Drugim etapowym zwycięstwem, odniesionym tym razem w Nowym Targu, Maciej Paterski z grupy CCC Sprandi Polkowice przypieczętował swój sukces w 55. edycji Małopolskiego Wyścigu Górskiego.
W galerii fotoreportaż z mety
Ostatniego dnia zmagań w Małopolskim Wyścigu Górskim na kolarzy czekał 118-kilometrowy etap wiodący spod Chochołowskich Term do Nowego Targu. Trasa choć krótka, była naprawdę ciężka. Zawodnicy trzykrotnie pokonywali rundę prowadzącą przez premiowane podjazdy pod Skrzypne i niezwykle sztywną Pitoniówkę. Po sobotnich deszczach, w niedzielę peleton ścigał się w całkiem niezłych warunkach pogodowych - niebo zasłane było co prawda chmurami, jednak co jakiś czas wyglądało zza niego słońce. Temperatura oscylowała na poziomie 18 stopni.
O godzinie 10.30 peleton wyruszył na trasę na pełnym gazie. Od startu poszły ataki, po których bardzo szybko wyłoniła się ucieczka. Załapali się do niej: Szymon Tracz (Wibatech 7R Fuji), Mateusz Komar (Voster Uniwheels), Tomasz Dudziak (Dar Bud Team), Martin Boubal (CK Pribram Gastro), Raman Tsishkou i Raman Ramanau (obaj Minsk Cycling Team), Paweł Szóstka (TC Chrobry Scott Głogów) oraz Jonathan Dinkler (PS Team Thuringen).
Ósemka zawodników szybko uzyskała mniej więcej dwie minuty przewagi nad grupą zasadniczą i między sobą rozgrywała kolejne premie lotne i górskie. Pierwszy przejazd przez Skrzypne nie zrobił na czołówce szczególnego wrażenia, jednak na Pitoniówce odpadło z niej dwóch zawodników - trudy podjazdu okazały się zbyt wielkie dla Dudziaka, zaś Tracza zatrzymały problemy z łańcuchem. 19-latek z Wibatechu dość sprawnie odrobił jednak stratę i kilka kilometrów dalej kręcił ponownie w czubie.
Drugi przejazd przez Skrzypne zmniejszył różnice czasowe dzielące ucieczkę i peleton, a ten z kolei popękał na kilka grup. Pierwszą z nich, zasadniczą, stanowiło ok. 25 kolarzy. Doszli oni harcowników tuż po przekroczeniu premii górskiej na Pitoniówce. Połączone dwie pierwsze grupy razem wjechały na ostatnią z trzech rund.
Kiedy kolarze po raz ostatni pokonywali stromizny Pitoniówki mocno na pedały docisnął Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R Fuji), do którego dojechali lider wyścigu Maciej Paterski i Łukasz Owsian (obaj CCC Sprandi Polkowice), Anatoliy Budyak (ISD Jorbi), Jonas Gregaard Wilsly (Riwal Platform) oraz Adam Stachowiak (Voster Uniwheels).
Na ostatnie 25 kilometrów prowadząca szóstka wjechała z przewagą około pół minuty nad grupą pościgową, w której aktywnie kręcili m.in. dwaj zawodnicy Domin Sport - Kamil Zieliński i Paweł Bernas. Choć różnica nie byłą duża, utrzymywała się przez kolejne kilometry.
Ucieczka na metę dojechała niemalże na styl, atakujący z grupy pościgowej zawodnicy częściowo zdołali ją dojść na ostatnich metrach, jednak jako pierwszy metę przekroczył Maciej Paterski z CCC, który etapowym zwycięstwem przypieczętował jednocześnie triumf w końcowej klasyfikacji generalnej 55. Małopolskiego Wyścigu Górskiego. „Patera” na kresce wyprzedził Pawła Bernasa z Domina oraz Jonasa Gregaarda Wilsly’ego z Riwala. Dokładnie taka sama była pierwsza trójka końcowej klasyfikacji generalnej.
Najlepszym sprinterem wyścigu został Mateusz Komar z Vosteru, a jego teamowy kolega Adam Stachowiak wygrał klasyfikację górską. Zwycięzcą klasyfikacji młodzieżowej został trzeci kolarz MWG, Jonas Gregaard Wilsly.