0 kwietnia, a więc w dniu przerwy między etapami Karpackiego Wyścigu Kurierów pamięci Wacława Felczaka, w Starej Lubowli odbył się Karpacki Wyścig Kurierów dla Amatorów. Jego zwycięzcą został Dawid Nytko
magania miały miejsce na trasie bardzo podobnej do tej, pokonywanej dzień później przez kolarzy u23. Została poprowadzona na dystansie blisko 100 kilometrów, a na kolarzy czekały “atrakcje” w postaci trzech górskich premii (Brutovce i 2 razy Bajerovce), lotnej premii (Brezovice) a nawet… długiego odcinka gravelowego (Tichy Potok).
🗣️Prawdę mówiąc przed startem najbardziej obawiałem się tego "częściowo gravelowego" odcinka. To zawsze jest loteria. W każdej chwili może przydarzyć się jakiś defekt. Na szczęście udało mi się go jakoś przejechać.
- mówił po zakończeniu etapu Dawid Nytko.
Pochodzący z Tarnowa kolarz okazał się najlepszym zawodnikiem na przestrzeni całego wyścigu od początku atakował, starając się uczynić wyścig trtrudniejszym
🗣️Były trzy podjazdy i na każdym z nich starałem się przyspieszać, gubić część rywali. Już na pierwszej wspinaczce udało mi się zrobić małą selekcję. Na kolejnym podjeździe utworzyliśmy nawet mały odjazd, ale grupce udało się nas dojść. W końcu, na ostatniej wspinaczce, pomyślałem sobie, że trzeba spróbować solowego odjazdu. Wiedziałem, że do mety prowadzi ostry zjazd, co oznaczało, że jeśli wyrobie sobie odpowiednią przewagę, reszcie będzie trudno mnie dogonić.
Nytce udało się zrealizować plan. Zaatakował z 15-osobowej grupy i do mety dojechał siedem sekund przed drugim zawodnikiem.
Jutro na tej samej, tyle że nieco wydłużonej, trasie będą rywalizować orlicy. Czy faworytom dadzą o sobie znać gravelowe sekcję? Czy do mety znów dojedzie samotny zawodnik? A może walka o zwycięstwo rozpocznie się na finiszu z małej grupki? Odpowiedź na te pytania powinniśmy poznać już za około 20 godzin.