Kolejną niespodziankę sprawiły w rozgrywkach II ligi piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska. Zespół trenera Pawła Podczerwińskiego odniósł drugie zwycięstwo w rundzie wiosennej, ogrywając w Krakowie wyżej notowaną Bronowiankę 4:2.
Do zwycięstwa bukowianki poprowadziła zdobywczyni trzech bramek Aleksandra Giza (na zdjęciu). Czwarte trafienie było autorstwa kapitan zespołu Aleksandry Misiury.
- Na wyróżnienie zasługuje cały zespół. Wygraliśmy w pełni zasłużenie, niemniej na własne życzenie momentami było bardzo nerwowo. Mieliśmy mocne otwarcie. Po 21 minutach prowadziliśmy 3:0 i było jeszcze kilka sytuacji na kolejne gole. Nie wykorzystaliśmy ich co się na nas srodze zemściło. Straciliśmy dwie bramki i tym samym pozwoliliśmy przeciwnikowi wrócić do gry. Na początku drugiej połowy przeżywaliśmy ciężkie chwile. Gospodynie nas zdominowały, ale w miarę umiejętnie odpieraliśmy te ataki. W miarę upływu czasu w drugiej połowie to my zaczęliśmy dochodzić do głosu i stwarzać sytuacje. Dwukrotnie arbiter nie uznał nam goli, dopatrując się pozycji spalonych. Wreszcie w 86 min dopięliśmy swego i czwartym golem przypieczętowaliśmy wygraną. Cieszy zwycięstwo na trudnym terenie. Gratuluję i dziękuje dziewczynom – ocenił Podczerwiński.
Bronowianka Kraków – Rysy Bukowina Tatrzańska 2:4 (2:3)
Bramki dla Rysów: Giza 7, 19, 86, Misiura 21.
Rysy: Dulak – Nowobilska, Darda, A. Ślęczek (46 Jaworska) – Chowaniec (50 Marek), Kukuczka, Martinczak (66 Butas), Podżus – Misiura, Giza, Maciążka.