Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ sezon 2018/2019 kończą poza podium. W decydującym meczu w serii o „brąz” nowotarżanie przegrali wyjazdowe starcie z Tauronem GKS Katowice.
Tauron GKS Katowice – TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
Bramki: 1:0 Thukanen (Sawicki, Strzyżowski) 20, 2:0 Fraszko (Rothla, Wronka) 22, 2:1 Dziubiński (Sammalmaa, Kolusz) 40
GKS: Lindskoug – Devecka, Cakajik, Strzyżowski, Wronka, Fraszko – Wanacki, Krawczyk, Laakkonen, Pasiut, Malasiński – Jass, Tuhkanen, Jaszyn, Starzyński, Sawicki - Tomasik, Jyirko, Skokan, Rothla, Krężołek
Podhale: Odrobny – Kolusz, Jaśkiewicz, Różański, Dziubiński, Worwa – Wajda, Tolvanen, Guzika, Zapała, Michalski – Hovinen, Suomminen, Moisio, Neupauer, Sammalmaa – Mrugała, Dutka, Słowakiewicz, D. Kapica, Siuty.
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk z Torunia i Paweł Meszyński z Warszawy.
Kary: 8-6 min.
Od pierwszej minuty katowiczanie mocno nacierali na nowotarską bramkę. Wydawało się jednak, że Podhalanie dotrwają do przerwy bez straty gola. A jednak. Dwie sekundy (!) przez końcem pierwszej tercji, Thukanen pokonał Odrobnego, finalizując składną akcję swojej formacji.
Już w jednej z pierwszych akcji w drugiej tercji gospodarze podwyższyli prowadzenie, za sprawą Fraszki. W kolejnych minutach dalej to katowiczanie byli stroną posiadającą inicjatywę, ale w ostatniej minucie tej osłony to Podhale zdobyło gola kontaktowego. Na bramkę gospodarzy krążek wrzucił Sammalmaa, po drodze trącił go jeszcze Dziubiński, co zmyliło Lindskouga.
Trzecia tercja już zdecydowanie wyrównana. To jednak znów bliżsi zdobycia bramki byli gospodarze, ale Fraszko przegrał starcie sam na sam z Orobnym, a Malasiński trafił w słupek. W końcówce Podhale próbowało manewru z wycofaniem bramkarza, ale bez powodzenia.