W minioną sobotę w Zubrohlavie na Orawie rozegrane zostały I Międzynarodowe Zawodowy w Motocrossie.
Bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy zakopiańskiego TKM-u zajmując czołowe miejsca. Dzień później odnieśli również sukcesy we Wschodniokarpackim Pucharze, który rozegrany został w Vislance Duhovej koło Preszova. Poniżej komentarz prezesa TKM Edwarda Chyc Magdzin.
Po utracie toru motocrossowego w Szaflarach od 2008 roku,zawodnicy Tatrzańskiego Klubu Motorowego trenują i startują przede wszystkim u naszych południowych sąsiadów na Słowacji, uczestniczą we wszystkich edycjach pucharowych wschodniej, środkowej i zachodniej Słowacji.
Miniona sobota upłynęła pod znakiem tzw. Gulaszówki na wspaniałym obiekcie wybudowanym na Orawie pod Babią Górą w maleńkiej wiosce Zubrohlava. Jak na pierwsze zawody motocrossowe w tej miejscowości obsadzone były wszystkie klasy począwszy od MX50 a skończywszy na klasie Weteran. Nasi zawodnicy zaprezentowali się wspaniale. W klasie MX 65 zwyciężył Richard Sikyna startujacy w barwach TKM Zakopane , należy tu podkreślić, iż Riszko jest czwartym zawodnikiem w świecie i trzecim w Europie w swojej klasie, w klasie amatorów z licencją B na trzecim miejscu uplasował się zawodnik TKM Zakopane Kamil Piątek.
Niecodzienną atrakcją dla widzów była „ bratobójcza” walka naszych zawodników w klasie MX2 Junior pomiędzy Jasiem, Stachoniem- Tutoniem a Maćkiem Chyc-Magdzin. Do ostatniej sekundy w pierwszym biegu nie było wiadomo, który będzie lepszy. Jednak złamana klamka sprzęgła u Macieja, czyli brak sprzęgła a w drugim biegu defekt tylnego koła i jazda bez powietrza musiały dać znać o sobie i w efekcie Jan Stachoń Tutoń zasłużenie stanął na drugim miejscu podium zaś Maciej Chyc Magdzin na trzecim. Aby jeszcze bardziej przypieczętować i zaznaczyć nasze uczestnictwo w tych zawodach w klasie Weteran ojciec Jasia Józef Stachoń Tutoń wywalczył drugą lokat. Dla podkreślenia jego osiągnięcia niech świadczy jego data urodzenia.
Bez nocowania w domu cała ekipa w nocy przemieściła się na wschodnio karpacki puchar do Vislanki Duhovej koło Presova. I tu w smutny pochmurny niedzielny poranek rozpoczęli swoje zmagania w tak trudnej acz bardzo widowiskowej dyscyplinie sportu jaka jest motocross.
Było o wiele trudniej, bo tu stawili się czołowi zawodnicy Czech,Ukrainy,Węgier, Polski i Słowacji. W klasie MX 2 Junior tym razem okazał się być lepszym od Jasia, Maciek Chyc-Magdzin, po zażartej walce z kilkunasto sekundową przewagą dojechał na czwartej pozycji a Jaś uplasowął się na ósmej. Jego seryjny motocykl o pojemności 125ccm w konfrontacji z całą plejadą czterosuwowych rumaków z góry przesądzał o jego lokacie mimo tego walczył do końca. W klasie Weteran ponownie wspaniała jazda Józka Stachonia Tutonia zdecydowała o czwartym miejscu w klasie.
Powoli sezon motocyklowy ma się ku końcowi,nasi zawodnicy z powodów finansowych odpuścili starty Mistrzostw Polski, I Pucharowe eliminacje, bo aby uczestniczyć w nich trzeba by było przejechać, mówimy o dojazdach tam i z powrotem blisko 18500 kilometrów.W sezonie, na Słowację mamy bliżej. a poziom startujących tam zawodników o wiele wyższy nisz u nas Reasumując kończący się sezon jesteśmy zadowoleni z naszych zawodników i ich wyników dziękować Bogu rok bez większych kontuzji ,oby tak dalej.
|