|
Od lewej Agnieszka Gąsienica Daniel, Katarzyna Karasińska i Aleksandra Kluś |
Polska kadra alpejek i alpejczyków zaliczyła udany początek sezonu zimowego. Aleksandra Kluś była trzecia w szwajcarskim Zinal, a w pierwszej 10. zawodów zmieścił się także Maciej Bydliński (7. i 8. pozycja w Bjorli). Pozostali również zaprezentowali się z dobrej strony.
Kadra mężczyzn w zeszłym tygodniu startowała w norweskim Bjorli (18-21.11.). Maciej Bydliński oraz bracia Kłusak – Jakub i Michał – przez cztery dni zmagali się na trasach slalomu i slalomu giganta (po dwa konkursy w każdej z konkurencji). Najlepiej wypadł najstarszy z nich Maciej Bydliński.
Szczyrkowianin został co prawda zdyskwalifikowany podczas pierwszego przejazdu w pierwszym dniu zawodów, ale później było już o niebo lepiej, o czym świadczy jedenaste, siódme i ósme miejsce. Starszy z braci Kłusak – Michał dwukrotnie nie ukończył przejazdu, a w pozostałych konkursach zajął 25. i 42. miejsce. Jakub Kłusak został sklasyfikowany trzy razy – zajmując 47., 44. i 28. lokatę.
Alpejczycy przebywają obecnie w Hemsedal (również w Norwegii). Tam startują w super gigancie. Dziś odbyły się pierwsze zawody w ten miejscowości. Maciej Bydliński był 16., Michał Kłusak 49., Jakub Kłusak 103., a pierwszego przejazdu nie ukończył 17-letni Adam Chrapek.
W Hemsedal przebywa także Karolina Chrapek. Polka zajęła dziś 15. miejsce w super gigancie. Wcześniej startowała w Geilo w dwóch slalomach gigantach i jednym slalomie. Pierwszego dnia zawodów nie ukończyła przejazdu, ale później już udawało jej się wskoczyć do czołowej 30. – była 16. i 23.
Tymczasem Aleksadra Kluś i Maryna Gąsienica Daniel wybrały starty w szwajcarskich Alpach. W Zinal odbył się dziś pierwszy konkurs (będą jeszcze trzy). W slalomie Aleksandra Kluś znalazła się na podium, zajmując trzecie miejsce. Młodsza siostra Agnieszki Gąsienicy Daniel nie ukończyła pierwszego przejazdu.
|