Piłkarze Lubania Maniów zremisowali z liderem tabeli IV ligi Limanovią Szubryt Limanowa.
Pomimo straty dwóch bramek w pierwszej połowie podopieczni Marka Żołądzia zmobilizowali się i w pięknym stylu doprowadzili do remisu.
Dzięki temu Lubań przesunął się o jedno miejsce w górę i zajmuje z 35 pkt 4 lokatę. Liderem nadal pozostaje Limanovia, fotel vicelidera utrzymuje Sandecja II. Na trzecim miejscu z 3 pkt przewagi nad Lubaniem znajduje się Orzeł Balin.
Lubań Maniowy - Limanovia Szubryt 2-2 (0-2)
Bramki: 50,82 Pietrzak ~9 Chlipała, 14 Miśkowiec
Lubań: Hładowczak/ Anioł, Gąsiorek, Babik, Górecki/ Waksmundzki, Gogola, Hałgas,Kurnyta/ Pietrzak, Firek
Limanovia: Sotnicki/ Florek, Banaszewicz, Górski, Wszolek, Wańczyk, Miśkowiec, Ślazyk, Basta, Kiwacki, Chlipała
Pierwszy kwadrans to całkowita dominacja Limanovi, już w 9 minucie po indywidualnej akcji na listę strzelców wpisał się Chlipała, zawodnik przebiegł kilkanaście metrów prawa flanką po czym oddał strzał po długim rogu bramki, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki, Hładowczak interweniował ale futbolówka przeszła mu po rękawicy. Na 2~0 podwyższył Miśkowiec, wykończył on dośrodkowanie Chlipały z trzydziestu metrów. Lubań pierwszy strzał w światło bramki zanotował w 30 minucie, z rzutu wolnego pięknie przymierzył Hałgas, jednak na posterunku był golkiper gości. Stuprocentową sytuacje w 41 minucie gry zmarnował Kurnyta, otrzymał prostopadłe podanie z głębi pola i w sytuacji sam na sam z bramkarzem fatalnie spudłował, piłka minęła lewy słupek bramki. Druga połowa to całkowita przemiana Lubań, Górale od pierwszego gwizdka ruszył do ataku, defensywa Limanovi skapitulowała już w 50 minucie, stoper gości minął się z piłką a ta trafiła pod nogi Pietrzaka który z ostrego kąta trafił do bramki. Lubań atakował raz za razem, a bramka wisiała w powietrzu. Kibice nie mogli się doczekać kiedy futbolówką zatrzepoce w siatce po raz drugi, aż w końcu wybiła 82 minuta, Waksmundzki posłał długą piłkę w pole karne z prawej flanki, do piłki dopadł Pietrzak i z powietrza oddał fenomenalny strzał jakiego w swoim życiu chyba jeszcze nie oddał, futbolówka zerwała przysłowiową pajęczynę z bramki a stadion oszalał. Górale za wszelką ceną próbowali zdobyć gola na wagę trzech punktów, jednak ta sztuka się im nie udała. Na koniec można powiedzieć tylko tyle że Lubań w drugiej połowie pokazał klasę, a bramka Pietrzaka stadiony świata.
Zdaniem trenerów:
Marian Tajduś, Limanovia:
Pierwsza połowa była wyraźnie pod nasze dyktando. Natomiast w drugiej odezwała się góralska krew. Wprowadzenie Komorka było w tym kluczem i on bardzo szybko wypracowywał przewagę. Dodatkowym atutem Lubania byli szybkościowcy typu Pietrzak, którzy nakręcali grę i doprowadzili do remisu po bardzo interesującym i ładnym spotkaniu.
Marek Żołądź, Lubań:
Chciałem pogratulować drużynie za te drugie 45 minut. Kibice na pewno nie będą żałowali ze stawili się tu na stadionie w Maniowach. Nas interesują najbardziej punkty a jeżeli meczu nie można wygrać to przynajmniej trzeba dążyć do remisu i nam się to dziś udało.
Jarosław Matyasik
W pozostałych meczach IV ligi
Karpaty Siepraw - Dunajec Zakliczyn 2-1
Przeciszovia Przeciszów - Sandecja II Nowy Sącz 1-2
Glinik Gorlice - Orzeł Balin 0-4
MZKS Alwernia - Wolania Wola Rzędzińska 1-4
Orkan Szczyrzyc - LKS Mogilany 2-2
Lotnik Kryspinów -IKS Olkusz 2-4
mecz Bocheński KS - Hutnik Kraków w pierwotnym terminie (30 kwietnia, 17:00) został odwołany z powodu zalania boiska
Następna 23 kolejka - 7-8 maja
Bocheński KS - Dunajec Zakliczyn 7 maja, 14:00
Karpaty Siepraw - Orzeł Balin 7 maja, 17:00
LKS Mogilany - Lotnik Kryspinów 8 maja, 17:00
Wolania Wola Rzędzińska - IKS Olkusz 8 maja, 17:00
Limanovia Limanowa - Sandecja II Nowy Sącz 7 maja, 16:00
Hutnik Kraków - Glinik Gorlice 8 maja, 15:00
Lubań Maniowy - Przeciszovia Przeciszów 8 maja, 17:30
Orkan Szczyrzyc - MZKS Alwernia 8 maja, 17:
|