Jan Ziobro (WKS Zakopane) latał najdalej ze wszystkich zawodników startujących w środowych konkursach "LOTOS Cup", wręcz miażdżąc rywali. Za skoki na odległość 127,5 i 129,5 metra uzyskał notę 257,6 punktu, czyli o 18,7 punktu lepszą od drugiego Seniora - Łukasza Rutkowskiego (TS Wisła Zakopane). Na najniższym stopniu podium stanął Andrzej Zapotoczny (AZS Zakopane), który minimalnie wyprzedził Rafała Śliża z KS Wisła Ustronianka. Całe podium zajęli zatem zawodnicy kadry A. Na czele klasyfikacji generalnej pozostaje Dawid Kanik z LKS Klimczok Bystra, ósmy w Zakopanem.

 

 

- Konkurs był sprawiedliwy, ponieważ dziś prawie nie wiało, wszyscy mieli równe warunki. Belka była nie za niska i nie za wysoka. Moje dzisiejsze skoki były w miarę dobre, ale chłopcy też pokazali się z dobrej strony – skromnie tłumaczył Ziobro. – Od dłuższego czasu ubiegałem się o nominację na start w Pucharze Świata w lotach i nareszcie się udało. W Oberstdorfie zadebiutuję na mamuciej skoczni. Nie narzekam na swoją formę, jest dobrze – dodał zwycięzca środowego konkursu na Wielkiej Krokwi.

 

Fantastyczny skok w drugiej serii na odległość 128 metrów zapewnił zwycięstwo Andrzejowi Gąsienicy (TS Wisła Zakopane) w kategorii Junior A. Na półmetku zmagań prowadził Tomasz Byrt (KS Wisła Ustronianka), jednak słaba druga próba zepchnęła go na szóstą pozycję. Razem z Gąsienicą na podium znaleźli się podopieczni trenera Jana Szturca Szymon Szostok i Mateusz Kojzar (obaj KS Wisła Ustronianka). 

 

 

Niezłego stracha napędził wszystkim dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej Stanisław Biela (UKS Sołtysianie Stare Bystre). W pierwszej serii popełnił duży błąd na progu, którego konsekwencją były problemy w locie. Biela wykręcił w powietrzu młynek, spadł na zeskok i sturlał się na sam dół, łamiąc przy okazji jedną z nart. Gdyby nie stosunkowo miękki zeskok (w Zakopanem panowała dodatnia temperatura), na pewno odniósłby poważne obrażenia. Na szczęście skończyło się na potłuczeniach, a zawodnik kadry młodzieżowej samodzielnie opuścił skocznię i nie uczestniczył w dalszej rywalizacji. Sytuację wykorzystał Szymon Szostok, który przejął żółty plastron lidera.

 

Po raz pierwszy w tym sezonie "LOTOS Cup 2013" zawodów w kategorii Junior B nie wygrał Przemysław Kantyka. Reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra prowadził po pierwszej serii, jednak ostatecznie musiał ustąpić miejsca zakopiańczykowi. Świetny stylowo i odległościowo skok oddał bowiem w drugiej części zawodów Krzysztof Leja (AZS Zakopane), co pozwoliło mu na pokonanie Kantyki aż o 14,6 punktu. Trzecie miejsce zajął Jakub Wolny (LKS Klimczok Bystra). Leja odrobił do Kantyki tylko 20 punktów w klasyfikacji generalnej. Przewaga zawodnika LKS Klimczok Bystra wciąż jest bezpieczna, wynosi 140 punktów.

 

 

- Dobra forma przyszła już tydzień temu podczas konkursów FIS Cup. Myślę, że na najważniejsze zawody w tym roku, czyli EYOWF w Rasnovie, będę w swojej najwyższej tegorocznej formie. Recepta na zwycięstwo? Ciężko trenować, ale zarazem skoki traktować na luzie, jak zabawę. Na Wielkiej Krokwi fajniej mi się skacze, lepiej niż na mniejszych obiektach. Tuż po LOTOS-ach wyruszamy do Rumunii na EYOWF, walizki mamy już spakowane. Liczę na to, że będę tam dobrze reprezentować Polskę – wierzy Krzysztof Leja.

 

Środowe zmagania skoczków na Wielkiej Krokwi w Zakopanem były ostatnim przystankiem na trasie trzeciego (po Szczyrku i Wiśle) tegorocznego etapu "LOTOS Cup". Do rozegrania pozostanie jeszcze Finał w dniach 7-9 marca, również w Zakopanem.

 

 

Więcej informacji oraz pełne wyniki zawodów i aktualną klasyfikację generalną można znaleźć na stronie www.pzn.pl w zakładce „LOTOS Cup”.