Wydarzeniem 3 i 4 kolejki spotkań ekstraklasy seniorów było derbowe starcie Górali Nowy Targ z Wiatrem Ludźmierz. Młoda drużyna z Ludźmierza postarała się o niespodziankę w pierwszym meczu, który wygrała w serii rzutów karnych, mimo że jeszcze 10 minut przed końcem, przegrywała 2:6. Rewanż padł już łupem Górali. Komplet punktów zapisała na swoim koncie Szarotka Nowy Targ, która dwukrotnie pewnie ograła Pioniera Tychy
W pierwszym starciu Górali z Wiatrem niesamowite rzeczy działy się w tercji trzeciej. Nowotarżanie, którzy po 40 minutach prowadzili 3:2 w pierwszych 10 minutach tej odsłony dołożyli kolejne trzy gole i raczej mało kto się spodziewał że coś w tym meczu może się jeszcze wydarzyć. A tym czasem ambitnie grający ludźmierzanie rzucili się do szaleńczych ataków i w odstępie 8 minut i 41 sekund straty odrobili, doprowadzając tym samym do dogrywki. A że ta rozstrzygnięcia nie przyniosła, zwycięzcę wyłoniły rzuty karne, w których, głównie dzięki świetnej postawie w bramce Jakuba Udzieli, górą byli ludźmierzanie.
Również w rewanżu kluczowa dla końcowych losów spotkania okazała się trzecie tercja. Tym razem to ludźmierzanie zaczęli ją z jedno bramkową zaliczką i to oni byli zespołem który w tych pierwszych 40 minutach sprawiał dużo lepsze wrażenie. Niestety cały swój trud i wysiłek ludźmierzanie roztrwonili, na własne życzenie w ostatnich 20 minutach. Zgubiły ich przede wszystkim kary. Szczególnie ta Jachimczyka, który za brutalny i bezmyślny faul (zresztą nie pierwszy w jego wykonaniu) na Pazdro, złapał „piątkę”. Górale bezlitośnie wykorzystali liczebną przewagę zdobywając w tym czasie trzy gole z rzędu i tym samym przechylając szalę zwycięstwa.
W końcówce spięli się Turwoń ze Słowakiewiczem. Pierwszy z nich sprokurował rywala do tego stopnia, że ten kilkukrotnie go odepchnął za co gracz Wiatru obejrzał czerwoną kartkę.
- Póki co gramy bardzo źle. Jesteśmy bardzo niezadowoleni. Nie wiem, coś w naszych głowach jest nie tak. Trzeba je zresetować bo może być nieciekawie w tym sezonie. Zaczęliśmy co prawda coś mocniej trenować, ale na razie nie przynosi to żadnych efektów. Nie pamiętam, odkąd gram w Góralach, żebyśmy zagrali tak słaby mecz jak ten sobotni. W niedziele nie było o wiele lepiej. Uratowała nas ta pięciominutowa kara dla rywali. Brakuje nam koncentracji. Musimy popracować nad taktyką. Nie potrafimy utrzymać jednostajnego tempa przez całe spotkane. Sprawiamy wrażenie kompletnie zagubionych – przyznał grający trener Górali, Bartosz Gotkiewicz.
- Jestem zły bo oba mecze powinniśmy wygrać. W obu grając pięciu na pięciu byliśmy lepszym zespołem. Niestety kolejny raz nieodpowiedzialne zachowanie jednego zawodnika, bardzo wiele nasz kosztowało. Wciąż nie możemy sobie poradzić z tą młodzieńczą fantazją. Chłopcy są w takim wieku, że ich głowy czasem są daleko poza boiskiem. Na pewno budujące jest jednak to, że widać progres w naszej grze. Coraz więcej nam wychodzi, co dobrze rokuje na przyszłość – podsumował trener Wiatru, Rafał Pelczarski.
Zespół Pioniera Tychy do Nowego Targu na mecze z Szarotką przyjechał podbudowany zwycięstwem w poprzedniej serii meczów z Góralami. Szarotka brutalnie jednak sprowadziła tyszan na ziemię, aplikując im w dwóch meczach 31 goli (!) i tym samym wskazując miejsce w szeregu.
Co prawda w pierwszym spotkaniu już w jego 59 sekundzie to goście pierwsi zdobyli gola, ale to były dla nich tylko miłe, złego początki. Szarotka błyskawicznie przejęła kontrolę nad meczem i w kolejnych jego fragmentach systematycznie budowała bramkową przewagę. Ostatecznie skończyło się na wygranej 13:3.
W meczu numer dwa dominacja nowotarżan była jeszcze większa. Tyszanie byli jedyni bladym tłem dla grających z dużą swobodą zawodników Szarotki. Wynik 18:1 mówi sam za siebie.
Górale Nowy Targ – Wiatr Ludźmierz 6:7 K (1:0, 2:2, 3:4; 0:0) karne 2:4 i 7:5 (1:0, 3:3, 4:1)
Bramki: I mecz: Korczak 2, Kostela 2, Turwoń, M. Tylka – Hamrol 2, Słowakiewicz 2, Widurski, Olchawski. II mecz: Leja 2, Gotkiewicz, Kostela, Subik, Ciapała, Korczak – Szal, Zacher, Jachymiak, Widurski, Słowakiewicz
Górale: Pawlik – Gotkiewicz, Kostela, Fryźlewicz, Tomalak, Subik, Pazdro, Ciapała, Leja, Turwoń, Stypuła, A. Tylka, Korczak, M. Tylka, Smarduch. Trenerzy Bartosz Gotkiewicz i Piotr Kostela.
Wiatr: Udziela (Komperda) – Jachimczyk, Panek, Hamrol, Szal, Słowakiewicz, Zacher, Jachymiak, Lasyk, Niziołek, Widurski, Pelczarski, Jaskierski, Olchawski, Cyrwus. Trener Rafał Pelczarski.
Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Jadberg Pionier Tychy 13:3 (2:1, 7:1, 4:1) i 18:1 (5:1, 7:0, 6:0)
Bramki dla Szarotki: I mecz: Augustyn 2, Brzana 2, Kozubal 2, Dziurdzik, Ossowski, Ligas, Budzoń, Chlebda, Widurski, Spyra. II mecz: Budzoń 3, Chlebda 3, Kozubal 3, Augustyn 2, Lech 2, Widurski 2, Spyra, Ossowski, Książkiewicz
Gorący Potok Szarotka: Jastrzębski – Dziurdzik, Ossowski, Augustyn, Lech, Ligas, Budzoń, Kwak, Chlebda, Brzana, Sikora, Spyra, Widurski, Kozubal, Książkiewicz.