W zakończonym właśnie Pucharze Świata w skicrossie w szwedzkim Are, 24-letnia zakopianka odniosła największy sukces w swojej karierze zdobywając trzecie miejsce.
Po wielu bardzo dobrych startach w tegorocznym Pucharze Świata, Riemen po raz pierwszy stanęła na podium zawodów tej rangi. W Are zakwalifikowała się do finałowego przejazdu, gdzie musiała uznać wyższosć tylko dwóch zawodniczek - Anny Woerner z Niemiec oraz Marielle Berger Sabbatel z Francji.
„To mój pierwszy w karierze finał Pucharu Świata, więc jestem bardzo szczęśliwa. Miałam trochę szczęścia, ale ono również jest czasem potrzebne do osiągnięcia sukcesu w skicrossie. Trasa była wymagająca, ale dobrze się na niej dziś czułam. Już jutro kolejny start i mam nadzieje, że będzie dla mnie równie szczęśliwy” powiedziała po dekoracji Riemen.
Polka wygrała w ćwierćfinale z Norweżką Marte Hoeie Gjefsen, Szwedką Sandrą Naeslund i Francuzką Jessicą Millet Gouchoe. Polka w półfinale uległa jedynie Marie Berger Sabbatel ale wyprzedziła Marte Hoeie Gjefsen i Marielle Thompson z Francji W niezwykle emocjonującym finale Karolina dała się wyprzedzić Niemce Anne Woerner i Marie Berger Sabbatel. a za sobą zostawiła Heidi Zacher z Niemiec.
Tyma samym Karolina Riemen awansowała w klasyfikacji generalnej Ski cross i na dwie edycje przed końcem rywalizacji zajmuje 12 miejsce z 239 pkt ale do poprzedzających ją zawodniczek Georgię Simmerlingz Kanady i Anny Holmlund e Szwecji brakuje jej zaledwie 6 pkt.
Kolejna edcyja już jutro 17 marca na tej samej trasie w Are, a po zakończeniu rywalizacji w Szwecji, przed wspieraną przez program TAURON Bachleda Ski zawodniczką jeszcze finałowe zawody tegorocznego Pucharu Świata FIS w skicrossie w Sierra Navada w Hiszpanii.
|