Polscy kibice na długo zapamiętają pierwszy indywidualny bieg biathlonistek w nowym sezonie Pucharze Świata. Po życiowe wyniki sięgnęły Polki. Anna Mąka zajęła 9. miejsce, a Joanna Jakieła uplasowała się tuż za czołową dziesiątką. Triumfowała Lisa Vittozzi.
Niedzielne zmagania biathlonistek upłynęły pod znakiem wielkich emocji dla polskich kibiców. Od początku rywalizacji nasze zawodniczki pokazywały, że są dobrze przygotowane do nowego rozdania.
Znakomity start polskich biathlonistek
Jako pierwsza na trasę wyruszyła Joanna Jakieła, która już na pierwszym punkcie pomiaru czasu pokazała, że jej forma biegowa jest dobra. Do tego zawodniczka klubu BKS WP Kościelisko dołożyła dobre strzelanie i od razu plasowała się w szerokiej czołówce. Jeden błąd przytrafił się Joannie na drugim strzelaniu, ale nie przekreśliło to szans na świetny rezultat. Ostatecznie Jakieła zajęła 11. miejsce, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze.
Anna Mąka na trasę wyruszyła z numerem 60. i też od pierwszych punktów pomiary pokazywała dobrą dyspozycję, zajmując miejsca w czołówce. Najbardziej doświadczona w naszej kadrze zawodniczka znakomicie i dość szybko strzelała. Po trzech wizytach była bezbłędna i już wtedy zanosiło się na miejsce w czołowej dziesiątce. Ostatnie strzelanie przyniosło jedną karną minutę, ale 31-letnia zawodniczka i tak zdołała zająć miejsce dziewiąte. To także najlepszy wynik w karierze biathlonistki.
Zacięta walka na szczycie
Pozostałym reprezentantkom nie udało się znaleźć w czołowej czterdziestce. Natalia Sidorowicz miała bardzo dobry czas strzelania, ale zabrakło celności. Trzy pudla pozwoliły zająć 53. miejsce. Kamila Cichoń w swoim debiucie z dwoma błędami na strzelnicy zajęła 61. pozycję.
W Östersund walka o zwycięstwo toczyła się do samego końca. Wracająca do czołówki Franziska Preuss jeszcze na ostatnim pomiarze czasu miała delikatną przewagę nad Lisą Vitozzi, ale ostatecznie Włoszka na mecie miała lepszy czas o ledwie 0,1 s mimo karnej minuty. Niemka z czystym kontem musiała zadowolić się drugim miejscem. Za nią uplasowała się jej rodaczka Vanessa Voigt.