Bieg na 10 km stylem dowolnym ze startu masowego w Rybińsku wygrała Norweżka Marit Bjoergen, która odpuściła ostatni start w Moskwie. Justynie Kowalczyk sił wystarczyło na dobiegnięcie na siódmym miejscu i tym sposobem Polka musiała niestety oddać żółtą koszulkę liderki Pucharu Świata Norweżce.
Justyna Kowalczyk bardzo dobrze rozpoczęła bieg, nie pozwalając żadnej z rywalek na ucieczkę. Nasza reprezentantka jeszcze na szóstym kilometrze wywalczyła 15-punktową premię i wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze ku temu, aby bieg zakończył się zgodnie z jej planem.
Wtedy jednak zaatakowała Therese Johaug. Wraz z nią utrzymały się jeszcze cztery biegaczki, w tym Kowalczyk i Bjoergen. Z metra na metr Polka słabła i w końcówce nie miała już sił, aby walczyć o zwycięstwo.
Po raz 50. w karierze zawody Pucharu Świata wygrała Marit Bjoergen, która o 4,1 sekundy wyprzedziła Szwedkę Charlotte Kallę i o 19,4 sekundy Norweżkę Marthe Kristoffersen. Therese Johaug do podium zabrakło zaledwie 0,1 sekundy. Justyna Kowalczyk ukończyła zawody na siódmej pozycji z 38,9-sekundową stratą do Bjoergen.
W ten sposób na fotel liderki klasyfikacji generalnej powróciła Marit Bjoergen. Norweżka prowadzi jednak zaledwie 28 punktami i wciąż wszystko jest możliwe.
Mężczyźni mieli do pokonania 15-kilometrowy dystans. Zwycięzcą okazał się Kanadyjczyk Devon Kershaw, który o 0,9 sekundy wyprzedził Rosjanina Ilię Chernousova. Trzeci na mecie Niemiec Tobias Angerer stracił do Kershawa 1,6 sekundy. Maciej Kreczmer był 48.
|