć sezon i zrealizować cel jakim było zajęcie drugiego miejsca, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii klubu. Cieszymy się, ze udało się nam to osiągnąć. Z tego miejsca chciałbym podziękować mojemu poprzednikowi trenerowi Grzegorzowi Hajnosowi, który zbudował fundament pod ten sukces. Dziękuje całemu sztabowi, a przede wszystkim zawodnikom. Z taką drużyną praca to sama przyjemność – ocenił trener Lubania, Paweł Batkiewicz.
******
Radłovia Radłów – Wierchy Rabka 0:6 (0:4)
Bramki: 0:1 Banik 7, 0:2 Banik 15, 0:3 Banik 25, 0:4 Traczyk 40, 0:5 Florek 59, 0:6 Misiura 74.
Wierchy: Zhuk – Witek (46 Kościelniak), Traczyk, Lutsenko, Misura – Czubin (46 Dara), Myrda, Wójcik (46 Dudek), Majeran (46 Florek) – Banik, Pazukiewicz (60 Kęska)
Pierwsze 3 gole w tym meczu były autorstwa Macieja Banika. W 7 min skorzystał on z nieporozumienia między obrońcą, a bramkarzem gospodarzy, przejął futbolówkę i umieścił ją w pustej już bramce. W 15 minucie z kolei napastnik Wierchów przejął prostopadłe podanie od Łukasza Pazurkiewicza i wygrał pojedynek 1 na 1 z bramkarzem. Hat-tricka Banik skompletował w 25 minucie, kiedy po zagraniu Bartłomieja Traczyka zmienił tor lotu piłki czym zaskoczył zdezorientowanego golkipera. W 40 minucie na listę strzelców wpisał się Traczyk, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michała Czubina, popisał się precyzyjną „główką”.
Po przerwie Wierchy dołożyły jeszcze dwa gole. W 59 minucie z bocznego sektora w pole karne gospodarzy piłką posłał Tomasz Dudek, a akcję skutecznie „zamknął” Patryk Florek. Z kolei w 74 minucie dogrywał także ze skrzydła Rafał Kościelniak, a skuteczny strzał oddał Grzegorz Misiura.
– Wiedzieliśmy, że szybko zdobyta bramka otworzy ten mecz. I tak też się stało. Oprócz sześciu zdobytych goli, mieliśmy masę sytuacji na kolejne. Warunki do gry nie były łatwe. Wysoka temperatura sprawiała, że ciężko było o intensywność. Cieszymy się zarówno z rozmiarów tego zwycięstwa, ale też z bardzo dobrego zakończenia sezonu – ocenił trener Wierchów, Sebastian Świerzbiński.
********
Watra Białka Tatrzańska – Limanovia Limanowa 5:1 (3:0)
1:0 Klisiewicz 4, 2:0 Klisiewicz 13, 3:0 Klisiewicz 37, 4:0 Kuc 85, 5:0 Kuc 86, 5:1 Kulig 90.
Watra: Franosz – Martuszewski (80 Mroszczak), Łukaszczyk, Zaika, Ł. Młynarski (75 Bałos), Uwakwe, Klisiewicz (80 Drozd), Zuiev (72 M. Młynarski), Drobnak, Dudek (64 Kuc), Masłowski.
Limanovia: Mastelarz – K. Mus (42 Król), Wojtaszek (62 Kulig), Kurczab, Matras, Pławecki, G. Mus, Kaleta (46 B. Kościółek), Buczek (46 Krzyżak), Skrzatek, Bandarenka.
Sędziował: Przemysław Przybyłowicz z Gorlic. Żółte kartki: Kuc, Drozd – Król
Losy tego spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej jego połowie, w której na miano bohatera zasłużył bezwzględnie Lucjan Klisiewicz. Napastnik gospodarzy w zaledwie 33 minuty skompletował klasycznego hat-tricka. Po przerwie – w odstępie 90 sekund – dublet ustrzelił rezerwowy Kuc, a w doliczonym czasie gry honorowe trafienie dla przyjezdnych zaliczył Kulig.
*******
Jarmuta Szczawnica – Glinik Gorlice 5:4 (3:1)
Bramki: 1:0 Sidorczuk 7, 1:1 Kusiak 26 z karnego, 2:1 Balogun 30, 3:1 Wiercioch 45+2, 4:1 Wiercioch 62, 5:1 Kuziel 64, 5:2 Buś 72, 5:3 Rąpała 80, 5:4 Kukla 87.
Jarmuta: Pietrzak – Kwit (70 Latawiec), H. Michałczak, Noworolnik, Kuziel, Wiercioch, Sidorczuk, Drożdż, Chowaniec (5 Żółtek, 85 Hryc)), Balogun, Faltyn.
Glinik: Czochór – Rząca (7 Mituś), Dąbrowski, Myśliwy (46 Spyrka), Stój (46 Rąpała), Kusiak (70 Kukla), Świechowski (70 Kuliga), Buś, Gryboś, Firlit, Piotrowski.
Sędziował: Artur Dudek z Krakowa. Żółta kartka: Mituś.
Wynik meczu w 7 minucie otworzył Sidorczuk, który po asyście Żółtka, mimo ostrego kąta oddał skuteczny strzał. W 26 minucie Glinik wyrównał z rzutu karnego, którego wykorzystał Kusiak. Jarmuta odpowiedziała po 4 minutach. Żółtek dograł do Baloguna, ten oddał strzał, piłka po drodze odbiła się jeszcze rykoszetem od jednego z zawodników z Gorlic i wpadła do bramki. W ostatniej akcji przed przerwą na 3:1 prowadzenie gospodarzy podwyższył Wiercioch, który z bliska dopełnił formalności po podaniu Baloguna.
W 62 min po podaniu Żółtka i niefortunnej interwencji obrońcy Glinika, Wiercioch uprzedził bramkarza i podwyższył na 4:1. Minęły dwie minuty i piątego gola dla gospodarzy zdobył Kuziel, po centrze Noworolnika. W 72 minucie to goście cieszyli się ze swojego trafienia w meczu gola. Pietrzak strzał Piotrowskiego obronił, ale wobec dobitki Busia był bezradny. W 80 minucie na 3:5 trafił po rzucie rożnym Rąpała, a w 87 min rozmiary przegranej gości zmniejszył jeszcze Kukla.
|