Trwa świetna seria w meczach kontrolnych piłkarek Rysów Bukowina Tatrzańska. Po wygranych nad trzecioligowymi zespołami Victorii Gaj i Starówki Nowy Sącz, tym razem podopieczne Pawła Podczerwińskiego pokonały 5:3 czołowy drugoligowy zespół Rekordu Bielsko Biała i to na jego boisku!
To było już drugie spotkanie kontrolne między tymi zespołami w bieżącym okresie przygotowawczym. W pierwszym, rozegranym w styczniu górą były piłkarki Rekordu, które wygrały 8:2. Inny wtedy był jednak skład Rysów. Brakowało m.in. Aleksandry Gizy.
- To była nasza piąta konfrontacja z Rekordem w przeciągu trzech lat i po raz pierwszy udało się nam wygrać. Wygraliśmy w pełni zasłużenie. Szczególnie w drugiej połowie posiadaliśmy sporą przewagę. Mogliśmy, a nawet powinniśmy zwyciężyć w większych rozmiarach. M.in. Sandra Podżus trafiła w poprzeczkę, a Ola Giza w słupek. Ponadto nie wykorzystaliśmy kilku innych tzw. stuprocentowych sytuacji – ocenił Podczerwiński, który przyznał, że ma też coraz mniej wątpliwości co do składu wyjściowego – To spotkanie pozwoliło nam rozwiązać problem z obsadą środka pomocy. Świetnie z tej roli wywiązała się Ola Kukuczka. Największy znak zapytania mam co do obsady bramki. Darię Miśkowiec, która do tej pory była nominalną „jedynką" mocno naciska robiąca stałe postępy Patrycja Dulak. Na dziś nie pokuszę się o wskazanie która z nich stanie w bramce w pierwszym meczu ligowym – dodaje szkoleniowiec.
Rekord Bielsko Biała - Rysy Bukowina Tatrzańska 3:5 (2:2)
Bramki: 1:0 Tlałka 15, 1:1 Giza 32, 1:2 Maciążka 40, 2:2 Midor 42, 2:3 Darda 55 , 2:4 Maciążka 69, 3:4 Franaszek 83, 3:5 Giza 90.
Rysy: Miśkowiec (46 Dulak) - Ślęczek , Darda, Nowobilska, Jaworska