MMKS uległ pretendentowi do awansu do Ekstraligi aż 0:7. Wpływ na to miało na pewno wąska kadra meczowa – 6 z 12 graczy z pola plus bramkarz Tomasz Rajski - to reprezentanci, na co dzień Wojasa Podhale Nowy Targ, lecz nawet oni nie zdołali pociągnąć drużyny do walki o rezultat godny derbów małopolskich. Zresztą sądząc po wypowiedzi trenera Jacka Szopińskiego nie był zbyt zadowolony z ich postawy.
MMKS Nowy Targ - KS KTH Krynica 0:7 (0:3, 0:1, 0:3)
0:1 – Brocławik Robert - Osmolovsky Pavel '02:00 / 4na5 0:2 – Brocławik Robert - Osmolovsky Pavel '05:55 / 5na5 0:3 – Chabior Adrian '18:17 / 5na4 0:4 – Matveev Vladimir - Chabior Adrian '20:28 / 5na5 0:5 – Zabawa Marcin – Bulanda Dawid – Błażowski Robert '46:14 / 5na5 0:6 – Rząca Sebastian – Domek Łukasz – Gurgul Marcin `48:30 / 5na5 0:7 – Bulanda Dawid – Zabawa Marcin – Błażowski Robert '58:15 / 5na5
Sędziował: Kryś - Wieruszewski - Matlakiewicz
Kary: 6:12
KTH Krynica: Kachniarz Daniel – I formacja: Pach Piotr, Matveev Vladimir, Chabior Adrian, Żołnierczyk Rafał, Kruczek Maciej; II formacja: Kruczek Dawid, Myjak Grzegorz, Błażowski Robert, Bulanda Dawid, Zabawa Marcin; III formacja: Piksa Leszek, Kivinen Janne, Horowski Grzegorz, Brocławik Robert, Osmolovsky Pavel ; IV formacja: Tyczyński Robert, Rząca Sebastian; Gurgul Marcin, Papież Marcin, Domek Łukasz
MMKS Podhale Nowy Targ: Bramkarz: Tomasz Rajski – Pary obron: Michał Marek –Dominik Cecuła i Bartłomiej Gaj – Artur Kret ; Ataki: Sebastian Hajnos – Mateusz Leśniowski – Mateusz Iskrzycki; Piotr Kmiecik – Kasper Bryniczka – Piotr Ziętara; Łukasz Szumal i Michał Zwinczak
Trener Jacek Szopiński po meczu:
Szkoda, że nie udało się do tego dwumeczu przygotować normalnym trybem. W tym czasie rozgrywana jest Liga Juniora Młodszego gdzie musieliśmy oddać paru graczy a dodatkowo jest powołana kadra U-17, na którą pojechał podstawowy gracz MMKS-u Damian Kapica. Do tego trzeba dodać, że zespół Wojasa po dość szybkim tempie rozgrywek miała przerwę i ci zawodnicy, którzy tam grali zaliczyli u nas praktycznie 2 treningi. Poza tym operowałem bardzo wąskim składem składającym się praktycznie tylko z 12 graczy. Te wszystkie czynniki dały efekt w postaci końcowego rezultatu tego spotkania, który przegraliśmy 0:7. Choć wcale tak się nie musiało stać, bo z przebiegu gry jest to chyba odrobinę za wysoki wynik. Drugą i trzecią tercje wygraliśmy w celnych strzałach na bramkę. Generalnie jednak zagraliśmy bardzo słabo począwszy od bramkarza po prawie wszystkich zawodników, zdecydowanie poniżej ich możliwości. W zasadzie w tym meczu na 100 % grali tylko Szumal i Kmiecik. O wyniku na pewno zaważyła I tercja gdzie chyba niektórym zawodnikom, którzy grają w Wojas Podhale Nowy Targ wydawało się, że grają tu za karę i grali ślizgawkowy a nawet damski hokej bez walki. Muszą zdać sobie sprawę, że z tej drużyny wyszli, w tej drużynie cały czas byli i jeżeli chcą być dobrymi zawodnikami to muszą dawać z siebie w każdym meczu 100 % swoich możliwości. Podobnie jest z treningiem jak i każdym jednym meczem. Od 2 czy 3 tercji zaangażowanie było ciut lepsze, ale sama gra pozostawiała wiele do życzenia i mimo że stwarzaliśmy sytuacje to albo brakło wykończenia albo bramkarz był na posterunku. Mam nadzieję, że w meczu Niedzielnym role się odwrócą.
|