Podhale od pierwszego wznowienia próbowało narzucić swój styl gry gospodarzom, ale szybko ich zapędy ostudził Martin Kasperlik i od 2. minuty to krakowianie prowadzili 1:0. W kolejnych fragmentach pierwszej tercji oba zespoły miały swoje szanse, ale wynik już w tej odsłonie się nie zmienił.

 

Kapitalna, indywidualna akcja Patryka Wronki w 2. minucie drugiej tercji dała Podhalu wyrównanie. Cracovia błyskawicznie, bo już po 64 sekundach, odpowiedziała trafieniem Krystiana Mocarskiego, który dobił strzał Kamila Wróbla. W 32. minucie znów mieliśmy remis. Po przytomnym zagraniu Alexandra Szczechury na listę strzelców wpisał się Dmitri Zalamay.

 

Trzecia tercja do dynamiczne zwroty akcji. Zaczęło się od trzeciego gola dla Cracovii, zdobytego w momencie ich… liczebnego osłabienia. Kolejny raz Kasperlik udowodnił że świetnie się czuje w grze z kontrataku. Minęło 29. sekund i na 3:3 trafił Michael Cichy. W 53. minucie po raz pierwszy w tym meczu to Podhale objęło prowadzenie. Pomógł im w tym krakowski bramkarz, który sam sobie wrzucił krążek do bramki po zagraniu Philla Kissa. W 59. minucie to z kolei bramkarz „szarotek” popełnił błąd, z którego skorzystał Johan Lundgren. Regulaminowy czas gry zakończył się więc remisem 4:4. Dogrywka trwała 49. sekund. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze 4:3 i za sprawą Daniela Krenzeloka zdobyli zwycięskiego gola

 

Comarch Cracovia – PZU Podhale Nowy Targ 5:4 po dogrywce (1:0, 1:2, 2:2, d. 1:0)

 

1:0 Kasperlik – Brynkus, Jezek (1:47)

 

1:1 Wronka – Tomasik (21:27)

 

2:1 Mocarski – Wróbel (22:31)

 

2:2 Zalamay – Szczechura, Themar (31:50)

 

3:2 Kasperlik – Lundrgen, Krenzelok (42:53 4/5)

 

3:3 Cichy – Themar, Szczechura (43:22 5/4)

 

3:4 Kiss – Cichy, Luoto (52:28)

 

4:4 Lundrgen – Zurek, Bezwiński (58:16)

 

5:4 Krenzelok – Latal, Rasak (60:49, 4/3)

 

Podhale: Lindskoug – Pangiełow Jułdaszew, Tomasik, Worwa Wronka, Neupauer – Kiss, Luoto, Szczechura, Cichy, Themar – Kudin, Zalamay, Wielkiewicz, Lorraine, Szczerba oraz Horzelski, Kamiński, Saroka, Paranica.