Wynik świetny, choć gdyby nie pech i kontuzja byłoby o wiele lepiej. 16-18 lipca w Parku Sobieskiego-Książ koło Wałbrzycha rozegrano mistrzostwa Małopolski w MTB, w których wzięli udział zawodnicy UKS Podwilk. Piękna trasa położona wśród ponad 100-letnich drzew, duża różnica wzniesień pełna kamieni, uskoków, zakrętów, stromych niebezpiecznych zjazdów-godna Mistrzostw Polski.
Nasi zawodnicy wyjechali do Księża odpowiednio wcześniej, aby się zaaklimatyzować, poznać trasę i dobrze się przygotować do startu. Cały tydzień lejący się z nieba żar, a od sobotniego popołudnia ulewa i błoto na stromych zjazdach. Na jednym zjeździe sytuacja stała się na tyle niebezpieczna, że trzeba było z niego zrezygnować i organizatorzy wraz z sędziami podjęli decyzję o zmianie trasy tak, aby go ominąć. Mistrzostwa Polski zaczęły się od wyścigów drużynowych. Plany ustawieni drużyny legły w gruzach po kontuzji Mateusza Czerniawskiego na środowym treningu – silnie stłuczone kolano by przez 2 tyg nie obciążać nogi. Ta sytuacja poważnie zmniejszyła szanse naszej drużyny na dobry wynik, jednak zastępujący Mateusza Tomek Mach spisał się dzielnie i wraz z Albertem Głową, Sabiną Zamroźniak i Dominikiem Czerniawskim wywalczyli 10 miejsce na 24 drużyny, które ukończyły wyścig. Dodam jeszcze, że nasz drużyna była najlepsza z Małopolski.
Serce rośnie, kiedy słyszę jak w trzech kategoriach wiekowych sędziowie rozstawiają na pierwszych miejscach naszych zawodników. Sabina i Jakub Zamroźniak oraz Albert Głowa – to nasi zawodnicy, którzy przewodzą w challange’u Polski i przysługuje im prawo wyboru miejsca startowego na pierwszej linii-czy to z prawej czy lewej strony, a może w środku. Każdy zawodnik doskonale poznał trasę i wie, że wybór miejsca startu odgrywa dużą rolę. Start juniorek młodszych i prowadzenie przez2/3 dystansu Sabiny Zamroźniak, jednak do mety dotarła na drugim miejscu i zdobyła srebro ustępując miejsca swej rywalce Eli Figurze. Jednak już za 3 tygodnie dojdzie do rewanżu w finale Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Zielonej Górze, myślę, że Sabina tym razem nie da sobie wydrzeć zwycięstwa. Jakub Zamroźniak zaraz po starcie odskoczył od reszty rywali i wraz z zawodnikami gospodarzy prowadził przez pół dystansu ze znaczną przewagą nad resztą stawki. Kiedy nagle wystrzał i defekt tylnego koła niedaleko za boksem technicznym i dylemat – wrócić te 400 metrów, czy jechać dalej bez powietrza? Wybrał to drugie rozwiązanie lecz około 2 km dzielące go od następnego boksu pokonał biegnąc obok roweru, a w tym czasie wyprzedziło go 4 zawodników. Pech nie opuszczał go dalej, po zmianie koła jazda okazała się znowu niemożliwa ze względu na zużytą kasetę po której łańcuch przeskakiwał jak chciał. W efekcie Jakub zrezygnował. Dominik Czerniawski ustawiony był nieco w tyle stawki Juniorów młodszych, mimo to systematycznie odrabiał stratę ze startu i tak na pierwszym okrążeniu był 25, na drugim 19 i ostatecznie ukończył wyścig na dobrym 16 miejscu w gronie około 80 zawodników.
W niedzielę do boju stanęli: Albert Głowa w Elicie i Tomasz Mach wraz z Adamem Wójcikiem w Orliku. Po starcie kraksa – leżało kilku zawodników blokujących nieco naszych kolaży, ale systematycznie odrabiali straty na kolejnych okrążeniach. Podjazdy były nie do przejechania i wszyscy musieli pchać oblepione ciężkim błotem rowery. Ta sytuacja nie sprzyjała filigranowemu Albertowi, ale odrabiał to na zjazdach i po płaskim. Ostatecznie zakończył wyścig na świetnym 7 miejscu, pozwalając wyprzedzić się tylko zawodnikom z zawodowych grup kolarskich. Stratę z pechowego stary odrabiali zaciekle dwaj nasi orlicy kończąc wyścig - Tomek na 18-stym i Adam na 22-gim miejscu w stawce 81 startujących co jest dużym osiągnięciem młodych kolarzy. Tak też Mistrzostwa Polski w wykonaniu naszych zawodników wypadły bardzo dobrze, a byłoby o wiele lepiej gdyby nie pech Kuby i kontuzja Mateusza, tym bardziej, że Mateusz lubi trudne, śliskie i trudne technicznie trasy. Stał tylko na boksie, podawał bidony i mocno dopingował swoich kolegów. A w głębi serca żałował, że nie może powalczyć i pokazać jak świetnie jest przygotowany-zwłaszcza do Mistrzostw Polski. W tym sezonie to on jest postacią nr 1 wśród naszych orlików. Za tydzień Mistrzostwa Małopolski, a za dwa Mistrzostwa Polski LZS w Orawce. Będziemy tam gospodarzami i mamy wielką ochotę i szansę powalczyć o zwycięstwo drużynowe.
Wiesław Czerniawski
|