W środę 29 kwietnia 2015 roku w Starej Zajezdni w Krakowie Polski Związek Narciarskich podsumował miniony, brązowy sezon polskiego narciarstwa oraz XI Edycję Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich „Szukamy Następców Mistrza” – LOTOS Cup 2015 w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej.
  W galerii fotoreportaż A. Kosman 


  W konferencji wzięli udział m.in. Wiceminister Sportu i Turystyki – Dorota Idzi, sponsorzy na czele z Generalnym Sponsorem Polskiego Narciarstwa – Grupą LOTOS S.A., członkowie grup szkoleniowych PZN oraz uczestnicy zawodów LOTOS Cup wraz z trenerami. Spotkanie poprowadził dziennikarz TVP Sport – Przemysław Babiarz.


Sezon 2014/2015 obfitował w wiele ważnych wydarzeń sportowych, podczas których nasi narciarze stawali na podium i zdobywali medale. W Falun mogliśmy emocjonować się startami naszych zawodników w konkurencjach drużynowych, gdzie w team sprincie Justyna Kowalczyk wspólnie z Sylwią Jaśkowiec wywalczyły historyczny, bo pierwszy dla Polski, brązowy medal w tej konkurencji. Drużyna skoczków narciarskich w składzie: Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch powtórzyła sukces z Val di Fiemme i po raz drugi w historii Mistrzostw Świata mogliśmy oglądać podopiecznych trenera Łukasza Kruczka na najniższym stopniu podium. Brąz do polskiej kolekcji dołożył reprezentant Kadry Juniorów – Dawid Jarząbek, który w austriackim Tschagguns zajął trzecie miejsce w Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy.

Jak pierwszy głos zabrał Prezes Polskiego Związku Narciarskiego – Apoloniusz Tajner, który podkreśli wkład Grupy LOTOS S.A. w rozwój polskiego narciarstwa. – Już od 11 lat ten program kapitalnie funkcjonuje. Pomaga nam nie tylko w rozwijaniu osobowości sportowej w skokach narciarskich, ale również w kombinacji norweskiej, przez co te dwie dyscypliny dobrze się rozwijają. Chciałbym zachęcić wszystkich do trenowania kombinacji norweskiej, bo mamy warunki w naszym kraju do uprawiania tego sportu. Bez Grupy LOTOS, bez naszego głównego sponsora, który jest z nami od 2003 roku nie byłoby takich sukcesów, bo nie byłoby warunków, żeby ten sport uprawiać. Ważną rzeczą są również gratyfikacje dla zawodników i stypendia trenerskie, które są wsparciem finansowym i dzięki temu trenerzy mogą poświęcić na pracę w klubach tyle czasu, ile potrzeba. Stypendia wzmocniły ten program, za co bardzo serdecznie dziękuję Grupie LOTOS S.A. i podziękowania składam na ręce Pani Jowity Twardowskiej – prawej ręki Pawła Olechnowicza – Prezesa Zarządu Grupy LOTOS S.A. Myślę, że naszej współpracy nic nie zagraża i cieszę się, że wspólnie będziemy dalej brali udział w pozyskiwaniu młodych talentów, co będzie owocowało jeszcze większymi sukcesami niż dotychczas. Mamy co prawda dwa złote medale olimpijskie Kamila Stocha, ale do wywalczenia wciąż pozostaje złoty medal w konkurencji drużynowej i do tego będziemy dążyli.

Spotkanie swoją obecnością uświetniła Wiceminister Sportu i Turystyki Dorota Idzi. – W imieniu Ministra Sportu i Turystyki Pana Andrzeja Biernata chciałabym gorąco pogratulować tego sezonu i powiedzieć, że nasza inwestycja w Polski Związek Narciarski rzeczywiście się opłaca. Dofinansowanie w kwocie 10 milionów przynosi efekty. Jest szeroka kadra trenerska i konkretne wyniki sportowe. W sposób szczególny gratuluję Pani Justynie Kowalczyk i Sylwii Jaśkowiec, które w sprincie drużynowym zdobyły upragniony, brązowy medal na Mistrzostwach Świata. Cieszy nas bardzo również drużynowy sukces skoczków narciarskich. Na igrzyskach było blisko medalu, a ten rok poolimpijski owocuje kolejnym sukcesem, czyli brązowym medalem, choć w innym składzie, co świadczy o szerokiej kadrze, z której trener może korzystać. Panie trenerze gorące gratulacje! Myślę, że jest pan dobrą wizytówką polskiego sportu, bo wychował pan wielu zawodników. Jest pan świetnym przykładem, że nie tylko szkoleniowcy z zagranicy odnoszą sukcesy. Dołączam się również do gratulacji dla Grupy LOTOS. Jestem pod wrażeniem zaangażowania firmy i wspierania sportowców, choć ryzykownie zaczęli, bo od najmłodszych grup i od wspierania trenerów. Jednak teraz mogą się cieszyć, bo tak naprawdę o to chodziło, żeby sukcesy rodziły się po latach w seniorach, stąd wybór tej dłuższej drogi przynosi efekty na Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich. Sukcesy cieszą wszystkich kibiców w Polsce i również Ministerstwo Sportu i Turystyki. Zawodnikom i trenerom bardzo dziękuję, gratuluję i życzę odpoczynku, choć już krótkiego, bo słyszałam, że w połowie maja wznawiają treningi. Przed wami dalsza praca i walka o kwalifikację olimpijską.

Następnie głos w imieniu Grupy LOTOS S.A. zabrała pani Jowita Twardowska Dyrektor ds. komunikacji i CSR w Grupie LOTOS. – Bardzo się cieszę, że tyle ciepłych słów w kierunku Grupy LOTOS i Pana Prezesa już mogłam usłyszeć. Grupa LOTOS jest obecna w sporcie w wielu dyscyplinach, ale myślę, że akurat współpraca właśnie z Polskim Związkiem Narciarskim i z Panem Prezesem Tajnerem przynosi nam od lat wiele satysfakcji i radości. Program „Szukamy Następców Mistrza pokazuje, że warto czekać, warto być cierpliwym, warto zaufać również takiej instytucji sportowej i tak naprawdę dążyć do tego samego celu, żeby sukcesy były nie tylko na terenie Polski, ale również żeby byli to sportowcy, którzy potrafią walczyć na arenie międzynarodowej i to się nam udało. 11 lat współpracy obfitowało w sukcesy nie tylko naszych seniorów panów i pań, ale również naszej młodzieży. LOTOS Cup to namiastka Pucharu Świata, w którym do wygrania są stypendia, sprzęt sportowy, czyli wszystko to, co jest niezbędne do podstawowego szkolenia młodzieży. Oczywiście później cieszą nas wszystkie duże sukcesy sportowe i mam nadzieję, że gdzieś tam ten głód sportowych sukcesów pozostał. Liczyliśmy może na trochę więcej w tym sezonie, jednak przed nami kolejny rok pełen nadziei i emocji. Życzę wam żebyśmy w przyszłym roku znów mogli się spotkać i świętować jeszcze większe sukcesy.

W tym sezonie zakończyliśmy sukcesem XI Edycję Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich „Szukamy Następców Mistrza” – LOTOS Cup w skokach narciarskich

i kombinacji norweskiej. Zawody te odbywały się w ośmiu męskich kategoriach wiekowych: Senior, Junior A, Junior B, Junior C, Junior D, Junior E oraz w dwóch żeńskich kategoriach: Młodziczki i Juniorki. Celem rozgrywanego od 2004 roku programu jest promocja i rozwój skoków narciarskich dzieci i młodzieży oraz poszukiwanie największych talentów wśród młodych skoczków, którzy w przyszłości będą godnie reprezentować Polskę na największych skoczniach świata, podobnie jak ich starsi koledzy – Jan Ziobro, Klemens Murańka czy Aleksander Zniszczoł, którzy również brali udział w programie LOTOS Cup.

LOTOS Cup to największe sportowo-społeczne przedsięwzięcie w historii polskiego narciarstwa. W program zaangażowane są wszystkie liczące się kluby w Polsce z sekcjami skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Grupa LOTOS S.A. już od 11 lat wspiera najzdolniejszych młodych sportowców, jest fundatorem sprzętu sportowego dla klubów narciarskich oraz stypendiów i nagród dla najlepszych młodych zawodników, którzy zwyciężyli w klasyfikacji generalnej całego turnieju. Według regulaminu jedenastej edycji zawodów LOTOS Cup stypendia otrzymała najlepsza trójka zawodników w kategorii Junior B i C w skokach narciarskich i w kombinacji norweskiej. Wręczono również wiele nagród rzeczowych dla zawodników oraz po raz drugi w historii programu 15 rocznych stypendiów dla trenerów pracujących w najlepszych klubach narciarskich.
Autor komunikatu: Alicja Kosman / PZN
 
Brązowy sezon polskiego narciarstwa
Sezon 2014/2015 obfitował w wiele ważnych wydarzeń sportowych, podczas których nasi narciarze stawali na podium i zdobywali medale. W Falun mogliśmy emocjonować się startami naszych zawodników w konkurencjach drużynowych, gdzie w team sprincie Justyna Kowalczyk wspólnie z Sylwią Jaśkowiec wywalczyły historyczny, bo pierwszy dla Polski, brązowy medal w tej konkurencji. Drużyna skoczków narciarskich w składzie: Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch powtórzyła sukces z Val di Fiemme i po raz drugi w historii Mistrzostw Świata mogliśmy oglądać podopiecznych trenera Łukasza Kruczka na najniższym stopniu podium. Brąz do polskiej kolekcji dołożył także reprezentant Kadry Juniorów – Dawid Jarząbek, który w austriackim Tschagguns zajął trzecie miejsce w Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy (EYOWF).
Historyczny medal Justyny Kowalczyk i Sylwii Jaśkowiec
Miniony sezon w biegach narciarskich był dla nas wyjątkowy pod wieloma względami. Po pierwsze – Mistrzostwa Świata w Falun i brązowy medal Justyny Kowalczyk i Sylwii Jaśkowiec. Po raz pierwszy w historii startów w sprincie drużynowym polskie reprezentantki wywalczyły krążek w tej konkurencji. Roczna współpraca Sylwii Jaśkowiec z trenerem Aleksandrem Wierietielnym i Justyną Kowalczyk zaowocowała tym, że dziewczyny zapisały się w historii polskiego narciarstwa biegowego

i stanęły w Falun na podium Mistrzostw Świata w sprincie drużynowym (obok Norweżek i Szwedek). Polskie biegaczki zaprezentowały się znakomicie również w zawodach Pucharu Świata w estońskiej Otepaeae, gdzie w jedynym w tym sezonie rozegranym sprincie drużynowym stylem dowolnym po raz pierwszy w historii stanęły na pucharowym podium, zajmując trzecie miejsce. Sukcesy w tej konkurencji w tym sezonie odnieśli również nasi biegacze. Najpierw Maciej Staręga wspólnie

z Maciejem Kreczmerem w zawodach Pucharu Świata w Otepaeae zajęli siódme miejsce, a następnie na Mistrzostwach Świata w Falun awansowali do finału i wywalczyli ósmą pozycję.

Kolejnym wielkim sukcesem drużynowym naszych reprezentantów w tym sezonie było piąte miejsce żeńskiej sztafety na Mistrzostwach Świata w Falun. Polska drużyna w składzie: Kornelia Kubińska, Justyna Kowalczyk, Ewelina Marcisz i Sylwia Jaśkowiec osiągnęła życiowy sukces i tym samym po 47 latach, czyli od Igrzysk Olimpijskich w Grenoble, po raz kolejny polska sztafeta znalazła się na piątym miejscu w zawodach najwyższej rangi.

W indywidualnych stratach w zawodach Pucharu Świata w sezonie 2014/2015 polscy biegacze zdobyli łącznie 766 punktów. Najwięcej wywalczyła Justyna Kowalczyk, która 13-krotnie zajmowała miejsca w czołowej „30” i tej zimy zgromadziła 411 punktów, zajmując 13. pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Najlepszy sezon w karierze mają za sobą 34. w klasyfikacji Sylwia Jaśkowiec i 66. Kornelia Kubińska. Brązowa medalistka z Falun 15-krotnie wbiegała do pierwszej „30” i w tym sezonie zdobyła 206 punktów, natomiast Kornelia Kubińska czterokrotnie wskakiwała do „30”

i zgromadziła 58 punktów. Minionej zimy najlepszy wynik w karierze osiągnęła również Ewelina Marcisz, która w zawodach Pucharu Świata wywalczyła łącznie 10 punktów i zajęła 108. miejsce

w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drugi sezon z rzędu regularnie w Pucharze Świata w sprincie stylem dowolnym punktował Maciej Staręga. Obecnie najlepszy polski sprinter osiągnął w tym sezonie najlepszy rezultat w karierze, zajmując w Val Mustair siódme miejsce w sprincie łyżwą. Tej zimy podopieczny Janusza Krężeloka pięciokrotnie punktował w Pucharze Świata, zdobywając 81 punktów

i zajmują 70. miejsce w „generalce”.

Bardzo dobrze w tym sezonie prezentował się również podopieczny trenera Wiesława Cempy – Dominik Bury, który osiągnął bardzo dobre rezultaty na Mistrzostwach Świata Juniorów w Ałmatach, dwukrotnie zajmując miejsce w czołowej „15”. Najpierw w biegu na 10 km stylem dowolnym uplasował się na 15. miejscu, natomiast dwa dni później w biegu łączonym zajął 14. pozycję. Tym samym są to najlepsze sukcesy polskich biegaczy na juniorskim czempionacie od wyników Eweliny Marcisz z 2011 roku (Otepaeae) i Pawła Klisza z 2012 roku (Erzurum).

Ten sezon był również wyjątkowy dla Justyny Kowalczyk, która zdobyła te laury, których brakowało jej w bogatej karierze. Oprócz brązowego medalu Mistrzostw Świata w team sprincie nasza mistrzyni okazała się bezkonkurencyjna w 91. Biegu Wazów. Justyna Kowalczyk w swoim debiucie

w tym najbardziej prestiżowym na świecie maratonie narciarskim wygrała rywalizację kobiet, zapisując się w historii jako pierwsza polska zwyciężczyni Biegu Wazów.
Brązowa drużyna z Falun
W minionym sezonie polscy skoczkowie w zawodach Pucharu Świata wywalczyli łącznie 2282 punkty i na koniec sezonu w klasyfikacji Pucharu Narodów Polska zajęła szóste miejsce. Najwięcej punktów spośród Biało-Czerwonych zdobył Kamil Stoch, który zgromadził 820 punktów. W sumie polscy skoczkowie aż 21 razy zajmowali miejsca w czołowej „10”: Kamil Stoch 13 razy, Piotr Żyła siedem i raz Klemens Murańka. W sezonie zimowym 2014/2015 pięciokrotnie mogliśmy oglądać reprezentanta Polski na podium zawodów Pucharu Świata. Najwięcej radości sprawił kibicom mistrz olimpijski, który dwukrotnie zwyciężył w zawodach, miało to miejsce w Zakopanem i w Willingen, dwukrotnie był drugi i raz stanął na najniższym stopniu podium.

Najważniejszą imprezą w tym sezonie były dla naszych zawodników Mistrzostwa Świata

w Falun. Po raz kolejny drużyna skoczków narciarskich sprawiła nam wiele radości, zdobywając drugi raz w historii brązowy medal w konkursie drużynowym. Polacy w składzie: Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch powtórzyli sukces z Val di Fiemme z 2013 roku i ponownie mogliśmy oglądać podopiecznych Łukasza Kruczka na podium Mistrzostw Świata. Medalu w zawodach indywidualnych tym razem zabrakło, jednak życiowe wyniki i miejsce w „10” na czempionacie osiągnęli: Jan Ziobro i Piotr Żyła. Debiutujący w Mistrzostwach Świata Jan Ziobro zajął ósme miejsce w konkursie na skoczni normalnej, natomiast na dużym obiekcie w czołowej „10” uplasował się wiślanin, który zajął dziewiątą lokatę.

Nasi skoczkowie startowali również z powodzeniem w zawodach Pucharu Kontynentalnego, gdzie w sumie wywalczyli 3135 punktów. 44-krotnie Biało-Czerwoni zajmowali miejsce w pierwszej „10”, z czego aż 17 razy (6x1., 7x2., 4x3.) stawali na pucharowym podium. W tym sezonie sześciokrotnie nasi zawodnicy wygrywali konkursy Pucharu Kontynentalnego, a miało to miejsce

w Wiśle (dwukrotnie), Planicy, Zakopanem, Brotterode oraz Seefeld. Najwyżej w klasyfikacji generalnej uplasował się Dawid Kubacki, który w ośmiu konkursach wywalczył 466 punktów

i ukończył sezon na ósmym miejscu.

Udany sezon w zawodach FIS Cup mają za sobą podopieczni Roberta Matei z Kadry Juniorów. Nasi juniorzy w zawodach tego cyklu wywalczyli łącznie 4296 punktów. Dokładnie 64 razy polscy skoczkowie wskakiwali do czołowej „10” zawodów FIS Cup, z czego aż 22-krotnie zajmowali miejsca na podium. Pięć razy mogliśmy oglądać reprezentanta Polski na najniższym stopniu podium, 10-krotnie zawodnicy zajmowali drugie miejsce, natomiast na najniższym stopniu podium stawali siedmiokrotnie. Na zakończenie sezonu aż sześcioro podopiecznych trenera Matei znalazło się na miejscach w pierwszej „10”. Bezkonkurencyjny okazał się Andrzej Stękała, który pewnie wygrał klasyfikacje generalną FIS Cup, zdobywając 910 punktów i tym samym odnosząc pierwszy ważny sukces w swojej karierze.

W tym sezonie główną imprezą dla naszych juniorów były Mistrzostwa Świata Juniorów

w Ałmatach. W konkursie drużynowym Polacy w składzie: Krzysztof Leja, Przemysław Kantyka, Adam Ruda i Andrzej Stękała uplasowali się tuż za podium, zajmując czwarte miejsce. Natomiast w konkursie indywidualnym najlepiej z Biało-Czerwonych zaprezentował się Przemysław Kantyka, który wywalczył 10. pozycję.
 
10 medali na XXVII Zimowej Uniwersjadzie zdobyli zawodnicy PZN
W dniach 24 stycznia – 14 lutego 2015 roku w hiszpańskiej Grenadzie i słowackim Szczyrbskim Plesie odbyła się XXVII Zimowa Uniwersjada, która dla zawodników Polskiego Związku Narciarskiego była jedną z najlepszych w historii. Reprezentacja Polski z dorobkiem 10 medali zajęła w klasyfikacji generalnej 11. miejsce. Należy dodać, że wszystkie medale zdobyli nasi zawodnicy.

Ponownie rywalizację w kombinacji norweskiej na Zimowej Uniwersjadzie zdominowali Polacy, którzy ze Szczyrbskiego Plesa przywieźli cztery medale: dwa złote i dwa brązowe. Bezkonkurencyjny

w zmaganiach indywidualnych był Adam Cieślar, który dwukrotnie był lepszy od reprezentanta Niemiec Davida Welde i tym samym do swojej kolekcji medalowej dołożył dwa tytuły mistrza uniwersjady. Brązowe krążki wywalczyli natomiast Szczepan Kupczak oraz Mateusz Wantulok.

Po ośmiu latach ponownie mogliśmy cieszyć się z medali wywalczonych przez naszych biegaczy,

a dokładniej przez Ewelinę Marcisz, która z XXVII Zimowej Uniwersjady wróciła z dwoma krążkami. Najpierw 24-latka została wicemistrzynią w sprincie techniką dowolną, a następnie zdobyła brązowy medal w biegu na 15 km również stylem dowolnym. W Szczyrbskim Plesie po medal sięgnęła również drużyna skoczków narciarskich, która w składzie: Andrzej Zapotoczny, Stanisław Biela i Jakub Kot zajęła trzecie miejsce.

Ze Szczyrbskiego Plesa rywalizacja w XXVII Zimowej Uniwersjadzie przeniosła się do hiszpańskiej Grenady, gdzie również za sprawą naszych narciarzy mogliśmy przeżywać piękne chwile, bowiem tam wicemistrzami zostało troje polskich zawodników. Jako pierwsza srebro wywalczyła alpejka Karolina Chrapek, która stanęła na drugim stopniu podium w supergigancie. Następnie drugie miejsce w slalomie gigancie zajęła Sabina Majerczyk, a na zakończenie Uniwersjady srebrny krążek

w slopestyle’u dołożył nasz snowboardzista – Piotr Janosz.
Brąz Dawida Jarząbka na Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy
W tym sezonie w dniach 25–30 stycznia 2015 roku w Austriackim Vorarlbergu oraz Liechtensteinie rozegrana została XII Edycja Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy

z której młodzi polscy zawodnicy przywieźli jeden medal. EYOWF-y 2015 okazały się szczęśliwe dla Dawida Jarząbka, który jako pierwszy polski skoczek w zawodach indywidualnych zdobył medal na tej imprezie. Podopieczny trenera Roberta Matei z Kadry Juniorów w austriackim w Tschagguns został brązowym medalistą i tym samym zapisał się w historii polskiego narciarstwa. Wcześniej złoto

w konkursie drużynowym w 2011 roku wywalczyli: Krzysztof Biegun, Mateusz Kojzar, Aleksander Zniszczoł i Klemens Murańka. Natomiast w tym roku drużynowo polscy skoczkowie w składzie: Dominik Kastelik, Paweł Wąsek, Damian Skupień i Dawid Jarząbek zajęli szóstą lokatę. Oprócz skoczków narciarskich sukces na tych zawodach osiągnęła snowboardzistka Aleksandra Michalik, która w rywalizacji w snowboardcrossie uplasowała się na siódmym miejscu.
Sukcesy snowboardzistów w pierwszym sezonie
Bardzo dobrze w pierwszym sezonie pod okiem Polskiego Związku Narciarskiego zaprezentowali się snowboardziści, którzy z powodzeniem startowali w zawodach Pucharu Europy,

a w końcówce sezonu również zawodach Pucharu Świata. W sumie aż 16 razy nasi snowboardziści zajmowali miejsca w czołowej „10” Pucharu Europy, w tym trzykrotnie stawali na pucharowym podium. Zwycięstwo i jedno drugie miejsce w zawodach tej rangi ma na swoim koncie snowboardcrossista Maciej Jodko, natomiast trzecią pozycję w konkurencji alpejskiej wywalczyła Weronika Biela. Podopieczna Piotra Skowrońskiego ma za sobą bardzo udana końcówkę sezonu, bowiem dwukrotnie awansowała do finałowej „16” Pucharu Świata. W Moskwie Polka zajęła 13. miejsce, natomiast w Winterbergu osiągnęła swój życiowy sukces, kiedy to awansowała do półfinału

i ostatecznie ukończyła zawody na znakomitym, czwartym miejscu.

Bardzo dobre wyniki na Mistrzostwach Świata Juniorów osiągnęli Michał Nowaczyk i Oskar Kwiatkowski, którzy zakończyli rywalizację na miejscach w czołowej „10”. W slalomie równoległym Kwiatkowski wywalczył piąte miejsce, a Nowaczyk był 11., natomiast w slalomie gigancie równoległym lepszy okazał się Michał Nowaczyk, który uplasował się na siódmej pozycji, a drugi

z naszych juniorów był 12. Natomiast na Mistrzostwach Świata Seniorów miejsca w czołowej „30” wywalczyły: 20. Aleksandra Król i 21. Karolina Sztokfisz.

Oprócz medalu Piotra Janosza dobre wyniki na XXVII Zimowej Uniwersjadzie osiągnęli inni nasi snowboardziści. Bliski wywalczenia medalu w konkurencjach alpejskich był Andrzej Gąsienica-Daniel, który ostatecznie ukończył rywalizację tuż za podium. Natomiast w zmaganiach pań piąte miejsce zajęła Weronika Biela, a tuż za nią uplasowały się: Aleksandra Król i Karolina Sztokfisz. Dodatkowo miejsca w czołowej „10” wywalczyły: szósta w halfpipe’ie Katarzyna Rusin i dziewiąta Klementyna Kołodziej oraz siódma w snowboardcrossie Zuzanna Smykała.