W miniony weekend hokeiści MMKS Podhale Nowy Targ rozegrali dwa spotkania w ramach I ligi
W sobotę ich przeciwnikiem był zespół Polonii Bytom a w niedzielę Orlika Opole. Obydwa spotkania niestety nowotarżanie przegrali.
Dobra gra MMKS-u to za mało na Polonię Bytom .
Hokeiści MMKS-u przegrali z wiceliderem I ligowej tabeli Polonią Bytom 5:3. Mimo przegranej nowotarscy zawodnicy nie dali się łatwo ograć wyżej notowanemu rywalowi.
Pierwsza tercja zakończyła się wygraną bytomian 2:0. Z tym, że MMKS drugą bramkę stracił będąc w podwójnym osłabieniu. Hokeiści MMKS-u mieli w tym meczu bardzo źle nastawione celowniki gdyż zmarnowali mnóstwo sytuacji w I i II tercji. W III tercji, gdy było 5:1 dla Polonii, nowotarżanie poderwali się i doprowadzili do stanu 5:3. Niestety nie udało się strzelić następnych goli gdyż zawiodła skuteczność.
- "Przegraliśmy wygrany mecz w przeciągu całego spotkania byliśmy drużyna lepsza, ale nie wykorzystywalismy sytuacji, które sobie wypracowaliśmy" - powiedział napastnik MMKS-u Damian Kapica.
-" Szkoda tego meczu, bo powinniśmy go wygrać, mecz był wyrównany, ale zmorą naszą dziś było dużo niewykorzystanych sytuacji. Rywale z kolei groźnie kontrolowali i po takich właśnie kontrach traciliśmy bramki". – ocenił trener MMKS-u Jacek Szopiński.
MMKS Podhale Nowy Targ – Polonia Bytom 3:5 (0:2 ; 1:1 ; 2:2)
Bramki dla MMKS-u: Neupauer 2, Kapica
MMKS: Niesłuchowski: Cecuła, Marek, Leśniowski, Michalski, Leśnicki – Bryniczka Wł., Wróbel, Szumal, Puławski, Kos - Nenko, Gacek, Tylka, R. Mrugała, Zwinczak oraz Kapica, Neupauer, Sulka
**********************
Przegrana na własne życzenie
Starcie dwóch drużyn znajdujących się obok siebie w I ligowej tabeli (MMKS jest 4 a Orlik 5), zakończyło się zwycięstwem opolan. MMKS, mimo że w tym meczu prowadził w pewnym momencie nawet dwoma bramkami musiał zejść z lodu pokonanym. Do rozstrzygnięcia tego pojedynku potrzebna była jednak dogrywka.
Tak jak w sobotnim meczu zakończonym zwycięstwem Polonii Bytom gdzie MMKS był drużyną zdecydowanie lepszą tak i dziś hokeiści nowotarscy praktycznie przegrali wygrany mecz. Goście już w 2 minucie wyszli na prowadzenie po golu Tomasza Siwiaka.
Nowotarżanie wyrównali podczas pierwszej liczebnej przewagi. W 6 minucie na listę strzelców wpisał się – po raz pierwszy w tym sezonie i pierwszy raz w barwach MMKS-u – Przemysław Leśnicki. – W końcu udało mi się strzelić gola, bo do tej pory miałem jakąś blokadę do bramek.– powiedział autor pierwszej bramki Leśnicki.
W 13 minucie Michalski po trójkowej akcji partnerów z I formacji ataku podwyższył na 2:1. MMKS poszedł za ciosem i na początku II tercji Tylka obsłużony dokładnym podaniem od Szumala strzelił na 3:1. Opolanie odpowiedzieli kontaktową bramką w 36 minucie. W 43 minucie Marek podwyższył na 4:2. Właściwie od tego momentu Podhalanie stanęli. Nie wykorzystali paru dogodnych sytuacji a przy tym coraz częściej lądowali na ławkę kar. W całym meczu mieli aż 26 minut kar a rywale mieli 32 minuty i kiedyś to musiało się zemścić. Najpierw w 51 minucie Orlik wykorzystał liczebną przewagę strzelając kontaktową bramkę. Do remisu doprowadzili również będąc w podwójnej przewadze po tym jak Puławski siedział na karze a szkoleniowiec Opola dodatkowo wprowadził 6 gracza ściągając bramkarza. Gospodarzy dobili w 2 minucie dogrywki strzelając zwycięskiego gola na wagę 2 pkt.
– Każdy sie starał się jak tylko mógł i widać było wielkie serce u chłopaków do gry, ale zmarnowaliśmy w tym meczu dużo sytuacji, po których powinniśmy skierować krążek do bramki – z żalem powiedział po meczu Leśnicki
-Ten mecz przegraliśmy na własne życzenie to po prostu przykład jak można przegrać wygrany mecz. Przy prowadzeniu 4:2 mogliśmy przeciwnika dobić, bo mieliśmy kilka 100 % sytuacji. Brakło zimnej krwi w tych sytuacjach. Takie porażki bolą, gdy się jest w meczu zdecydowanie lepszym - powiedział szkoleniowiec MMKS-u Jacek Szopiński
MMKS Podhale Nowy Targ – Orlik Opole 4:5 po dogr. (2:1 ; 1:1 ; 1:2 ; 0:1)
0:1 – Siwiak – Stopiński 01:33
1:1 – Leśnicki – Michalski – Leśniowski 05:02 (w przewadze)
2:1 – Michalski – Leśniowski – Leśnicki 12:15
3:1 – Tylka – Szumal 21:02
3:2 – Wacławczyk – Siwiak 35:41
4:2 – Marek – Cecuła 43:28
4:3 – Resiak – Stopiński – Zwierzak 50:29 (w przewadze)
4:4 – Korzeniowski – Kosidło 59:40 (w przewadze)
4:5 – Wacławczyk 61:59
Kary: 26 min. – 32 min. w tym 10 min. dla Waluszek Macieja za niesportowe zachowanie
MMKS: Mrugała – Marek, Cecuła, Leśniowski, Leśnicki, Michalski – Wróbel, Bryniczka Wł., Szumal, Puławski, Kos - Nenko, Gacek, Zwinczak, Tylka, Sulka K. oraz Mrugała R.
Orlik: Szatkowski – Larson, Resiak, Waluszek, Korzeniowski, Wacławczyk – Chodysz, Stopiński, Siwiak, Zwierz, Sznotala – Cwykiel, Kaim, Wójcik, Hedberg, Szuster oraz Orał i Kosidło
|