Efektownie rundę wiosenną w rozgrywkach II ligi kobiet zainaugurowały reprezentantki Rysów Bukowina Tatrzańska. Na boisku w Białce Tatrzańskiej podopieczne Pawła Podczerwińskiego rozgromiły 12:0 drużynę Centrum Staszów.
Wynik końcowy najlepiej oddaje to co przesz 90 minut działo się na boisku. Zamykające ligową tabelę piłkarki ze Staszowa były jedynie bladym tłem bukowianek. Już pierwsza akcja Rysów, w pierwszej minucie meczu, przyniosła pierwszą bramkę autorstwa Aleksandry Gizy, która zresztą jeszcze w pierwszej połowie skompletowała hat-tricka. Z ośmiu bramek jakie gospodynie zdobyły w pierwszej połowie, szczególniej urody była ta zdobyta w 32 min przez Joannę Jaworską, która po rzucie rożnym dopadła do piłki na 20 metrze, uderzyła bez namysłu i futbolówka wylądowała w górnym rogu bramki.
W drugiej połowie Rysy nieco spuściły z tonu, stąd golu w tej części gry padło zdecydowanie mniej, bo cztery. Trzy z nich zdobyła kolejna pozyskana zimą zawodniczka, Klaudia Maciążka. Czwartą dołożyła efektownym strzałem głową Kamila Darda.
- Cieszy udana inauguracja. Nie popadajmy jednak w huraoptymizm. Wiedzieliśmy z kim gramy. Wygrana w tym meczu była naszym obowiązkiem. Na pewno jednak muszę pochwalić swój zespół, choć tylko za pierwszą połowę. W drugiej wkradło się w nasze poczynania zbytnie rozluźnienie i już nie graliśmy z taką konsekwencją i dokładnością. Także skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Zdobyliśmy co prawda 12 goli, ale biorąc pod uwagę ilość sytuacji jakie wypracowaliśmy, powinno być och jeszcze więcej – ocenił wytęp swojego zespołu trener Podczerwiński.
Rysy Bukowina Tatrzańska – Centrum Staszów 12:0 (8:0)
Bramki: 1:0 Giza 1, 2:0 Giza 25, 3:0 Maciążka 20, 4:0 Misiura 22, 5:0 Giza 27, 6:0 Jaworska 32, 7:0 Misiura 43, 8:0 samobójcza 45, 9:0 Maciążka 52, 10:0 Maciążka 67, 11:0 Darda 74, 12:0 Maciążka 76.
Sędziował: Kamil Traczyk.
Rysy: Dulak – Nowobilski, Darda, A. Ślęczek – Chowaniec (25 Butas, 66 Czubernat), Martinczak, Kukuczka, Giza, Jaworska (82 Olendzka) – Misiura, Maciążka.