|
W zielonej koszulce Rafał Waksmundzki |
Piłkarze Lubania Maniowy przegrali mecz na własnym boisku z Dunajcem Zakliczyn 1-2. Jedyną bramkę dla drużyny z Maniów zdobył w 50 minucie Kurnyta. Wolski Lubań Maniowy zajmuje 3 lokatę w tabeli z 20 pkt.
Wolski Lubań Maniowy – LKS Dunajec Zakliczyn 1-2 (0-0)
Bramki:1-0 Kurnyta 50, 1-1 Jarosz 52, 1-2 Cabała 58.
Sędziował Rafał Wiewiór z Krakowa.
Żółte kartki: Waksmundzki, Pietrzak – Oświecimski, Nadolnik 2. Czerwona kartka: Nadolnik.
Widzów 200.
Lubań: Hładowczak - Mikoś (86 Talarczyk), Gąsiorek, Babik – Anioł, Komorek, Hałgas, Gogola, Waksmundzki – Kurnyta (52 Sral), Pietrzak.
Dunajec: Migdał – Jamróg (79 Gwiżdż), Oświęcimski (46 Mazgaj), Maciosek – Falkowski, Kusiak, Nadolnik, Krauze, Pietras – Jarosz (59 Stec), Cabała.
Zdaniem trenerów:
Wacław Maciosek, LKS Dunajec : Przyjechaliśmy tutaj niezwykle zmotywowani do drużyny, która jest w ścisłej czołówce co zresztą potwierdziła w meczu. W zasadzie Lubań w całym spotkaniu posiadał zdecydowaną przewagę, ale myśmy przyjechali osiągnąć tutaj wynik i się to udało. Jak się to mówi za styl nie otrzymuje się punktów tylko za strzelone bramki. Ale pragnę podkreślić że była to najlepsza drużyna z jaką do tej pory graliśmy i tym bardziej cieszy nas sukces.
Marek Żołądź, Lubań:
Staraliśmy się potwierdzić to że jesteśmy na tyle dojrzałą drużyną że nikogo nie zlekceważymy i utrzymamy ta dobrą passę. Sport jednak jest brutalny i jesteśmy przygnębieni po tym spotkaniu. Wszyscy widzieli w jakich sytuacjach nie mogliśmy wepchnąć piłki do siatki ale tak się zdarza. Tydzień temu ci sami ludzie zagrali świetny mecz w Balinie i chwała im za to. Dziś trzeba ich po prostu pocieszyć i postawić na nogi, aby w przyszłym tygodniu byli pełni wiary w zwycięstwo i morale poprawiło się.
|