Zespół gości, który jeszcze miał nadzieję na zdystansowanie Orawy w wyścigu o wicemistrzostwo podhalańskiej A klasy i baraż o okregówkę przyjechał do Zakopanego z postanowieniem zainkasowania 3 punktów. Zamiar wygrania meczu powiódł się całkowicie natomiast zdystansowanie Orawy okazało się nierealne albowiem do Jabłonki na mecz nie przyjechała drużyna Jordana

 Mimo to Czarni od początku spotkania starali się o wygraną. Zaczęli jednak niemrawo pudłując z dobrych pozycji. W 10 minucie zakotłowało się pod bramką ZKP jednak gospodarze przy sporym szczęściu wyszli obronną ręka z tej opresji. W rewanżu gospodarze egzekwowali rzut wolny z 30 metrów. Dość pomysłowo rozegrali ten stały fragment gry, jednak ostatecznie strzał Frasunka poszedł w środek bramki i Myrda nie miał kłopotów z chwytem piłki. W 19 minucie lewym skrzydłem przedarł się Król, był już sam przed bramkarzem Czarnych, ale ten skrócił kąt i obronił nogami uderzenie napastnika ZKP. Po kolejnym wolnym ZKP sam przed bramkarzem przyjezdnych w odległości 3 metrów znalazł się Sowa. Nawet uderzył piłkę głową, jednak nieczysto i tej „dwustuprocentowej” sytuacji gospodarze nie wykorzystali. Następne minuty spotkania upłynęły przy pewnej przewadze Czarnych. Strzał Zubka zakopiański golkiper sparował na rzut różny. Po tym rogu bliski uzyskania prowadzenie był Kolbrecki spudłował z bliskiej odległości. Tuż przed przerwą z dystansu strzelał Tadeusz Bandyk. Bramkarz ZKP sparował piłkę na słupek. Po zmianie stron pierwsi groźną sytuację stworzyli zakopiańczycy, prawdę powiedziawszy przy wydatnej pomocy Kantora, który po prostu nie trafił w piłkę. Sytuacja ta też zaskoczyła Leksa i on nie sięgnął futbolówki. Później już do głosu doszli goście i oni strzelali bramki. Najpierw jednak okazji sam na sam nie wykorzystał Stanisław Bandyk, i Andrzej Król, również uderzenie głową Cholewy z bramki wybił obrońca ZKP. W 57 minucie goście wykonywali róg. Do zagranej na krótki słupek piłki wystartował Gacek i wpakował futbolówkę do siatki. Kolejnej okazji nie wykorzystał Cholewa. Jego lob do pustej bramki poszybował nad poprzeczka. W 78 minucie było jednak 2-0. Zagraną z prawej strony piłkę mógł uderzać Cholewa jednak przepuścił do lepiej ustawionego Dzielawy, który spokojnie pokonał Zaleskiego. Próby zdobycia honorowej bramki przez zakopianczyków spełzły na niczym a na sekundy przed zakończeniem spotkania po centrze Dzielawy Adam Głowacz tylko dostawił nogę i goście zdobyli kolejna bramkę.
ZKP Zakopane – Czarni Czarny Dunajec 0-3 (0-0)
0-1 Gacek 57, 0-2 Dzielawa 78, 0-3 A. Głowacz 89.
Sędziował Łukasz Królczyk z Nowego Targu.
Żółta kartka: Szaflarski. Widzów 80.
ZKP: Zaleski – Sowa, Babicz, Leks, Tytko, Chrapko, Ligas, Pawlica,
         Kamiński (46 Barnowski), Frasunek, Król.
Czarni: Myrda - Gacek, T. Bandyk, A. Głowacz, Kantor, Łaś, Szaflarski (60 Leja),
             Cholewa, Zubek, S. Bandyk (75 Dzielawa), Kolbrecki.
(ZK)    
Orawa Jabłonka – Jordan Jordanów mecz się nie odbył. Drużyna Jordana bez powiadomienia gospodarzy o przyczynach nie stawiła się na boisko. Decyzje w tej sprawie podejmie PPPN. Prawdopodobnie Orawa otrzyma walkower, co pozwoli drużynie z Jabłonki zając 2 miejsce w tabeli podhalańskiej klasy A i wystąpić w barażach o klasę okręgową.

Tabela podhalańskiej klasy A

1	Szaflary	26	51	62-41
2	Czarni	26	46	52-38
3	Orawa	25	45	55-34
4	Dunajec	26	43	66-44
5	Szarotka	26	42	50-35
6	Lubań	26	39	55-50
7	Przełęcz	26	38	53-42
8	Jordan	25	36	61-51
9	ZKP	26	36	41-50
10	ZOR	26	35	51-50
11	Poroniec	26	35	40-47
12	Wierchy	26	29	27-46
13	Trzy Korony	26	22	34-72
14	Wiatr	26	14	26-66

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Awans do klasy okręgowej wywalczyły LKS Szaflary. W barażu z zespołem okręgówki zagra prawdopodobnie Orawa Jabłonka, ponieważ otrzyma punkty walkowerem za nierozegrany mecz z Jordanem. Spadek do B klasy Wiatr Ludźmierz .
 Tekst Z Karaś Zródło Dziennik Polski