Przygodę ze sportem, jak prawie każdy chłopak w Nowym Targu, Piotr Kostela rozpoczął od hokeja. Zaczął jako sześciolatek, niestety, po 10 latach okazało się, że problemy zdrowotne nie pozwalają mu na dalsze uprawianie tej dyscypliny.
Piotr nie potrafił jednak zrezygnować ze sportu. Postanowił swoich sił spróbować w bardzo podobnej do hokeja dyscyplinie. - Zawodową przygodę z unihokejem rozpocząłem w styczniu 2005 roku, za namową kolegów - mówi 18-letni dziś Piotr. - Wcześniej grałem w unihokeja jedynie na zajęciach WF czy w rozgrywkach międzyszkolnych. Na pewno unihokej nie jest tak pasjonującą dyscypliną jak hokej, ale tutaj również trzeba wykazać się niezłą techniką i myśleniem w grze.
Już w swoich pierwszych występach Kostela doskonale wkomponował się w styl gry wicemistrzów Polski, zespołu Górali Salming Nowy Targ, i od razu stał się jego czołowym strzelcem. Doskonałe występy w meczach ligowych zaowocowały powołaniem do reprezentacji Polski na międzynarodowy turniej seniorów Hungarian Cup. - Powiem szczerze: byłem zaskoczony, że po tak krótkim czasie powołano mnie do kadry seniorów - kontynuuje Kostela. - To jednak zmotywowało mnie do jeszcze większej pracy na treningach i do lepszej gry.
Również w swoim reprezentacyjnym debiucie Kostela nie zawiódł, zdobywając w czterech spotkaniach trzy bramki. - Piotrek to gracz z niesamowitym ciągiem na bramkę - opisuje styl gry Kosteli Dominik Siaśkiewicz, grający prezes Górali, a także kierownik reprezentacji Polski. - Jego głównym atutem jest waleczność, nie ma dla niego straconych piłeczek. Dysponuje również silnym, niesygnalizowanym strzałem, który potrafi zaskoczyć każdego bramkarza. Piotrek to także dobry duch drużyny, który często skutecznie mobilizuje kolegów do jeszcze większego wysiłku i zaangażowania w trakcie meczu. Chęć rywalizacji, zdyscyplinowanie oraz zapał czynią z niego dobrego zawodnika.
W dotychczasowych sześciu kolejkach ekstraklasy Kostela z dorobkiem 13 goli zajmuje czwartą lokatę wśród najskuteczniejszych strzelców ligi. (MZ)