Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą w rozgrywkach II ligi kobiet piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska. Tym razem o sile podopiecznych Pawła Podczerwińskiego przekonała się Bronowianka Kraków, której góralki urządziły srogie lanie.
Kontrolę nad wydarzeniami na boisku ułatwił Rysom gol zdobyty już w 2 min przez Aleksandrę Gizę. Ta sama zawodniczka podwyższył prowadzenie bukowianek w 26 min, a 4 minuty później na listę strzelców wpisała się Aleksandra Kukuczka wykorzystując rzut karny podyktowany za faul faulu na Aleksandrze Misiurze i ustalając tym samym wynik do przerwy.
Po przerwie ataki Rysów jeszcze mocniej nabrały na sile i udokumentowaniem tego było cztery kolejne trafienia. Bronowianka odpowiedziała zaledwie jednym golem. Dwa razy – w 47 i 70 min - do bramki gospodyń trafiła Sandra Podżus. Oba gole były bardzo urokliwe i były efektem mocnych, precyzyjnych uderzeń z dystansu. Dwa razy w tej części gry - w 57 i 90 min - trafiła również Klaudia Maciążka, potwierdzając reprezentacyjną formę. Za pierwszym razem popisała się indywidualną akcją
- Byliśmy w tym meczu co najmniej o jedną klasę lepszym zespołem. Dominowaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty. Moje piłkarki zasługują na wielkie brawa – krótko podsumował Podczerwiński.
Po tej wygranej Rysy zostały samodzielnym liderem tabeli, mając w dorobku komplet 15 punktów. 3 „oczka" mniej mają zespoły Tarnovii Tarnów, Sparty Daleszyce oraz Respektu Myślenice.
Kolejne spotkanie bukowinki rozgerają w sobotę 3 października. Na boisku w Ostrowsku gościć będą rezerwy Górnika Łęczna.
Bronowianka Kraków – KS Rysy Bukowina Tatrzańska 1:7 (0:3)
Bramki dla Rysów: Giza 2,26, Podżus 47,70, Maciążka 57,90, Kukuczka 30.
Rysy: Dulak – Ślęczek (75 Nowobilska), Darda, Miśkowiec – Martinczak, Kukuczka, Podżus, Półtorak (70 Turza) – Misiura, Giza (55 Długopolska), Maciążka.
|