Podium uzupełnili Mika Heming oraz Fran Miholjević.
W tym roku Karpacki Wyścig Kurierów przejeżdża przez trzy państwa: Polskę, Słowację i Węgry. Na pierwszy ogień poszło ostatnie z wymienionych państw, którego stolica ugościła 2-kilometrowy i płaski jak stół prolog.
Choć wbrew początkowym planom, na starcie zabrakło reprezentacji Ukrainy, to dwóm kolarzom z tego kraju udało się wystartować. Pierwszy to Maksym Bilyi z UC Monaco, a drugi – Yuriy Shcherban z LUKS Trójki Piaseczno. Świetnie spisał się zwłaszcza pierwszy z wymienionych. Jego czas – 2:25 pozwolił mu na to, by przez długi czas utrzymywać się na prowadzeniu.
Pierwsze miejsce odebrali mu dopiero zawodnicy IBT-BH Carl Ras, a konkretniej Marckus Njor, Frederik Thomsen oraz Kasper Due Kaspersen. Dla Duńczyków początek tegorocznego wyścigu okazał się naprawdę udany, a już na pewno lepszy, niż w zeszłym roku, gdy jedna z ich największych gwiazd – Matias Malmberg ukończyła zmagania z dużą stratą, z powodu upadku.
Teraz wymieniona trójka w komplecie znalazła się w czołowej „10”. Tyle że na podium żadnego z nich już nie było. To zdominowali kolarze Friuli ASD – Nicolo Buratti zajął pierwsze miejsce, a Fran Miholjević był trzeci,a między nimi znalazł się jeszcze Mika Heming z ATT Investments. Najlepszy z Polaków – Kacper Majewski był 10