(27.01.2008, Aspen/Snowmass, Colorado, USA). Mateusz Ligocki awansował do finałów snowboardcrossu prestiżowych zawodów 12 Winter X Games, uznawanych za 12 Zimowe Igrzyska Sportów Extremalnych, odbywające się w amerykańskim Aspen, w stanie Colorado. - Bardzo się cieszę, z awansu do finałów. Obiecuje ze będę wałczył dalej i w bezpośredniej rywalizacji z pięcioma innymi zawodnikami, łatwo skory nie sprzedam – relacjonuje Ligocki.
W finałach X Games zawodnicy startują równocześnie szóstkami, a nie czwórkami, jak to ma miejsce w innych zawodach Snowboardcrossu. Do finału nie weszli faworyci. Odpadł lider Pucharu Świata, Norweg Stian Sivertsen i v-ce lider Pucharu Świata Paul Voultier z Francji. Ligocki po raz pierwszy dostał zaproszenie do udziału w X GAMES i po raz pierwszy startuje w takim formacie zawodów SBX.
W zaciętej walce o wielki finał snowboardcrossu na odbywających się w Aspen 12 Zimowych Ingrzyskach Sportów Ekstremalnych Mateusz Ligocki, został podcięty, od tyłu, przez nadjeżdżającego rywala, na ostatnim zakręcie przed metą. W wyniku tego zderzenia Polak wylądował na sitkach zabezpieczających, wypadając z rywalizacji. – Najważniejsze, że nic mi nie jest, choć żałuję, że pomimo bardzo dobrej formy, w takich okolicznościach żegnam się z tą wspaniałą imprezą – relacjonuje Ligocki. W tym pechowym dla cieszynianka biegu rywalizowali m.in. ostateczny zwycięzca zawodów Nate Holland USA, który zdobył po raz trzeci z rzędu złoty medal na X Games. Wyprzedził Markusa Schairera AUT oraz Davida Speisera GER. Walka o podium była niezwykle zacięta. – Żeby wrócić z medalem wiedziałem, że muszę zachować cierpliwość, że trasa jest bardzo długa i niezwykle szybka, że musze do końca myśleć o aerodynamicznej sylwetce – mówi Holland. Dla Ligockiego oraz kibiców snowboardu były to jedne z najważniejszych zawodów w ostatnich sezonów. Sam występ Polaka, który został zaproszony przez organizatorów igrzysk, w tak doborowym towarzystwie to potwierdzenie jego pewnego miejsca w światowej czołówce. - Warto było przyjechać na X GAMES! To wspaniała zawody, wspaniała impreza i wspaniale święto extremalnych sportów zimowych. Wrażeń, których tu doświadczyłem nie zapomnę do końca życia. – dodaje Mateusz Ligocki. W tych elitarnych zawodach startowała cała światowa czołówka: Nick Baumgartner (USA) Jonathan Cheever (USA), Paul Henri de le Rue (FRA), Rob Fagan (CAN), Mario Fuchs (AUT), Damon Hayler (AUS), Nate Holland (USA), Pat Holland (USA), Ben Jacobellis (USA), Drew Neilson (USA), Michal Novotny (CZE), Shaun Palmer (USA), Alex Pullin (AUS), Markus Schairer (AUT), Alberto Schiavon (ITA), Stian Sivertzen (NOR), David Speiser (GER), Ross Trulove (USA), Pierre Vaultier (FRA), Tom Velisek (CAN), Graham Watanabe (USA), Seth Wescott (USA), Ludovic Guillot-Diat (FRA), Michael Layer (GER), Mateusz Ligocki (POL), Simone Malusa (ITA), Konstantin Schad (GER), Jason Smith (USA), Derek
|