1200 rowerzystów stanęło na starcie Małopolska Tatra Road Race. Jest to najtrudniejszy wyścig dla amatorów w tej części Europy.
Dzisiejszy wyścig jest najbardziej wymagającymi zawodami dla amatorów kolarstwa w Europie Środkowej, a jednocześnie towarzyszy mu najbardziej widokowa trasą. Uczestnicy mają do wyboru jeden z dwóch tras:
HARD o długości 54,4km i przewyższeniem 1590m,
HELL o długości 119,8km i przewyższeniem ponad 3300m!
Trasa została wytyczona Podhalańskimi zaułkami w taki sposób, że ukształtowaniem terenu przypomina grzebień. Podjazdy oraz strome i kręte zjazdy wiją się wąskimi i krętymi uliczkami. Na trasie rozmieszczone zostały liczne premie górskie, podczas pokonywania których zawodnicy i zawodniczki będą walczyć o tytuł Królowej i Króla Tatr.
Start zawodów rozpoczął się z ul. Salamandra w Kościelisku, przez co miłośnicy dwóch kółek nie mieli lekko. Stromy kilkusetmetrowy podjazd na star skutecznie mógł zmęczyć amatorów kolarstwa.
Fot. Marcin Szkodziński