Na imprezie gościnnie zawitały do nas grupa z Krakowa Assassins Kraków z Gee, Zomo Team Jaworzno, Zomo Team Kraków i przesympatyczna drużyna Paintball Team Combat  która jechała  250km z Gogolina (Opolszczyzna) żeby móc zmierzyć się z surowością górskiej aury i zaciekłością Harnasi. Mimo iż

przyjechali w skromnej liczbie trzech osób pokazali niebywałą wręcz wolę walki i godnie reprezentowali swoją drużynę. Ich serce do gry, poziom zaangażowania  był przykładem dla innych. Zabawa była przednia było nas niewielu bo prawie 50 osób :). Nawet Śnięty Mikołaj nas odwiedził bez prezentów ale dotarł bo jakaś grupa myśliwych odstrzeliła mu po drodze renifery i Rudolfa…. Pomijając jakie zdarzenia spotkały Mikołaja po drodze dorwał na A-4  ciągnik 30-stke i na 11:00

się wyrobił. Czekamy na 6 grudnia na prezenty Mikołaju. Pogoda dopisała wszyscy cali uśmiechnięci zabawa przednia a co najważniejsze …? , uśmiech na twarzy uczestników widok bezcenny!!!. Cel został osiągnięty, W imieniu naszej drużyny Harnasie Podhale Team  i Firmy Hot Shot Paintball Podhale chciałbym podziękować wszystkim za przybycie miłą zabawę i wspólnie spędzony czas. Wielkie Bóg Zapłać. Dziękuję drużynie Harnasie Podhale Team za pomoc  i udziale

w imprezie. Podziękowania dla mojego brata Jakuba Lenarta za pomoc w ogarnięciu imprezy. Za zorganizowanie grupy Adam Gruszka, Grzegorz Pluta i

Piotr Dziki Ciołczyk. Firmie Assassins Kraków za zaopatrzenie w kule. Fotografowi Stix za wspaniałe filmiki i zdjęcia. Dzięki uprzejmości Paintball Team Combat, Zomo Paintball Team i Paintball Primo Squad dziękuje za użyczenie zdjęć

 

 Maciej Lenart