Kaisa Makarainen odniosła 24. pucharowe zwycięstwo w karierze. Finka wygrała bieg sprinterski w Pokljuce. Ponownie z dobrej strony pokazała się Monika Hojnisz, która strzelała bezbłędnie i zajęła jedenaste miejsce.
Walka o zwycięstwo toczyła się dzisiaj tylko pomiędzy Kaisą Makarainen i Dorotheą Wierer. Obie strzelały bezbłędnie, Włoszka czyniła to znacznie szybciej, ale Finka była zdecydowanie lepsza w biegu i ten element przeważył szalę na korzyść Makarainen. Trzykrotna zdobywczyni kryształowej kuli wyprzedziła Wierer o piętnaście sekund. Jest to dla niej już 24. wygrana w karierze.
Trzecie miejsce wywalczyła Justine Braisaz, która zmazała tym samym plamę po swoim występie w biegu indywidualnym. Z aż siedmioma pudłami zajęła w nim dopiero 87. miejsce. Dzisiaj strzelała bezbłędnie i ze stratą 42 sekund wywalczyła swoje siódme podium w karierze. Niewiele zabrakło, a licznik zatrzymałby się na sześciu, bo niespodziewanie szansę na zepchnięcie Francuzki z podium miała jej rodaczka Julia Simon. Ostatecznie zabrakło jej do tego 2,5s.
Simon nie jest jedyną zawodniczką, która osiągnęła dzisiaj życiowy rezultat. W czołowej dziesiątce po raz pierwszy w karierze zameldowały się również Jewgienia Pawłowa (6. miejsce) oraz Anna Weidel (10. miejsce). Zarówno dla 25-letniej Rosjanki, jak i 22-letniej Niemki zawody w Pokljuce są okazją do debiutu w Pucharze Świata.
Po raz kolejny z świetnej strony pokazała się Monika Hojnisz, która może nie była dzisiaj już tak szybka w biegu jak dwa dni temu (28. czas), ale nadal imponuje skutecznością strzelecką. Polka strzelała bezbłędnie i wybiegając na ostatnią rundę biegową zajmowała ósme miejsce. Układ sił na podium oraz dalsza lokata Julii Dżymy (20. miejsce) powodowały, że przed Hojnisz otworzyła się szansa powalczyć o objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Meldując się na mecie Polka uzyskała wymarzony siódmy czas, ale startujące po niej Pidhruszna, Simon, Weidel i Pawłowa zepchnęły ją na jedenastą lokatę.
Nową liderką Pucharu Świata została więc druga dzisiaj Wierer, która zajęła dzisiaj drugą lokatę. Hojnisz utrzymała pozycję wiceliderki Pucharu Świata. Między Włoszką a Polką jest tylko sześć punktów różnicy.
Blisko wywalczenia pucharowych punktów była Kinga Zbylut, która z jedną karną rundą zajęła 42. miejsce. Kamila Żuk nie zdołała zakwalifikować się do biegu pościgowego. Po trzech pudłach zajęła 63. lokatę. Karolina Pitoń spudłowała po dwa razy w każdej z postaw strzeleckich i ze strata niemal trzech i pół minuty sklasyfikowana została na 83. pozycji.