Piątkowe spotkanie drużyny Wojas Podhale Nowy Targ z GKS Tychy będzie jednym z hitów 4. kolejki Polskiej Ligi Hokejowej. Z uwagi na remont lodowiska w Tychach mecz odbędzie się na lodowisku HC GKS Katowice.
Drużyna z Tych przed sezonem nie zmieniła znacząco swojego składu. Do beniaminka odszedł jedynie obrońca Grzegorz Piekarski, a zespół wzmocnił w ataku Bartłomiej Salomon z Polonii Bytom. Zespół postawił na sprawdzonych i doświadczonych, starszych zawodników, będących od wielu lat, siłą napędową GKS-u oraz na tyską młodzież, którą stopniowo trener Matczak wprowadza do I zespołu. Są to m.in.
Napastnicy: -Paweł Banachewicz (MOSM Tychy, 1989) -Tomasz Maćkowiak (wychowanek, ostatnio JKH Jastrzębie, 1985) Obrońca: Karol Baranowski (MOSM Tychy, 1990) Bramkarz: Marek Górski (MOSM Tychy, 1989)
Hokeiści GKSu Tychy udanie wystartowali w rozgrywkach, wygrywając dwa z trzech dotychczas rozegranych meczy (wygrane: 5:2 z Polonią Bytom i 6:1 z beniaminkiem GKS Jastrzębie, porażka 2:1 z Cracovią Kraków). Warto jednak zaznaczyć, że dwaj pierwsi rywale nie byli równorzędnymi przeciwnikami, natomiast mecz z Mistrzem Polski został przegrany minimalnie, przede wszystkim z powodu braku skuteczności. Szarotki z kolei po nieudanym debiucie u siebie z KH Sanok i pewnym zwycięstwie z Polonią Bytom, w ostatni wtorek uległy nieznacznie Comarch Cracovii. Prawie cały wtorkowy mecz układał się nowotarżanom znakomicie aż do …. feralnej 43 minuty, kiedy to bramkarzowi Podhala Tomaszowi Rajskiemu przydarzył się „kiks” - Uderzałem intuicyjnie, bo stojąc tyłem do bramki nie wiedziałem, gdzie ona się znajduje. Na szczęście krążek wpadł do siatki - opisał sytuację w jednym z wywiadów strzelec gola Leszek Laszkiewicz. Po tym golu dającym drużynie z Krakowa po raz pierwszy prowadzenie w meczu nowotarscy zawodnicy nie byli już w stanie nawiązać walki. Wyrównującego gola zdobył jeszcze Łabuz, jednak to krakowianie ostatecznie cieszyli się z wygranej po golu Słabonia. Piątkowe spotkanie dla nowotarżan będzie na pewno ciężkim sprawdzianem, który muszą zdać, jeśli nie chcą żeby najgroźniejsi rywale z czołówki tabeli odskoczyli już na początku rozgrywek. Nowotarżanie zresztą już nie raz pokazali, że GKS Tychy jest zdecydowanie w ich zasięgu i potrafią z nim wygrywać. Tak stało się m.in. podczas wygranego finału Mistrzostw Polski w sezonie 2006/2007. Podczas meczu raczej na pewno nie zagra Jarosław Różański, którego prawdopodobnie czeka zabieg kolana. Na bramce przypuszczalnie trener Milan Jancuska postawi ponownie Krzysztofa Zborowskiego. Mecz ten z trybun będzie obserwował nowy trener kadry hokejowej reprezentacji Polski Szwed Peter Ekroth. Dla wielu zawodników będzie to doskonała okazja do pokazania się nowemu selekcjonerowi i przekonania go swoim występem, że zasługują na powołanie do reprezentacji na Listopadowe kwalifikacje do IO w 2010 r. Spotkanie to rozpocznie się o godz. 19.15 z uwagi na transmisję telewizyjną w TVP Sport. Szymon Pyzowski www.podhale.hokej.pl
|