Po miesięcznej przerwie hokeiści MMKS Podhale wrócili do rywalizacji w rozgrywkach 1. ligi. W ten weekend rywalem nowotarżan jest drużyna Opole United, złożona ze studentów z USA i Kanady. Pierwsze, sobotnie spotkanie zakończyło się wygraną gości
Nowotarżanie musieli radzić sobie w tym meczu bez trzech kluczowych zawodników: Marcina Pudzisza, Dawida Majocha i Kuby Malasińskiego, którzy zmagają się z kontuzjami. Dodatkowo gospodarze mają z tyłu głowy problemy związane z wypłatami miejskich stypendiów, wciąż wstrzymywanymi przez miasto z powodu niejasności w strukturach zarządzających Stowarzyszeniem MMKS Podhale. Pojawia się nawet ryzyko tego że jeżeli sprawa będzie się przedłużać, zawodnicy zrezygnują z gry i drużyna zostanie rozwiązana.
Jeżeli chodzi o przebieg sobotniego spotkania, nowotarżanie zaczęli obiecująco. Przejęli inicjatywę, stworzyli kilka niezłych okazji bramkowych, jednak zawodziła skuteczność, a momentami także odrobina szczęścia. Po strzale Wiktora Bochnaka krążek trafił w poprzeczkę. Z kolei przyjezdni jedną ze swoich nielicznych sytuacji w pierwszej tercji zamienili na gola. W 12. minucie Kacpra Zająca pokonał Kazden Stiffen.
Fatalnie dla nowotarżan rozpoczęła się druga tercja. Najpierw gospodarze nie wykorzystali liczebnej przewagi, będącej „pozostałością” po karze, jaką w końcówce pierwszej odsłony otrzymali opolanie, a potem seryjnie zaczęli tracić gole. W odstępie niespełna pięciu minut przyjezdni zdobyli ich aż cztery! W międzyczasie w bramce Podhala Zająca zastąpił Błażej Kapica.
Im jednak dłużej trwała ta tercja, tym lepszy rytm łapali nowotarżanie i stopniowo zaczęli niwelować straty. Najpierw między 27. a 28. minutą na listę strzelców wpisali się kolejno Uladzimir Czyrkin i Marcin Horzelski, a 28 sekund przed końcem tej części gry nowotarżanie wykorzystali liczebną przewagę, i trzeciego gola dla nich zdobył Jakub Worwa.
Zapędy nowotarżan przyjezdni ostudzili na starcie tercji trzeciej, kiedy pojedynek jeden na jeden z Kapicą wygrał Michael Bourgeois, zdobywając gola numer sześć dla swojej drużyny. W 53 minucie to górale po raz drugi tego dnia wykorzystali grę pięciu na czterech i za sprawą Łukasza Kamińskiego cieszyli się z czwartego w meczu trafienia. W końcówce mecz się zaostrzył, posypały się kary z obu stron. Wynik już się jednak nie zmienił.
MMKS Podhale Nowy Targ – Opole United 4:6 (0:1, 2:4, 1:1)
0:1 Stineff – Black (11:19)
0:2 Toussaint (21:16)
0:3 McGillivray – Black (22:55)
0:4 Murray – Bourgeois (23:22)
0:5 Toussaint – Laupitz (24:49)
1:5 Czyrkin – Łojas, Żółtek (26:12)
2:5 Horzelski – Kamiński (27:08)
3:5 Worwa – Horzelski (39:32, 5/4)
3:6 Bourgeois – Tanton, Murray (45:00)
4:6 Kamiński – Słowakiewicz (52:45, 5/4)
Podhale: Zając (od 25. min Kapica) – Horzelski, Wikar, Kamiński, Słowakiewicz, Worwa – Szlembarski, Kamieniecki, Jarczyk, Gach, Bochnak – Nykaza, Bryniarski, Łojas, Żółtek, Czyrkin