W Vars wszystko podporządkowane jest prędkości. We Francji pojawiła się cała elita narciarstwa szybkiego a wśród nich nasz jedyny reprezentant w Speed One czyli Jędrzej Dobrowolski
Speed Master, elitarne zawody dla najlepszych zawodników świata w Speed Ski wkroczyły w decydującą fazę. Do rozegrania został już tylko wielki finał. Zawodnicy muszą się jednak uzbroić w cierpliwość: zarówno wczoraj jak i dzisiaj silny wiatr nie pozwolił na przeprowadzenie zawodów.
„Nie da się ukryć, że w tym sezonie wiatr jest głównym bohaterem wydarzeń. Czekamy aż ucichnie. Niestety przy naszych prędkościach, jadąc już ponad 200 kilometrów na godzinę warunki muszą być idealne. To nie jest zabawa. To sport ekstremalny i zdrowie jest najważniejsze. W finale będziemy mierzyć w prędkości w okolicach rekordu świata wiec na wiatr nie ma tu miejsca. Czekamy więc cierpliwie” – powiedział Zakopiańczyk, który w półfinale pokazał, ze należy do światowej czołówki.
Prędkość 224,299 km/h dała mu piąte miejsce.
„To bardzo dobry wynik. Fantastycznie jest pojechać znowu tak szybko i zbliżyć się do rekordu życiowego. Już zapomniałem jakie to niewiarygodne uczucie. Do moich 242,261 jeszcze trochę zostało no ale zjeżdżaliśmy z niższego pułapu. Kiedy puszczą nas z samej góry to będą padały rekordy. Jestem o tym przekonany. Na razie siedzimy jak psy na smyczy czekając jak ucichnie wiatr. Ale jak już nas puszczą to będzie bardzo szybko. Nie mogę się doczekać”- mówi reprezentant Polski w Speed Ski.
Mimo długich oczekiwań na zjazdy nikt się w Vars nie nudzi.
„Zjechało się bardzo dużo ciekawych ludzi. Wieczorami rozmawiamy i dyskutujemy. Wszyscy pasjonaci prędkości. Poznałem byłą żonę Paula Maccartneya. Heather Mills, która w nieszczęśliwym wypadku straciła nogę przyjechała tutaj, żeby ustanowić rekord świata w zjeździe na nartach. Udało się, pojechała 164.95 km/h ! Fantastyczna postawa niezwykle zdeterminowanej kobiety. Opowiadała na także jak już po amputacji wzięła udział w czwartej edycji amerykańskiego „Tańca z Gwiazdami” a także „Dancing on Ice”. Była pierwszą uczestniczką tego typu show, która posługiwała się protezą kończyny. Naprawdę postawa godna podziwu i jakże inspirująca”.
Inspirujące było także spotkanie z Erikiem Barone
„Niezwykły i odważny człowiek. My na nartach a on na rowerze. No i pobił rekord świata! 223,30 km/h! Na rowerze, niebywałe.”
Finał Speed Masters nie ma określonej liczby zjazdów. Oficjalne zakończenie zawodów przewidziane jest 4 kwietnia. Do tego czasu zawodnicy będą tak długo jeździć aż padnie rekord. Jeśli nie świata to przynajmniej kilka życiówek. Kolejna próba zjazdów już jutro, we środę.
Relację na żywo ze zjazdów można oglądać pod tym linkiem
http://www.vars.com/hiver/skidevitesse-live-2015.asp
|