Co ciekawe w meczu grupowym tych drużyn, górą byli tyszanie, którzy wygrali dosyć wyraźnie 7:3. – To był nas trzeci mecz w grupie. Po dwóch zwycięstwach (3:0 nad Unią Oświęcim i 2:1 nad SK47 Pieszczany) mieliśmy zapewnione pierwsze miejsce i grę w finale. Dałem więc pograć wszystkim zawodnikom, w tym bramkarzom rezerwowym. To odbiło się na wyniku. W finale kiedy już graliśmy najmocniejszym składem, nie daliśmy najmniejszych szans rywalom. Osobiście jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu. Widać, ze chłopcy czynią stałe postępy. To cieszy najbardziej. Trzeba też podkreślić, że turniej zagraliśmy po zaledwie tygodniu treningów na lodzie. Tym większe brawa należą się moim zawodnikom – ocenił trener Podhala Marek Rączka.

 

Zwycięzcy grali w składzie: Paweł Bizub, Aleksandra Zamarlik, Michał Krzysztoń, Kacper Faltyn, Łukasz Kamiński, Jakub Worwa, Kacper Kamieniecki, Mateusz Truty, Bartłomiej Wsół, Sebastian Brynkus, Patryk Chowaniec, Jan Szewczyk, Michał Sulka, Filip Borowiak, Antoni Kot, Hubert Kwiatkowski i Kacper Dudzic.

 

Miejsce trzecie przypadło zawodnikom Unii Oświęcim, którzy w małym finale pokonali 7:3 Pieszczany. Indywidualne wyróżnienia odebrali: Paweł Bizub (Podhale) – najlepszy bramkarz, Olaf Bizacki (Tychy) – najlepszy obrońca oraz Jan Malewski (Unia) – najlepszy napastnik.