Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ przegrali 3:5 wyjazdowe starcie z Ciarko PBS Bank Sanok i o tym która z tych drużyn sięgnie po brązowe medale Mistrzostw Polski, zadecyduje trzeci, niedzielny mecz w Nowym Targu.
Wynik piątkowego meczu w 3 min otworzyli gospodarze, konkretnie Michael Cichy, który skutecznie dobił strzał Joniego Touminena. Odpowiedź „Szarotek” była jednak szybka. W 6 min – w momencie gry nowotarżan w liczebnej przewadze – wyrównał Jarmo Jokila, dobijając uderzenie Jonii Haverinena. Podhalanie w pierwszej tercji jeszcze dwukrotnie mieli o jednego zawodnika więcej na tafli, ale nie tylko tego nie wykorzystali, ale jeszcze sami stracili bramkę. W 19 min kontratak sanoczan sfinalizował Alex Szczechura.
Na początku drugiej tercji nowotarżanie przeżywali ciężkie chwile, po tym jak w krótkim odstępie czasu na ławkę kar powędrowali Damian Tomasik i Maciej Sulka. „Szarotki” przy wydatnej pomocy Ondreja Raszki przetrwały ostry napór gospodarzy i w 29 min wyrównały stan meczu na 2:2. Podanie zza bramki Dariusza Gruszki wykorzystał Kasper Bryniczka. Górale poszli za ciosem, przejęli inicjatywę i w 38 min Bryan McGregor po indywidualnej akcji zdobył dla nich trzeciego gola. Radość z prowadzenia nowotarżan trwała ledwie 20 sekund. Znów we znaki defensywie Podhala dał się duet Szczechura – Cichy. Pierwszy zagrał spod bandy przed bramkę, a drugi uderzył pod poprzeczkę.
W 44 min gospodarze odzyskali prowadzenie, po tym jak Maksim Kartoszkin wygrał pojedynek sam na sam z Raszką. Odpowiedzieć błyskawicznie McGregor, ale tym razem przegrał starcie z broniącym bramki gospodarzy Jasonem Missiaenem. Szanse „Szarotek” na zwycięstwo przekreślił ostatecznie piąty gol dla gospodarzy, zdobyty 101 sekund przed syreną końcową przez Bryana Camerona, który trafił do pustej już nowotarskiej bramki, po tym jak chwilę wcześniej zjechał z niej Raszka.
- To było myślę dobre spotkanie. Obie drużyny pokazały dobry szybki hokej. W moim przekonaniu kluczowy był stracony przez nas trzeci gol. On troszkę podciął nam skrzydła i konsekwencją tego była czwarta bramka stracona na początku trzeciej tercji. Chłopcy próbowali walczyć, mieliśmy swoje sytuacje, ale zabrakło szczęścia. To już jednak historia. Teraz skupiamy się na niedzielnym spotkaniu i przy wsparicu naszych kibiców jesteśmy w stanie zwycięsko zakończyć tę rywalizację - ocenił drugi trener Podhala, Marek Rączka.
Spotkanie zakończyły pojedynki na pięści między Mateuszem Wojdyłą, Maciejem Sulka, Piotrem Naparło i Alexem Szczechurą.
Ciarko PBS Bank Sanok – TatrySki Podhale Nowy Targ 5:3 (2:1, 1:2, 2:0)
Bramki: 1:0 Cichy (Tuominen) 3, 1:1 Jokila (Haverinen, Różański) 6, 2:1 Szczechura (Cichy) 19, 2:2 Bryniczka (Gruszka) 30, 2:3 McGregor 39, 3:3 Cichy (Szczechura) 39, 4:3 Kartoszkin (Kostecki, Azari) 44, 5:3 (Roberts, Brown) 59. Sędziowali: Patryk Pyrskała i Janusz Strzempek Kary: 14-18 min. Stan rywalizacji: 1:1.
Sanok: Missiaen – Tuominen, Vidgren, Danton, Cichy, Szczechura – Robert, Sproule, Cameron, Brown, Śliwiński – Rąpała, Olearczyk, Kostecki, Kartoszkin, Strzyżowski – Demkowicz, Naparło, Azari, Biały, Bielec.
Podhale: Raszka – Haverinen, Jaśkiewicz, Jokila, Zapała, Różański – Tomasik, Kania, Wronka, Bryniczka, Gruszka – Łabuz, Mrugała, Michalski, Kapica, McGregor – Wojdyła, Sulka, Zarotyński, Neupauer, Wielkiewicz.
|