Biathlonistki z Rosji i Szwecji zdominowały rywalizację pierwszego dnia zawodów Pucharu IBU w Dusznikach-Zdroju. W pierwszej dziesiątce sprintu obsadziły aż dziewięć miejsc. Magdalena Gwizdoń i Anna Mąka uplasowały się na początku drugiej dziesiątki.
W pewnym momencie Rosjanki okupowały pierwszych pięć pozycji! Ostatecznie utrzymały wszystkie miejsca na podium. Wygrała Natalia Gerbułowa, dla której to pierwsza wygrana na tym poziomie w karierze. O niecałe sześć sekund przegrała z nią Wiktoria Sliwko, a na trzeciej pozycji ze stratą już ponad dwudziestu sekund zawody ukończyła Anastazja Morozowa.
Tuż za podium sklasyfikowane zostały biathlonistki ze Szwecji Johanna Skottheim i Fredrika Lindqvist. Liderka Pucharu IBU – Ingela Andersson – tym razem była tylko siódma. W pierwszej dziesiątce jedyną zawodniczką spoza Rosji i Szwecji była Nadieżda Biełkina z Ukrainy.
Niewiele brakowało, a byłaby nią Anna Mąka. Polka zaliczyła swój najlepszy występ w sezonie. Z Ukrainką przegrała o zaledwie sześć dziesiątych sekundy. Dwie lokaty niżej uplasowała się Magdalena Gwizdoń, która była dzisiaj jedną z szybszych zawodniczek na trasie. Niestety trzy karne rundy – dwie na pierwszym i jedna na drugim strzelaniu – skutecznie uniemożliwiły jej walkę nawet o zwycięstwo.
Gdyby w niedzielę rozgrywany był bieg pościgowy obok Gwizdoń i Mąki zobaczylibyśmy w nim jeszcze Natalię Tomaszewską i Joannę Jakiełę, które w swoim debiucie w zawodach seniorskiego Pucharu IBU zajęły miejsca w szóstej dziesiątce. Nieźle na półmetku wyglądała sytuacja jeszcze siedemnastoletniej Patrycji Stanek, która była bezbłędna i plasowała się około trzydziestego miejsca. Cztery karne rundy w stójce wypchnęły ją na 69. lokatę. Oczko niżej sklasyfikowano Kamilę Cichoń.