Lubań Tylmanowa – Trzy Korony Sromowce Niżne 4-2 (2-1)
1-0 Udziela 22, 2-0 J. Noworolnik 30, 2-1 Marcin Waradzyn 44, 3-1 Udziela 50, 4-1 Michalik 65, 4-2 T. Regiec 75. Sędziował: Stanisław Brożek z Nowego Sącza. Żółte kartki: Starowicz. Widzów: 300.
Lubań: Bobak – Ł. Kozielec (85 Michałaczk), J. Noworolnik, P. Ciesielka (46 J. Piszczek), Michalik, Udziela, Żołądź, Zawada, K. Ciesielka, M. Piszczek (70 P. Kozielec), Kurnyta.
Trzy Korony: W. Waradzyn – R. Regiec, Kozub, Głąb (51 Marcin Regiec), Pierwoła, G. Regiec, (68 Mariusz Regiec), Grywalski, T. Regiec, Mariusz Waradzyn, (57 Marek Waradzyn), Starowicz, Mirosław Waradzyn.
Lubań od początku spotkania zdobył dużą przewagę, ale na swoim nierównym boisku nie mógł sfinalizować dobrze zapowiadających się akcji. Goście schowani za podwójną gardą czekali na błąd rywala. Na początku meczu nie doczekali się, co więcej w 22 minucie Udziela z wolnego z narożnika szesnastki posłał piłkę do siatki w długi róg bramki Trzech Koron. Druga składna akcja gospodarzy dała im drugiego gola. Kurnyta zagrał piłkę wzdłuż bramki, dopadł jej Noworolnik i wpakował do pustej bramki. Pod koniec pierwszej połowy, gdy rozluźnieni gospodarze czekali na gwizdek sędziego, nieporadna interwencja bloku defensywnego Lubania zaowocowała zdobyciem kontaktowej bramki przez Trzy Korony. Ten stracony gol mocno zmobilizowała gospodarzy, którzy zaatakowali po przerwie ze zdwojoną energią. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Marek Żołądź (trener Lubania) dośrodkował z wolnego w pole karne do swojego prezesa Kazimierza Udzieli a ten strzałem głową w górny róg bramki podwyższył wynik na 3-1. Kolejny akcjaMichalika z Lubania zakończyła się zdobyciem przez tylmanowian kolejnej bramki. Michalik wprawdzie na raty ale jednak umieścił piłkę w siatce gości. To był cios rozstrzygający o rezultacie tego meczu. Wprawdzie goście po kardynalnym błędzie Bobaka zdobyli jeszcze jedną bramkę, ale było to wszystko, na co było stać w tym meczu najsilniejsza drużynę z regionu Pienin.
tekst Z. Karaś
|