|
Bartłomiej Neupauer (na 1 planie) był dziś wyróżniającym się graczem w zespole MMKS fot M. Zubek |
Pierwsze zwycięskie spotkanie w nowym 2010 roku rozegrali hokeiści MMKS. Ich rywalem była Polonia Bytom, która do meczu przystąpiła w odmłodzonym składzie w porównaniu do tego, w którym grała w I etapie
W tym meczu trener Bytomia Mariusz Puzio opierał się on na zawodnikach z 1992, a nawet 1993 roku (5 z 93 r. i 3 z 92 r.) Tylko pierwsza formacja składała się z najbardziej doświadczonych zawodników, wśród których prym wiedzie mający 42 lata Krzysztof Kuźniecow. Pierwotnie mecz miał odbyć się w niedzielę 10 stycznia, lecz bytomianie poprosili nowotarski klub o przyspieszenie spotkania.
Od pierwszej minuty hokeiści MMKS narzucili swój styl gry, co zaowocowało prowadzeniem 3:0 po 6 minutach. W pierwszych sekundach meczu Puławski nie zdołał pokonać Szopę, jednak później nowotarżanie wykazywali się już lepszą celnością strzałów. W 2 minucie wynik meczu otworzył Andrzej Nenko ładnym strzałem z dalszej odległości. Krążek odbił się jeszcze od poprzeczki i wpadł do bramki. Nowotarżanie poszli za ciosem i w 5 minucie podwyższyli prowadzenie po golu Leśniowskiego. Poloniści po tym golu mogli zaliczyć kontaktowe trafienie, lecz Kukulski będąc sam na sam z Niesłuchowskim okazał się gorszy od nowotarskiego golkipera.
Jak się zdobywa gole pokazali gospodarze minutę później, kiedy to po ładnym podaniu Szumala, Kos tylko dołożył łopatkę kija i było 3:0. Wysokie prowadzenie chyba zadowoliło hokeistów MMKS-u, bowiem spuścili z tonu i do głosu zaczęli dochodzić goście. Dwa błędy w nowotarskiej obronie spowodowały, że bytomianie w krótkim czasie zdobyli dwa gole. W 9 minucie pozostawiony bez opieki Dariusz Puzio pokonał Niesłuchowskiego, a dwie minuty później Kłaczyński z łatwością odebrał Bryniczce krążek w nowotarskiej tercji i bez problemów znalazł sposób na Niesłuchowskiego. Wcześniej jednak, podczas gry w osłabieniu Neupauer przeprowadził akcję z Michalskim, lecz ten nie zdołał umieścić krążka w bramce. Mogło być 4:1, a tak po wcześniej opisanej akcji zrobiło się 3:2. Do końca tercji obie drużyny nie stworzyły już żadnej dogodnej sytuacji.
Po pierwszej tercji w nowotarskim obozie nie było zbyt wesoło. Jednak na drugą tercję nowotarżanie wyszli z większą wiarą i przekonaniem w swoje umiejętności. Już w 23 minucie Neupauer z bliska pokonuje Szopę. Dwie minuty później powinno być 5:2, kiedy to dokładne podanie od Sulki powędrowało do Zwinczaka. Ten mając pustą bramkę strzelił w słupek. W 35 minucie w głównej roli ponownie stanął Neupauer, który z bliska po raz drugi pokonał bytomskiego golkipera. Po 20 sekundach wyczyn kolegi z drużyny powtórzył Michalski i MMKS wygrywał wówczas 6:2.Ostatnie słowo w tej odsłonie należało do bytomian, którzy grając w przewadze zdobyli w końcówce trzecią bramkę.
Przez długi czas w III tercji nie działo się zbyt wiele. MMKS kontrolował mecz, a bytomianie za wszelką cenę próbowali jeszcze dogonić rywala. Dopiero w 54 minucie zdołali strzelić 4 gola. Jednak dwie minuty później siódmy gol strzelony przez Wróbla w podwójnej przewadze podłamał rywali. Jeszcze w samej końcówce nowotarżanie mieli szanse na ósmego gola. Grając w podwójnym osłabieniu Neupauer uciekł rywalom, jednak mając pustą bramkę przed sobą strzelił tylko w słupek.
Tym samym nowotarżanie zainkasowali 3 punkty i to zwycięstwo jest na pewno zasłużone, mimo że rywal wystąpił w bardzo odmienionym składzie od tego, w którym grał w I etapie.
W barwach MMKS zagrał po ponad półrocznym rozbracie ze spotkaniami ligowymi Kamil Kapica. Występuje on na pozycji obrońcy. W zeszłym sezonie grał w barwach KH Sanok gdzie doznał kontuzji i musiał się poddać leczeniu. Pod koniec roku rozpoczął treningi, a dziś z Polonią Bytom zagrał ponownie.
Następne spotkanie nowotarżanie rozegrają również u siebie w sobotę 9 stycznia. Ich rywalem będzie drużyna ze stolicy Legia Mazowsze Warszawa. Początek spotkania o godz. 14.
Zdaniem trenerów:
Jacek Szopiński, Podhale: Po tak długiej przerwie ciężko wejść w rytm meczowy. Założyliśmy sobie, że od pierwszych minut zaatakujemy agresywnie. I z początku wychodziło to doskonale. Niestety po raz kolejny już w tym sezonie zdarzył się nam przestój. Na szczęście szybko wróciliśmy do swojego poziomu. Myślę, że byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Silniejszą fizycznie i technicznie.
Mariusz Puzio, Polonia: Podhale w przekroju całego spotkania na pewno było lepszym zespołem od nas. W trzeciej tercji przy lepszej skuteczności mogliśmy jednak odwrócić losy tego pojedynku. Nadzieję rozwiała ostatecznie siódma bramka dla gospodarzy. W porównaniu z pierwszą częścią sezonu w naszych szeregach nie ma aż 9 podstawowych zawodników. To jest następstwo tego, że nie przystąpiliśmy do gry w ekstralidze. Tych, którzy odeszli zastąpili siedemnasto i szesnastolatkowie. Oni dopiero uczą się prawdziwego hokeja
MMKS Podhale Nowy Targ – TMH „Bisset” Polonia Bytom 7:4 (3:2 ; 3:1 ; 1:1)
1:0 – 01:27 – Nenko – Leśniowski – R. Mrugała
2:0 – 04:29 – Leśniowski – Nenko – Tylka
3:0 – 05:50 – Kos – Szumal
3:1 – 08:03 – D. Puzio – Cieślik
3:2 – 11:41 – Kłaczyński
4:2 – 22:02 – Neupauer – Michalski
5:2 – 34:15 – Neupauer – Michalski
6:2 – 34:55 – Michalski – Cecuła
6:3 – 39:49 – Szczepaniec – Kuźniecow – Mandla (+1)
6:4 – 53:35 – Kukulski – Mandla – Kuźniecow
7:4 – 55:51 – Wróbel (+2)
Kary: 14 min. – 22 min. (w tym 10 min. dla Kukulskiego za niesportowe zachowanie)
Strzały: 29 – 29
Sędziowali: Tomasz Radzik - Daniel Smarduch i Mateusz Niżnik
MMKS Podhale Nowy Targ: Bartłomiej Niesłuchowski – Kamil Kapica, Dominik Cecuła, Artur Woźniak, Bartłomiej Neupauer, Mateusz Michalski – Szymon Wróbel, Władysław Bryniczka, Łukasz Szumal, Marek Puławski, Kacper Kos – Robert Mrugała, Michał Marek, Andrzej Nenko, Mateusz Tylka, Mateusz Leśniowski oraz Michał Zwinczak, Łukasz Gacek, Krzysztof Sulka, Kamil Wcisło
Trener: Jacek Szopiński ; Kierownik: Paweł Bachulski
Polonia Bytom: Bartłomiej Szopa – Paweł Głaz, Krzysztof Kuźniecow, Robert Mandla, Daniel Kukulski, Dariusz Puzio – Rafał Cieślik, Piotr Zyga, Mateusz Gnida, Marcin Mazur, Sebastian Kłaczyński – Dawid Szczepaniec, Marcin Tomaszkiewicz, Krzysztof Konieczny, Paweł Bajon, Daniel Janoszek
Trener: Mariusz Puzio ; Kierownik: Tomasz Jaworski
Tekst: Szymon Pyzowski
|