Skandia Maraton Lang Team - Parada

Grubo ponad 1000 zawodników wystartowało w pierwszej edycji Skandia Maraton Lang Team w Krakowie. Nad krakowskimi Błoniami piękne słońce, świetna atmosfera i rodzinna zabawa. W paradzie rodzinnej wystartowało blisko 200 osób, a w rywalizacji amatorów, pierwszy na mecie zameldował się zawodnik z dystansu Mini - Adrian Rzeszutko.  Na dystansie Medio triumfował Michał Kowalczyk



Krakowskie Błonia zamieniły się dniu dzisiejszym w piękne kolorowe kolarskie miasteczko. Tłumy osób z rowerami cieszą każdego. Na starcie parady rodzinnej zobaczyć można było ludzi starszych, jak i rodziców z małymi dziećmi. Najmłodszy uczestnik, który jechał w bagażniku ojca miał zaledwie 1,5 roczku.
- Jest to świetna impreza propagująca zdrowy tryb życia. Z córką jeździmy na rowerach bardzo często, szczególnie jak jest taka pogoda. Stwierdziliśmy, że tak fantastyczna impreza jest świetną okazją do rozpoczęcia prawdziwego sezonu rowerowego. Córeczka ma na imię Pola i jest to jej pierwszy występ. Mieliśmy małą przygodę, gdyż więziliśmy ze sobą ulubioną maskotkę, która nam wypadła. Jednak udało się zawrócić odnaleźć ją i dotrzeć szczęśliwym i zadowolonym do mety. Na pewno jeszcze nie raz wystartujemy w Krakowie, a może nawet wybierzemy się do innego miasta - powiedział szczęśliwy tatuś Bartłomiej, w towarzystwie córki Poli.
Rywalizacja w Skandia Maraton Lang Team zakończyła się już na dystansie Mini. Tym razem pokonać trzeba było 27 kilometrów. Adrian Rzeszutko z RMF FM Adrenaline pokonał dystans najszybciej. Drugi rezultat uzyskał Paweł Pięta z Teamu Lemonbike.eu, a trzeci Michał Bitner z Wilamowic.
- Znałem te tereny, gdyż pochodzą z podkrakowskich Myślenic. Wiedziałem gdzie zaatakować, wybrałem odpowiedni moment i jak widać, oprócz mnie nie ma jeszcze nikogo na mecie - powiedział szczęśliwy zwycięzca.
 
Kowalczyk znów najlepszy na Medio
 Michał Kowalczyk reprezentujący barwy HP-Sferis powtórzył zwycięstwo sprzed roku i ponownie okazał się najlepszym kolarzem dystansu Medio na krakowskich Błoniach. Przypominamy, że w Krakowie wystartował łącznie ponad 1000 osób.
Rywalizacja na dystansie Medio to przedsionek, do głównego królewskiego dystansu Grand Fondo. Na starcie stanęli kolarze grup zawodowych, takich jak HP-Sferis, 4F E-Vive, a także inne czołowe ekipy z Polski.
 
Rywalizacja od startu była bardzo zacięta. Po pierwszych podjazdach na czele znalazła się 5-osobowa grupka, w której działy się bardzo ciekawe rzeczy. O pechu może mówić Adrian Kucharek z ekipy 4F, który upadł na szybkim zjeździe. Pomimo tego pozbierał się i dołączył do czołówki. Gdy jednak zaatakował Michał Kowalczyk, na jego kole zostali jedynie Tomasz Sikora z Iskry Głogoczów i Mariusz Kozak z RMF FM Adrenaline.
 
Na przejeździe przez wiadukt, w końcowej fazie rywalizacji tempa nie wytrzymał Kozak, a podczas ostatniego podjazdu przed metą, po ponownym ataku Kowalczyka, z sił opadł również Sikora. Niezagrożony Kowalczyk dojechał do mety na pierwszym miejscu, czym powtórzył ubiegłoroczny wynik.
 
- Bardzo lubię tu startować. Organizacja jest świetna, a pogoda była dziś cudowna. Podobnie jak przed rokiem udało mi się wygrać, choć rywale byli bardzo groźni. Skandia Maraton Lang Team dla naszego teamu jest priorytetowa, gdyż Czesław Lang tworzy świetną imprezę, która jest bardzo medialna, co jest ważne dla naszych sponsorów. Na dystansie Grand Fondo toczony jest tutaj Puchar Polski, dlatego prestiż tych imprez jest najwyższy w Polsce, a sukces w niej cieszy niebywale. Teraz czeka mnie ciężki tydzień, gdyż jestem tegorocznym maturzystą, ale Pojawie sięga tydzień w Białymstoku i również postaram się wygrać - powiedział pochodzący ze Swarzędza Kowalczyk.
 
W wyścigu kobiet triumfowała Paula Gorycka. Zawodniczka 4F E-Vive to kandydatka do występu w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Jak powiedziała na mecie, był to dla niej trzeci start w ostatnich dniach i dlatego było trochę ciężko, ale jest bardzo zadowolona z wyniku.