19 kwietnia na zakopiańskim pochowana została siostra Helena Warszawska legendarna juz postać związana od lat z środowiskiem sportowym. w jej ostatniej drodze towarzyszyli jej przyjaciele, przedstawiciele władz, środowisk sportowych, poczty sztandarowe oraz zakopiańczycy ci starsi oraz młodzież.
Siostrę Warszawską pożegnali między innymi przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki, PKOL, PZN, TZN, władz powiatu tatrzańskiego i miasta Zakopanego, kilka pokoleń olimpijczyków, działaczy, trenerów i zawodników podhalańskich związków, towarzystw i klubów sportowych oraz młodzież szkolna. W ostatniej drodze towarzyszyły jej także setki zakopiańczyków oraz przyjaciół, nie tylko z Podhala, ale też z wielu zakątków Polski i świata.
Uroczystości pogrzebowe prowadził ks dziekan St. Szyszka a do przemów zapraszał Franciszek Bachleda Ksiedzularz.
Prezydent RP Bronisław Komorowski, w odczytanym podczas nabożeństwa żałobnego liście, napisał m.in.: "Żegnamy dziś Królową Zakopanego, chociaż sama wolała być nazywana skromniej - siostrą Helenką. Jej niezapomniane słowa "syneczku" słyszeli chyba wszyscy polscy sportowcy - od Orłów Górskiego po Adama Małysza". Listy skierowali takze Minister Sportu i Turystyki Adam Giersz oraz Wojewoda Stanisław Kracik
Prezes PZN Apoloniusz Tajner wspominał nie tylko swoje pierwsze spotkanie z siostrą Warszawską w 1966 roku. "Znał i cenił siostrę Helenkę mój ojciec Leopold - olimpijczyk z 1948 i 1952 r., ale i także jego dwaj bracia, ja i moi kuzyni, nasi synowie i mój pięcioletni wnuk. Wszyscy dostaliśmy od niej po batoniku" - powiedział prezes PZN. Swoje przemówienie zakończył słowami: "Żegnaj droga przyjaciółko".
Helena Warszawska pracując też przez kilkadziesiąt lat przy organizacji imprez kulturalnych, w tym Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich, zaprzyjaźniła się z wieloma osobami m.in. z prezydentem hiszpańskiego miasta Ciudad Real, Francisco Gilem Ortegą. jego przemówieni tłumaczył Marek Kot- opiekujący się Hiszpanami podczas MFFZG
"Możemy się tylko cieszyć, ponieważ nasza Helena poszła do nieba, gdzie założy swój mały ośrodek opieki medycznej i będzie tam na pewno rozdawać kwiaty oraz słodycze, ponieważ taki właśnie był jej styl życia" - powiedział Ortega.
W Ciudad Real, którego od 2001 roku Warszawska była honorową obywatelką, wybudowano góralski dom jej imienia. "Nosi on nazwę Królowa Tatr, bo niewątpliwie Helena nią była" - podkreślił prezydent hiszpańskiego miasta.
Wzruszające przemowy wygłosili między innymi poseł Andrzej Gut Mostowy, burmistrz Janusz Majcher, Czesław Fluder . Jej bliska przyjaciółka Anna Podniesińska w swojej przemowie podkreśliła że w Warszawie powstanie fundacja Jej imienia niosąca pomoc młodym sportowcom a w Zakopane izba jej pamięci.
Tak naprawdę to nikt nie zna dokładnej daty urodzin Siostry Heleny Warszawskiej Wiadomo, że urodziła się w Będzinie. W czasie II wojny światowej była więziona w niemieckim obozie pracy przymusowej w Kletendorf. W 1950 roku odbyła staż pielęgniarski w Klinice Akademii Medycznej w Warszawie, a następnie trafiła do zakopiańskiego KBK (Książęco-Biskupi Komitet Pomocy - obecnie Klinika Ortopedii i Rehabilitacji Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego), jednocześnie rozpoczynając współpracę z gabinetem medycznym dla sportowców w dzisiejszym OPO COS.
Po zamknięciu gabinetu w 1998 roku nadal towarzyszyła sportowcom podczas każdej organizowanej w Zakopanem imprezy. Opatrywała kontuzje i wręczała słodycze wszystkim startującym, poczynając od najmłodszych uczestników zawodów Koziołka Matołka czyli Memoriale im. Kornela Makuszyńskiego po światowej sławy skoczków narciarskich biorących udział w zakopiańskich konkursach Pucharu Świata. Na trumnie napisano że żyła 87 lat.
Jeż ziemska droga była niezwykła - barwna jak Jej niezapomoniane kreacje. Swoją osobowością i humorem zjednywała sobie przyjaciół od zwykłych mieszkańcow naszego miasta po osobistości z całego świata, a jej śmierc to koniec pewnej epoki, która przeminęła wraz z jej odejściem.
Przemówienia z uroczystości pogrzebowych już jutro.
strona: 1/2
1 2
|
|