TS Podhalański po bardzo trudnym i ciężkim meczu na wyjeździe nie mając w składzie czterech podstawowych graczy pokonał w tie breaku Wolę Dębińską 2-3. Tym samym siatkarze z Czarnego Dunajca znajdują się w tabeli na trzecim miejscu z 9 pkt dorobku Pierwsze miejsce zajmuje Swinna Poręba a drugie Wawel Kraków. Obydwie drużyny mają po 10 pkt.
Kolejne bradzo ważne spotkanie TS Podhalański zagra 1 grudnia. U siebie będzie podejmować siatkarzy Wawelu Kraków. Początek meczu rozgrywanegp w hali sportowej godz 18.00. Tydzień później także u siebie zagrają z Sokołem Tuchów.
Wolania WOLA DĘBIŃSKA - TS PODHALAŃSKI Cz. Dunajec 2 : 3 (26:24, 25:22, 22:25, 23:25, 18
Skład :
TS Podhalański
Rozgrywający: Dawid Bulanda, Łukasz Augustyniak
Przyjmujący: Marcin Łowas, Piotr Budz, Marek Kapuściak
Środkowi: Eryk Grzybacz, Mateusz Leja
Atakujący: Michał Gut
Libero: Tomasz Kudasik
Wola Dębińska
G. Gardziel, P. Mleczko, P. Sowa, Ł. Przybyło, M. Kural, R. Banaś, J. Szpol, J. Szala
trener J. Szpil
Tabela IV ligi piłki siatkowej MZPS sezon 2012/2013 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozycja
|
Drużyna |
Mecze |
W |
P |
Punkty |
Sety |
Sety W/P |
MPkt |
MPkt Zd/St |
1 |
UKS ZALEW Świnna Poręba |
4 |
4 |
0 |
10 |
12:5 |
2.400 |
375:343 |
1.093 |
2 |
WAWEL Kraków |
4 |
3 |
1 |
10 |
11:5 |
2.200 |
369:336 |
1.098 |
3 |
TS PODHALAŃSKI Cz. Dunajec |
4 |
3 |
1 |
9 |
11:5 |
2.200 |
370:320 |
1.156 |
4 |
SOKÓŁ Tuchów |
4 |
3 |
1 |
9 |
10:5 |
2.000 |
350:307 |
1.140 |
5 |
GSKS Laskowa |
4 |
2 |
2 |
5 |
7:9 |
0.778 |
347:350 |
0.991 |
6 |
GRYF Brzesko |
4 |
1 |
3 |
3 |
4:10 |
0.400 |
271:329 |
0.824 |
7 |
WOLA DĘBIŃSKA |
4 |
0 |
4 |
2 |
6:12 |
0.500 |
392:410 |
0.956 |
8 |
ORZEŁ Ciężkowice |
4 |
0 |
4 |
0 |
2:12 |
0.167 |
266:345 |
0.7
|
Opis meczu dokonanyprzez Dawida Bulandę.
"Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że potrafimy się
po upadku podnieść.”
Konfucjusz
Słowa chińskiego filozofa jak najbardziej pasują do przebiegu wydarzeń spotkania Podhalańskiego z Wolą Dębińską, ale zacznijmy od początku…
Godzina 15: 30, pakujemy torby do wesołego busika, lecz jest jakoś zwykle cicho…
Wsiadamy, siadamy i rozglądamy się po pustych miejscach…Brakuje naszych kolegów, kibiców…Jedziemy w 9 osób w bardzo okrojonym składzie…Po chwili Pan Marek rozluźnia atmosferę „strzelając”, co po chwila tekstami, którymi nie powstydziliby się najlepsi komicy.
Jeden z nich: „ Wy wiedzcie kurka (użyłem łagodnej wersji), że jok będziecie przegrywoć, to jo jus będę w Nowy Targ wjezdzoł i z buta se będziecie cisnonć hehehehehe”. Cała droga usłana była humorystycznymi wypowiedziami naszego kierowcy i dała nam pozytywne nastawienie przed meczem.
Na halę dotarliśmy opóźnieni, jeżdżąc w kółko 20 minut, będąc 200m od hali ☺Tutaj brakło naszego GPS-a Jakuba Kromy ☺ Krótka rozgrzewka na nowej sali nie zwiastowała niczego dobrego… Jednak już atak na siatce wprawił wszystkich w bojowy nastrój, gdyż, co drugie uderzenie Michała Guta, Piotrka Budza, Marcina Łowasa czy Eryka Grzybacza wpadały w 3-4 metr po stronie przeciwnika.
Pierwszy gwizdek….Marcin na zagrywce, soczyste ataki Piotrka, Michała, Eryka, parę kontr i mamy wynik 6:1 dla nas. Jednak to nie była zapowiedź łatwej przeprawy. Jeszcze zdołaliśmy dotrzymać wynik do stanu 10:4, by później popaść w dołek…Nasze zagrywki stacjonarne nie robiły żadnego wrażenia na przeciwniku i przyjmowali wszystko w punkt, rozgrywając w dalszej kolejności przeróżne warianty ataku. Na dodatek „siadło” przyjęcie oraz atak Marcinowi i zagotowało się między mną i nim. Co doprowadziło do nerwowej końcówki i przegranej na „przewagi”. Drugi set wyglądał bardzo podobnie, słabe przyjęcie
naszych przyjmujących, częste zmiany Marcina z Markiem Kapuściakiem, bardzo dobra kierunkowa zagrywka przeciwników, dużo ostrych mocnych ataków dało wygraną Woli…
W tym momencie przypomnieliśmy sobie słowa Pana Marka…Nikt nie chciał wracać do domu „z buta” ☺ Zmotywowani wyszliśmy na kolejną partię jakby mecz zaczynał się od nowa! Kolejne dwa sety do świetna gra na zagrywce Michała i Marcina, trzeba dodać, że tylko mocna bita zagrywka ruszała w tym meczu bardzo dobrze dysponowaną w przyjęciu Wolę Dębińską. Rozstrzelaliśmy się na środku, na skrzydłach świetnie atakowali nasi zawodnicy. W końcu pojawił się blok, którego w ogóle nie było w pierwszych dwóch partiach. Walka jednak była punkt za punkt, a uzyskać przewagę było naprawdę trudno.
Jednak wygraliśmy te oba sety swoją walecznością, świetną grą naszego libero Tomka Kudasika, który podbił dużo piłek i poprawił nasze przyjęcie odciążając Piotrka i Marcina.
Zapowiadał się „gorący” tie-break…..
Piąty set to istny horror! Walka była niesamowita. Cios za cios. Ataki przypominały te na rozgrzewce z jednej i drugiej strony. Nasz Michał nawet popisał się atakiem w pierwszy metr z przechodzącej piłki, co wywołało gromkie brawa z sali… Nie odpuszczaliśmy ani na moment, by w końcówce już na resztach sił przeważyć zwycięstwo na swoją stronę, wygrywając 20:18!
Podsumowując przeciwnicy zagrali świetny mecz, stwarzając bardzo trudne warunki.
Grali świetnie zagrywką, przyjęciem i naprawdę rozgrywali niesamowite akcje z mocnymi pewnymi atakami. Nam udało się przetrwać moment kryzysu i odnieść tak bardzo cenne zwycięstwo na szalenie trudnym terenie! Jeszcze przed wyjazdem zarówno my jak i Wolanie dostaliśmy pochwałę od sędziów za stworzenie wspaniałego widowiska na wysokim poziomie i z walką do samego końca. Mówili, że oprócz sędziowania świetnie się oglądało to spotkanie ☺
Po czwartej kolejce w tabeli IV ligi zrobiło się naprawdę ciekawie. Wawel Kraków, UKS Zalew Świnna Poręba mają tylko punkt przewagi nad nami i Sokołem Tuchów, który dość gładko odprawił GSKS Laskową i „włączył się do gry”.
Już dzisiaj ZAPRASZAMY wszystkich naszych kibiców na HIT piątej kolejki! TS Podhalański vs WAWEL Kraków u nas na hali w najbliższą sobotę 1 grudnia (godzina prawdopodobnie 18). Zbierzcie się tłumnie na hali i wspierajcie nas!!!!!!!