W niedzielę waksmundzianie odnieśli 12 z rzędu zwycięstwo, tym samym podtrzymując miano drużyny, która wiosną jeszcze nie straciła w rozgrywkach jeszcze nie straciła nawet jednego punktu w rozgrywkach. Styl w jakim gospodarze rozprawili się z drużyną z Raby Wyżnej tylko potwierdza, że mistrzostwo trafiło we właściwe ręce.

 

 

- Przede wszystkim gratulacje i pochwały należą się zawodnikom. Wiosną zaczęliśmy z takiej pozycji i z taką stratą do lidera, że nikt nie mówił o awansie. Może dobrze, że tak się stało, bo nie ciążyła na nas żadna presja. Chłopcy z meczu na mecz zaczęli wierzyć, że można włączyć się w walkę o pierwsze miejsce. Doprowadził nas do tego właśnie ich upór i determinacja. Wygrać 12 meczy z rzędu, bez względu w jakich gra się rozgrywkach robi wrażenie. Wiadomo, jeszcze jest sporo do poprawy. Liczy się jednak przede wszystkim wynik, a nie styl. Naszą siłą był kolektyw. Znaleźliśmy wspólny język. Ten zespół miał umiejętności aby walczyć o najwyższe cele, moim zadaniem było tylko je wyegzekwować. Każda kolejne zwycięstwo cementowało tę drużynę i potęgowało wiarę we własne umiejętności. Graliśmy przede wszystkim konsekwentnie i choć może nie powinienem tego mówić to były takie mecze, że piłkarsko byliśmy gorszym zespołem od przeciwnika, ale mądrością potrafiliśmy przechylić szalę na swoją korzyść. Jest dobry klimat w Waksmundzie do tego aby była tu piłka na dobrym poziomie. Dużą pracę wykonują działacze, a teraz piłkarze dali swój wkład. Trzeba też podkreślić , że niemal cała drużyna oparta jest na młodych wychowankach. To dobrze rokuje na kolejne lata. Jak potoczą się dalsze losy tej drużyny zależy głównie od zarządu. Ja zawsze jestem przeciwnikiem wszelkiego rodzaju rewolucji i robienia gwałtownych ruchów – stwierdził po zakończonym spotkaniu trener Bartłomiej Walczak.

 

 

wyniki 25 kolejka

 

 

 

1:0 Handzel 20, 2:0 K. Waksmundzki 23, 3:0 S. Drożdż 42, 4:0 B. Waksmundzki 55, 5:0 Potoczak 60, 6:0 B. Waksmundzki 69, 6:1 Filipek 77. Sędziował Jakub Kupczak. Żółta kartka: Bochnak. Widzów: 500

Huragan: Rejczak (70 M. Cyrwus) – J. Waksmundzki, S. Garcarz, M. Garcarz (68 B. Mroszczak), Handzel, B. Waksmundzki, Zagata, Potoczak (60 B. Drożdż), S. Drożdż (62 T. Mroszczak), K. Waksmundzki, Cyrwus.

Orkan: M. Szklarz (60 K. Szklarz) – Rapta, Kadzik, Możdżeń, Michał Czyszczoń (77 Pustułka), Mateusz Czyszczoń, B. Lenart, M. Lenart, Pieczara, Szepelak, H. Bochnak (54 Filipek).

 

 

 Tomasz 48, 58, Kuszczak 46, 67, Matuszek 35 – G. Lach 13, 37, Janiczak 16, Wontorczyk 41;

 

 

 Waligóra 20, Pietrzak 60, samobójcza 87, Szczepaniak 90 – Udziela 81;

 

 Młynarczyk 55, 86, Galik 65, 89 – Tylka 15;

 

 

 Czarni Czarny Dunajec – Wierchy Rabka 1:3 (1:0): 

Pająk 40 – Wietrzyk 49, Pędzimąż 60, Majerski 78 z karnego; 

 

M. Sarna 47, 58, 61, K. Sarna 28, 31, T. Lichacz 78 z karnego, M. Lichacz 80 – Bednarczyk 6, Stachura 67; 

 

 

Bystry Nowe Bystre – Zapora Kluszkowce 5:0 (mecz przerwany po 20 minutach z powodu zdekompletowania drużyny gości): 

Łukaszczyk 9, Potrząsaj 11, J. Bobak 18, W. Staszel 20, Salamon 23.

 

 

 

	Nazwa	M.	Pkt.	Z.	R.	P.	Bramki
1.	Huragan Waksmund	25	58	19	1	5	71-32
2.	Lubań Tylmanowa	25	51	16	3	6	83-39
3.	Jarmuta Szczawnica	25	48	14	6	5	62-34
4.	Wiatr Ludźmierz	25	45	13	6	6	58-33
5.	Granit Czarna Góra	25	42	13	3	9	66-39
6.	Babia Góra Lipnica Wielka	25	41	12	5	8	51-45
7.	Orkan Raba Wyżna	25	40	13	1	11	77-51
8.	Bystry Nowe Bystre	25	36	11	3	11	65-58
9.	Dunajec Ostrowsko	25	36	10	6	9	55-57
10.	Wierchy Rabka Zdrój	25	35	11	2	12	59-59
11.	Skawianin Skawa	25	31	9	4	12	57-55
12.	Błyskawica Kacwin	25	25	7	4	14	53-78
13.	Czarni Czarny Dunajec	25	12	4	0	21	37-100
14.	Zapora Kluszkowce	25	3	1	0	24	11-125

Bystry Nowe Bystre - Wierchy Rabka Zdrój 23 czerwca, 18:00

Babia Góra Lipnica Wielka - Jarmuta Szczawnica 23 czerwca, 18:00

Lubań Tylmanowa - Huragan Waksmund 23 czerwca, 18:00

Orkan Raba Wyżna - Granit Czarna Góra 23 czerwca, 18:00

Skawianin Skawa - Dunajec Ostrowsko 23 czerwca, 18:00

Wiatr Ludźmierz - Czarni Czarny Dunajec 23 czerwca, 18:00

Zapora Kluszkowce - Błyskawica Kacwin 23 czerwca, 18:00