Start zawodników w Dakarze 2011 jest już faktem. W chwili obecnej, większość z nich wyruszyła na pierwszy etap rajdu Dakar. Kierowcy pokonają 377 kilometrów z Buenos Aires do Victorii bez pomiaru czasu.
Wczoraj rano zakończył się odbiór techniczny quada Rafała. Odbiór administracyjny został zakończony dzień wcześniej. Jutro zawodnicy ORLEN Team przystąpią do rywalizacji w pierwszym odcinku specjalnym rajdu Dakar.
Emocje, jakie towarzyszyły Rafałowi, ORLEN Team i całej naszej ekipie, momentami osiągały punkt krytyczny. Same odprawy administracyjne to jak określa wielu zawodników – „droga przez mękę”. Od stanowiska, do stanowiska - kilka dobrych godzin musiały zostać poświęcone na skrupulatne sprawdzanie każdej najdrobniejszej części, elementu lub dokumentu. Ale przecież to wszystko jest robione po to, aby Dakar był bezpieczny i wszyscy uczestnicy mieli równe szanse w dotarciu do mety.
„Trzeci Dakar, trzeci Sylwester w Buenos Aires, a pierwszy raz, jako „Quad z Vervą” w ramach ORLEN Team. Weryfikacja techniczna i administracyjna, co jest niemal tak samo trudne jak sam rajd. Czasem kilka godzin, czasem kilkanaście, a czasem dwa dni tak jak w tym roku spędziliśmy nad tym, żeby nasz sprzęt, czyli quady i samochody serwisowe i obsługi mogły w tym rajdzie wystartować. Niesamowicie pracochłonne, trudne i skomplikowane jest to, żeby się w tym rajdzie znaleźć. Mnóstwo różnych formalności, procedur, dokumentów, podpisów, pieczątek. Ale również uśmiechów, przybitych piątek i wszystkich możliwych gestów przyjaźni i sympatii, które tutaj może o tyle łatwiej wyzwolić z siebie, że po pierwsze startujemy do Dakaru, a po drugie jest piękna, słoneczna pogoda. Tak naprawdę wielkie wyzwanie nasz czeka dopiero w najbliższych dniach.
Zawsze się dziwię, że te formalności i weryfikacje to jest tak żmudny proces. I co roku od trzech już lat dziwię się jak można być tak zmęczonym po ich przejściu. Kilkanaście godzin na regeneracje i startujemy.”
Przed zawodnikami odcinek dojazdowy pomiędzy Buenos Aires, a Victorią skąd wyruszą jutro, czyli 2 stycznia w prawdziwą walkę o najwyższe podium w Dakarze. Dzisiaj zawodnikom towarzyszyć będą tłumy mieszkańców Buenos Aires. Zamysł organizatorów w tym pierwszym, początkowym etapie jest taki, aby nawiązać do tradycji z poprzednich lat, kiedy to wszyscy startowali z Place de la Concorde w Paryżu. Tym razem będzie to popularna Avenue of 9th July w Buenos Aires. Po zakończeniu tego etapu na zawodników czeka pierwsza noc na biwaku.
|