Drugą rundę I etapu rozgrywek CLJ/I ligi nowotarżanie zainaugurowali meczami na wyjeździe z Toruniem i Gdańskiem, czyli odpowiednio vice mistrzem i mistrzem Polski w kategorii wiekowej Juniora. Z tej wyprawy podopieczni Łukasza Gila wracają z połowicznym sukcesem.
Nowotarżanie dobrze rozpoczęli mecz z Sokołami od gola Wojdyły (as. Wcisło) w przewadze. Na początku drugiej tercji dwójka Podhalan złapała w krótkim odstępie czasu kary i w tym czasie Sokoły zdołały wyrównać. Po niespełna dwóch minutach torunianie już prowadzili jedną bramką a pod koniec I części II tercji dwoma, gdy wykorzystali znów przewagę liczebną na lodzie. W końcówce II tercji szczęście uśmiechnęło się do MMKS bowiem mieli o dwóch więcej zawodników na lodzie i tą przewagę wykorzystali zdobywając kontaktowe trafienie autorstwa Kolasy (as. Sulka, Mrugała).
Początek trzeciej tercji był wymarzony dla nowotarżan, bowiem w 42 minucie odstępie nie całych 30 sekund zdobyli dwa gole (Olchawski as. F. Wielkiewicz i Kolasa as. Wcisło i Kos) i znaleźli się ponownie na prowadzeniu. W 55 minucie Woźniak podwyższył, na 3:5 ale mecz zakończył się jedno bramkową wygraną gości z południowej Polski, bowiem na 6 5 sekund przed końcem meczu torunianie zdobyli 4 gola przy liczebnym osłabieniu.
W sobotę MMKS pojechał do Gdańska i tam już nie miał powodów do radości po końcowej syrenie. Głównie przez fatalną nieskuteczność.
- W pierwszej tercji oddaliśmy na bramkę rywala 15 strzałów, lecz gola nie zdobyliśmy. Gospodarze oddali zaś na naszą bramkę tylko 3 strzały, które pozwoliły im wygrać tercję 1:0. Druga i trzecia tercja nie wiele zmieniła w obrazie gry. Nowotarżanie nadal bili głową w mur. Strzelali raz po raz na bramkę gdańska, lecz krążek jak zaczarowany nie chciał wpaść do ich bramki poza jednym trafieniem. Gdańszczanie zaś te sytuacje, co sobie stworzyli to wykorzystali. Z taką skutecznością, jaką dziś zaprezentowaliśmy to ciężko mówić o dobrym wyniku czy też wygraniu meczu, choć graliśmy całkiem nieźle – twierdzi trener MMKS Łukasz Gil.
Za tydzień MMKS czeka teoretycznie łatwiejsze mecze z oświęcimską Unią (Sobota) i janowskim Naprzodem (Niedziela).
Unia z zespołów CLJ prezentuje się w połączonych rozgrywkach jak na razie najlepiej a rezerwy Naprzodu są czerwoną latarnią tabeli I ligi/CLJ. Oba mecze w Nowym Targu około 17.30.
Stoczniowiec Gdańsk CLJ – MMKS Podhale Nowy Targ CLJ 5:1 (1:0 ; 2:1 ; 2:0)
Bramka dla MMKS: F. Wielkiewicz
Sokoły Toruń CLJ – MMKS Podhale Nowy Targ CLJ 4:5 (0:1 ; 3:1 ; 1:3)
Bramki dla MMKS: Kolasa 2, Wojdyła, Olchawski, Woźniak
MMKS: Łukasz Szlachtowski – Robert Mrugała, Mateusz Wojdyła, Daniel Kolasa, Patryk Wielkiewicz, Kamil Wcisło - Łukasz Gacek, Jakub Plewa, Artur Woźniak, Dawid Pacyga, Arkadiusz Mielniczek – Bartłomiej Bielak, Krzysztof Sulka, Patryk Wilekiewicz, Dawid Olchawski, Kacper Kos oraz Wojciech Bryja, Łukasz Worwa, Jan Zembal ; Trener: Łukasz Gil
|