Niestety zawodnicy Lubania Maniowy nie mogli zaliczyć spotkania inaugurującego rozgrywki jesiennej rundy III ligi do udanych. Piłkarze Przebóju Wolbrom okazali się wymagajacym przeciwnikiem dla podhalańskiej drużyny i zdobyli w pierwszej połowie 3 bramki nie tracąc ani jednaj. W drugiej połowie Wolbromianie podwyższyli wynik na 5 podczas gdy gospodarze strzelili dwie bramki.
Wolski Lubań Maniowy - Przebój Wolbrom 2-5(0-3)
Bramki: 53' Komorek, 90 Jandura -3 2' Samobójcza, 38',45' Wdowik, 68' Kowalczyk, 77' Pazurkiewicz
Żółte kartki: Hałgas, Świerzbiński- Morawski
Lubań: Kożuch- Anioł(80-Firek), Gąsiorek, Czubiak, Gołdyn- Bachleda(78-Jandura), Hałgas, Bobak,(46-Budz) Pietrzak- Świerzbiński- Komorek
Przebój: Palczewski- Morawski, Ochman, Kiczyński, Wdowik- Wsół, Duda(70-Pindiur), Majerczyk, Kok(56-Kowalczyk)- Jarosz, Kiwacki(60-Pazurkiewicz)
Kowalczyk)- Jarosz, Kiwacki(60-Pazurkiewicz)
Patrząc na wynik można powiedzieć że pewnie Wolbrom był lepszy i dyktował tempo gry, lecz było zupełnie inaczej. Lubań przez pierwsze dwa kwadranse grał bardzo dobrze, Wolbrom nie mógł złapać rytmu. Gdyby nie błędy Kożucha spotkanie do wygrania, ale było inaczej. Kuba wracaj...
15' Świerzbiński zagrał miedzy obrońców w pole karne do Pietrzaka, jednak w ostatniej chwili uprzedził go bramkarz.
20' Pietrzak oddał mocny strzał zza pola karnego, golkiper wypluł piłkę, lecz stoper zażegnał niebezpieczeństwu gdyż za jego plecami czyhał już Komorek.
25' Po nieporozumieniu obrońców Komorek wyszedł sam na sam, wypuścił sobie piłkę za daleko i bramkarz wyłapał futbolówkę.
32' Duda dośrodkował z 20 metra, Kożuch wybił piłkę przed siebie, trafiła ona w Czubiaka i wpadła do bramki.
38' Wdowik dośrodkował z prawej strony boiska, Kożuch nie złapał piłki i ta wpadła do bramki.
45' Wdowik po raz drugi, tym razem dośrodkował z lewej strony a piłka wpadła pod poprzeczkę, znów nie popisał się bramkarz Lubania.
53' Hałgas zagrał idealnie w tępo do wychodzącego Komorka, który wygrał pojedynek z Palczewskim.
68' Kowalczyk huknął zza szesnastki, bramkarz bez szans.
77' Rzut rożny dla gości, Kożuch odbija piłkę przed siebie a Pazurkiewicz trafia do siatki.
90' Pietrzak wpadł w pole karne, zagrywa do Jandury a ten lekkim lobem pokonał bramkarza i zdobył swoją bramkę w debiucie.
|