W środę Ewelina Marcisz rywalizowała o medal w biegu na 5 km techniką klasyczną. Niestety pomimo dobrego początku nasza srebrna medalistka ukończyła rywalizację na 5. miejscu. Panowie na 10 km uplasowali się na dalszych pozycjach
Zmagania pań rozpoczęły się z samego rana. Wreszcie w Strbskim Plesie zaświeciło słońce i odsłoniły się tatrzańskie szczyty. Na starcie stanęły 64 zawodniczki. Największe nadzieje na dobry rezultat wiązaliśmy z Eweliną Marcisz. Polka ruszyła na trasę jako czwarta od końca. Od początku biegła bardzo dobrze i po 800 metrach prowadziła z przewagą 5 sekund. Niestety Ewelina nie utrzymała dobrego tempa do końca biegu. Jeszcze po trzecim kilometrze zajmowała miejsce na podium. Polka ostatecznie zajęła 5. pozycję ze stratą 33 sekund do zwyciężczyni Usatowej.
- Czułam się dobrze przygotowana i byłam w dobrej formie. Jednak miał dzisiaj problem z nartami, jak z resztą przez cały sezon w klasyku. Mocno rozpoczęłam. Jednak, jeżeli człowiek musi cały czas pracować na trasie i nie ma ani chwili odpoczynku, to później odcina prąd. Zaczyna brakować sił w rękach i nogach. Dlatego po trzecim kilometrze zaczęłam tracić i skończyłam rywalizację na piątym miejscu. Wiem na co mnie stać, a dzisiaj nie udało mi się tego pokazać. Na pewno będzie dla mnie to jakaś wskazówka na przyszłość – oceniła swój start nasza srebrna medalistka.
Z dobrej strony w środowym biegu pokazała się Marcela Marcicz-Niemczycka. Polka ruszyła na trasę na początku stawki. Po dobiegnięciu na metę była pierwsza. Jednak w miarę, gdy finiszowały coraz lepsze zawodniczki Polka spadała w klasyfikacji. Ostatecznie uplasowała się na 11. pozycji. Z pozostałych Polek Dominika Bielecka była 17.,Urszula Łętocha 27., a Martyna Galewicz 30. W zawodach zwyciężyła Rosjanka Oksana Usatowa z przewagą 18 sekund nad Anastazją Słonową z Kazachstanu i swoją rodaczką Lilią Wasiliewą.
W rywalizacji mężczyzn na 10 km najlepiej z naszych reprezentantów zaprezentował się Maciej Staręga, który był 21. – Jestem niezadowolony ze swojego startu. Trasa była dość ciężka, ale takie są na Pucharach Świata. Biegam po nich, więc powinienem być przyzwyczajony do tego. Jednak każdy występ w tym roku biega mi się bardzo ciężko – mówił na mecie Staręga. Z pozostałych naszych reprezentantów Jan Antolec był 24., Konrad Motor 26., a Mateusz Ligocki 35. Całe podium przypadło Rosjanom. Zwyciężył Andriej Feller o 0.8 sekundy nad Artiomem Nikołajewem. Trzecie miejsce wywalczył Walerij Gontarow.
Maciej Wadowski, Strbske Pleso
|